eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoLikwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji › Re: Likwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji
  • Data: 2024-06-12 15:58:51
    Temat: Re: Likwidujem CBA i powołujem Centralne Biuro Zwalczania Korupcji
    Od: PD <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 12.06.2024 o 09:23, Kviat pisze:
    > W dniu 11.06.2024 o 22:17, PD pisze:
    >> W dniu 10.06.2024 o 21:27, Kviat pisze:
    >
    >> Byłeś kiedyś w kościele? ;)
    >
    > W sensie budynku, czy w sensie uczestnictwa?
    > Ale tak, byłem.
    > I więcej już tego błędu z dzieciństwa nie popełnię.
    >
    > Byłem też w Norymberdze. Ale nie uczestniczyłem, bo się spóźniłem.
    >
    >>> Dbajmy chociaż o pozory poziomu tej dyskusji.
    >>
    >> Uwierz, że nie zabiegam o Twoje rozgrzeszenie ;)
    >
    > A ja nie jestem księdzem i nie pytałem o twoje grzechy :)
    >
    >>> Idziesz kolejny raz, i kolejny - premedytacja. Tu nie ma mowy o braku
    >>> świadomości tego, w czym bierzesz udział.
    >>
    >> Osobiście byłem tylko raz. Natomiast kolejne wspierałem w duchu, czyli
    >> jak bym był.
    >
    > No to się wyjaśniło.
    >
    >>> Przyjęcie zaproszenia od nazioli na demonstrację organizowaną przez
    >>> nazioli z przesłanek patriotycznych? Serio?
    >>> Przecież to oksymoron.
    >>
    >> Pójście do kościoła na imprezę organizowaną przez katoli z przesłanek
    >> koleżeńskich (ślub np)? Serio?
    >
    > A kto powiedział, że wchodzę do kościoła?
    > Jeszcze by mnie piorun pierdolnął i bym im imprezę popsuł.
    > Ani oni tego nie chcą, a nie ja. I wszyscy zadowoleni.
    > Na chrzciny to nawet mnie nie zapraszają, bo wiedzą, że i tak nie przyjdę.
    >
    >> A jak już byłeś w tym kościele, to na tacę dałeś? ;)
    >
    > Ze dwa razy zwichnąłem rękę, ale na głowę nie upadłem :)

    Radykał z Ciebie ;) Jak jest impreza typu ślub, chrzest to z reguły
    włażę, pobędę trochę i wyłażę z reguły przed kazaniem, wracam jak jest
    po ptakach. Chociaż 4 lata temu jak dobry kumpel się żenił, to z innym
    kumplem tuż przed rozpoczęciem wpadliśmy na pewien pomysł. Pomysł był
    tak głupi, że aż żal było nie zrealizować - poszliśmy do księdza, żeby
    dał komże bo my chcemy służyć. Zgodził się i poszłooo. Miny pary młodej
    i znajomych bezcenne ;) Tak się kurwa wspiera wroga, a nie truptaniem :P

    PD

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1