eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMa szanse? › Re: Ma szanse?
  • Data: 2014-05-09 15:04:32
    Temat: Re: Ma szanse?
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2014-05-09, Malpy i Delfiny <h...@a...pl> wrote:

    [...]

    >> Bo jest pewniejsza niż KM.
    >
    > Statystycznie moje doswiadczenia tego nie potwierdzaja.

    Wzruszające. Na każdy dziwny przypadek można znaleźć osoby
    którym "statystycznie" coś odpierdala inaczej. A usenet
    to normalnie kolekcja takich odchyłowców, najczęściej tylko
    na potrzeby dyskusji.

    >>> Zeby utknac w korkach o tej porze?
    >> Korki się przewiduje.
    >
    > W Krakowie? :D

    Tak, w Krakowie, Poznaniu, Warszawie, Gdańsku, Katowicach, Wrocławiu.
    Bywam i nie mam problemu by przewidzieć o której mam się gdzieś zjawić.
    I na pewno nie stoję jak pierdoła 40 minut i nie biadolę.

    > Jest pewnik kiedy sa korki, i zadnej pewnosci, ze wtedy kiedy sa
    > mniejsze korki nie bedzie wiekszych korkow. Wystarcza 2 ekipy remontowe,
    > albo maly opad deszczu zeby zrobil sie jeden wielki korek.

    Nie wspomnę już o tym, że taksiarz jest doświadczonym kierowcą
    i wie kiedy należy wyjechać by bezpiecznie dotrzeć do celu.

    > Nie wspomnie juz o zjawisku pogodowym jak opad marznacego deszczu ;)

    Ma równie zajebisty wpływ na komunikację torową.

    >> Taksówka może objechać uszkodzenia, tramwaj nie.
    > No chyba, ze nie moze.

    No jak Putin się wkurwi, atomówką pierdolnie i rozjebie "destination"
    to faktycznie, żadna siła nie pomoże. Ale moglibyśmy się skupić
    na przewidywaniu statystycznie realnych zagrożeń m'key?

    >> Jak ktoś wyjeźdza na styk to w sumie dowodzi to że egzaminu dojrzałości
    >> nie zdał.
    >
    > 2o minut to IMHO nie na styk.

    To jest dokładnie na styk.

    > Chyba, ze taksowka utknie w korku, lub tak jak ostatnio wiozac znajoma
    > zaliczy (niegroznego) dzwona.

    To się weźmie drugą. Jakoś jeźdzę po wielu miastach w PL i w UK, umawiam się
    na konkretną godzinę (i spóźnienie oznacza np. utratę kontraktu) i jakoś potrafię
    dojechać. *Magiczne*.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1