eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMalzenstwo z 4 dniowym dzieckiem wyrzucone na bruk!!!!Re: Malzenstwo z 4 dniowym dzieckiem wyrzucone na bruk!!!!
  • Data: 2009-09-02 18:37:31
    Temat: Re: Malzenstwo z 4 dniowym dzieckiem wyrzucone na bruk!!!!
    Od: BK <b...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2 Wrz, 19:58, "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> wrote:

    > <cit>
    > Jedyne co od pcozatku twierdze, to ze dorosle dziecko nie ma - na mocy
    > ustawy - automatycznie tytulu prawnego do zamieszkiwania w lokalu, do
    > ktorego tytul prawny ma jego rodzic
    > </cit>
    > To proste i kategoryczne twierdzenie. Błędne.

    > Tymczasem IMO należy rozróżnić sytuację kiedy dziecko dorosło w _trakcie_
    > zamieszkiwania, od sytuacji kiedy jest dorosłe, nie zamieszkuje i nagle chce
    > zamieszkiwać.

    To przeciez to samo pisalem. O odroznieniu tych dwoch sytuacji: w
    pierwszej dziecko, ktore dorasta ma ochrone z kc przewidziana dla
    posiadacza lokalu mieszkalnego. Nie mozna go wystawic na wycieraczke -
    pozbycie sie go z domu wymagaloby uzyskania wyroku eksmisji (343 z kc
    cjesli chcesz juz bardzo precyzyjnie rozmawiac o podstawach prawnych,
    dziecko ktore zamieszkuje w lokalu - ba nawet nie musi byc to dziecko
    - ktokolwiek zamieszkuje w lokalu ma zapewniona ochrone posiadania,
    nie mozna naruszyc tego posiadania 342 nawet jesli jest w zlej wierze,
    dlatego jest potrzebna eksmija)

    W drugiej sytuacji kiedy dorosle dziecko puka do drzwi i mowi "To ja
    sobie teraz z wami pomeiszkam" - mam prawo go nie wpuscic. Z samego
    faktu bycia moim dzieckiem (ktore jest dorosle i od dawna ze mna nie
    mieszka) nie wynika jego uprawnienie do wprowadzenia sie do mnie
    (analogicznie jak w przypadku nr 1 - jestem posiadaczem lokalu i nikt
    mi sie nie moze samowolnie do niego wprowadzic, nawet moje dziecko -
    mam zapewniona ochrone posiadania, dodatkowo jest tu kwestia miru
    domowego z prawa karnego, ktos kto nie jest mieszkancem mojego domu
    nie moze sobie do niego wtargnac / odmowic opuszczenia na moja prosbe
    bo naruszy mir domowy].

    Nie rozumiem z czym sie tu nie zgadzasz i co jest w tych twierdzeniach
    tak niespotykanego, ze chcesz konkretnej podstawy prawnej na te
    twierdzenia. Dla mnie to rzeczy oczywiste wynikajace z KC. Nie ma w
    tym nic przewrotnego i rewolucyjnego.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1