eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoListy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowychRe: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
  • Data: 2006-01-24 13:23:02
    Temat: Re: Listy dłużników a ustawa o ochronie danych osobowych
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Marta [###y...@v...pl.###] napisał:

    Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych za dane osobowe uważa się
    wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do
    zidentyfikowania osoby fizycznej. Osobą możliwą do zidentyfikowania
    jest osoba, której tożsamość można określić bezpośrednio lub
    pośrednio, w szczególności przez powołanie się na numer
    identyfikacyjny albo jeden lub kilka specyficznych czynników
    określających jej cechy fizyczne, fizjologiczne, umysłowe,
    ekonomiczne, kulturowe lub społeczne. Informacji nie uważa się za
    umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to
    nadmiernych kosztów, czasu lub działań. A zatem moim zdaniem imię i
    nazwisko umieszczone w tej sytuacji z powodzeniem jednoznacznie
    identyfikuje osobę, bowiem jest mała szansa, że w akademiku mieszkają
    dwie osoby o tym samym nazwisku.

    Ustawę stosuje się do przetwarzania danych osobowych:
    1) w kartotekach, skorowidzach, księgach, wykazach i w innych
    zbiorach ewidencyjnych,
    2) w systemach informatycznych, także w przypadku przetwarzania
    danych poza zbiorem danych.
    W odniesieniu do zbiorów danych osobowych sporządzanych doraźnie,
    wyłącznie ze względów technicznych, szkoleniowych lub w związku z
    dydaktyką w szkołach wyższych, a po ich wykorzystaniu niezwłocznie
    usuwanych albo poddanych anonimizacji, mają zastosowanie jedynie
    przepisy rozdziału 5 - i uważam, że one powinny mieć tu zastosowanie.

    W rozdziale V mamy miedzy innymi takie postanowienia. Administrator
    danych jest obowiązany zapewnić kontrolę nad tym, jakie dane osobowe,
    kiedy i przez kogo zostały do zbioru wprowadzone oraz komu są
    przekazywane. Nie wyobrażam sobie kontroli dostępu do listy
    wywieszonej publicznie. W konsekwencji - w zależności od poglądu
    prowadzącego postępowanie - mamy do czynienia z przestępstwem z art.
    51 lub 52 tej ustawy.

    Na poparcie mojej tezy są wyroku w sprawach publikowania list
    dłużników w internecie. Uważam, że fakt, iż w tym wypadku wywieszono
    to na drzwiach akademika czy innym publicznie dostępnym miejscu
    niczego nie zmienia.

    Ponieważ przestępstwa te są ścigane z urzędu, wiec każdy może o tym
    powiadomić, w szczególności może to być anonimowe powiadomienie
    Policji lub Prokuratury.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1