eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandat od ITD bez zdjecia › Re: Mandat od ITD bez zdjecia
  • Data: 2013-02-06 23:00:58
    Temat: Re: Mandat od ITD bez zdjecia
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 6 Feb 2013, Robert Tomasik wrote:

    > Ale on ma obowiazek wiedzieć, kto bierze.
    > Nie przekonuje mnie ten przypadek w odniesieniu do jednego właściciela.

    Odpowiedziałem w poście do 'witka' :)

    >> Ale pic w tym, że w przypadku jak wyżej (klucze leżą sobie na
    >> parapecie) nie ma powierzenie i w ogóle nie ma za co ukarać
    >> kierowcy.
    >
    > Nie jestem w stanie absolutnie wykluczyć, ze gdzieś jakiś sąd podzieli Twoje
    > stanowisko, bo zupełnie pozbawione sensu ono nie jest. Ale mnie nie
    > przekonujesz. Przepis nakazuje obowiazek zainteresowania się osobą, która
    > pojadem będzie dysponowała.

    Nie, nakłada taki obowiązek wyłącznie przy "powierzeniu".
    Możemy podpisać protokół rozbieżności :D

    >> Ukaraniu podlegałby (a i to nie jest oczywiste) dopiero JAKBY
    >> ktoś nie posiadający PJ sobie te klucze wziął, pojechał na
    >> drogę publiczną i tam został przyłapany.
    >> Tak czy nie?
    >
    > A i tu należałoby dowieść, który ze współwłaścicieli tego dokonał.

    Odnosiłem się WYŁĄCZNIE do przypadku z jednym właścicielem.

    >> Ale sprowadzasz rzecz wyłącznie do przypadku współwłaścicieli.
    >
    > Tak i będę chwilowo stał na tym stanowisku, o ile nie przekonasz mnie do jego
    > zmiany :-) Przepis nakłada na właściciela obowiązek wiedzenia komu pojazd
    > powierzył

    Nie.
    Nie ma takiego przepisu.
    Patrz objaśnienie do ratio legis w poście do "witka".

    >> OCZYWIŚCIE ma to sens jedynie kiedy właściciel który złoży takie
    >> wyjaśnienie nie płaci AC :P (bo w przeciwnym przypadku
    >> w razie próby skorzystania z ubezpieczenia znajdzie się
    >> gdzieś między ryzykiem niedostania odszkodowania a oskarżenia
    >> o wyłudzenie).
    >
    > Dlaczego? Warunki ubezpieczenia AC, to po prostu forma umowy cywilnoprawnej.
    > Ubezpieczyciel zawarował tam, że w razie utraty pojazdu nie odpowiada
    > w pewnych warunkach.

    I na 100% jest tam o obowiązku pilnowania umożliwienia dostępu do
    pojazdu, pewnie na pół strony i niezrozumiale :], i jak ubezpieczyciel
    się dowie że właściciel niekiedy tego nie pilnował to już sobie
    znajdzie hak :]

    > Ale w razie szkody można napsiać, że poowstała
    > w nieustalonych okolicznościach i pewnie taki wniosek obleci.

    Prawdę mówiąc, prędzej bym obstawiał że zwyczajnie się nie dowie
    iż właściciel "zostawiał pojazd bez powierzenia odpowiedzialności"
    :)

    >> http://sjp.pwn.pl/szukaj/powierzy%C4%87
    >>
    >> Zwracam uwagę, że tam jest "czyjejś" i "komuś", czyli nie obejmuje
    >> udostępnienia bezimiennego :D
    >
    > Tylko, czy sąd będzie stosował wykładnię językową?

    Jest parę wyroków SN, że jeśli językowa jest jednoznaczna to
    ma oczywiste pierwszeństwo. Ustawodawca tak CHCIAŁ.

    >> (nie, nie ma przepisu że sprzedawca musi "wcisnąć" klientowi
    >> paragon, szczególnie wobec impossibilium nulla obligatio :])
    >
    > Sprzedawca ma paragon WYDAĆ, czyli minimum, to odtarganie z kasy i położenie
    > na kontuarze, stoliku czy innym podobnym miejscu. Czy klient się nim
    > zainteresuje, to już nie jego rzecz. Mandaty sie sypią za tzw. zwisy kasowe,
    > gdzie na kasie wisi kilkanaście kolejnych paragonów. Musiały nie być WYDANE.

    W opisywanym poście jest o przypadku kiedy klient wziął batonik
    i rzucił jego równowartość w trakcie kasowania następnego
    klienta.
    Kontroler nie dopuścił do MOŻLIWOŚCI nawet tylko wystawienia
    paragonu, coś w rodzaju zatrzymania pasażera z biletem nim
    dojdzie od drzwi do kasownika.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1