eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandat od ITD bez zdjecia › Re: Mandat od ITD bez zdjecia
  • Data: 2013-02-05 10:32:09
    Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Mon, 4 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Jeśli pojazd ma jednego właściciela, to sprawa jest.

    Przyjrzyj się przedstawionej tezie - i literze przepisu.
    Sprawa jest, ale z udowodnieniem "powierzenia".
    Obawiam się, że co najmniej w pierwszej instancji sądy mogą
    "na chłopski rozum" karać "zwykłych" właścicieli którzy będą się
    bronili "niepowierzeniem", ale już każdy z prawników wyłga się
    tym samym argumentem.
    Tak jak ktoś pisał - wystarczy umożliwić korzystanie z pojazdu,
    ale nie indywidualnie, bez "powierzania".
    IMO trzeba się zgodzić, że takie działanie nie jest nijak
    zabronione, ewentualną odpowiedzialnosć kierowca poniesie
    WYŁĄCZNIE jakby z takiego udostępnienia *skorzystał* ktoś
    kto nie ma prawa jazdy (nie wystarczy, że "mógł skorzystać"!).

    No i pat.

    > Ale przy kilku powstaje problem prawny.

    IMO osoby zwracające uwagę, że taki sam problem prawny występuje
    przy jednej osobie mają rację.
    To, że np. Ty sobie nie wybrażasz że położyć gdzieś kluczyk
    i powiesz "do pojutrza samochód mi nie jest potrzebny, można
    brać" (lub odpowiedniej treści karteczkę zostawisz przy
    kluczyku), wcale nie znaczy że to działanie jest zabronione.

    A NAWET JAKBY BYŁO, to można ukarać właściciela wyłacznie za
    takie działanie, a nie za to, że zgodnie z prawdą mówi
    że nikomu NIE POWIERZAŁ!

    > Kazdy ze współwłaścicieli przecież na
    > mocy prawa cywilnego jest do tego upoażniony i nie wymaga to jakiejś
    > specjalnej zgody pozostałych współwłaścicieli.

    No.
    A teraz odwróć kota ogonem i odpowiedz na pytanie, z jakiej paki
    właściciel miałby mieć obowiązek "powierzania" komukolwiek swojego
    mienia, skoro w konstytucji wyraźnie zapisano, że obowiązek
    można nałożyć wyłącznie ustawą.
    A on wziął i udostępnił samochód każdemu chętnemu kto był na
    danej posesji. Nawet nie wie kto tam był.

    > Przepis chory i stąd wszystko działa,
    > dokąd ludzie się boją. Znam takich, co mandaty przyjmowali dla tzw. świętego
    > spokoju.

    Ale to podobnie działa np. przy kontroli skarbowej - przyjmowane
    bywają bezzasadne mandaty (na .podatki ktoś ostatnio zapodał
    taki przykład), w obawie, że ew. kontrola "odwetowa" spowoduje
    zablokowanie przedsiębiorstwa.

    > Znam przypdek, gdy właściciel wskazał - zgodnie z prawdą - jako osobę, której
    > oddał pojazd do dyspozycji osobę nie polsiadającą prawa jazdy w ogóle.
    > Chodziło o to, by ta osoba powiedziała, kto kierował pojazdem, bo kierował
    > któryś z jej synów. Straż Gminna przysłała wiadomy druiczek na tamtą osobę
    > i nie zająknęła się, że osoba ta sama przyjęła mandat za przekroczenie
    > prędkości - choć w takim razie należałoby ją ukarać za prowadzenie pojazdu
    > bez uprawnień.

    A tam, prowadzenie bez uprawnień nie uprawnia do przekraczania prędkości,
    a piszesz tak jakby ta kara miała być "w zamian".
    Mogliby posłać sprawę do sądu o oddzielne ukarania :>

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1