eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKto może nam wejść do domu [Polityka} › Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
  • Data: 2005-03-08 12:54:12
    Temat: Re: Kto może nam wejść do domu [Polityka}
    Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    In article <d0k2kn$7dm$1@atlantis.news.tpi.pl>, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
    > wiadomości news:slrnd2qv9g.qhe.Renata.Golebiowska@154-moo-7.acn
    .waw.pl...
    >
    > Mnie z kolei bardzo się podobała wypowiedź prof. Rzepliński. "Jego zdaniem
    > policjanci wykorzystali zaufanie i dobrą wiarę mieszkańców. - Gdyby to był
    > przestępca, a ci zazwyczaj świetnie się orientują w przepisach, pewnie by
    > zatrzasnął drzwi, a policjantów posłał po nakaz - mówi. Wtedy funkcjonariusz
    > ma dwa wyjścia. Wraca do prokuratora po odpowiednie papiery albo wchodzi
    > razem z drzwiami i futryną. Sam jednak musi ocenić ryzyko. Siłowego
    > rozwiązania prokurator może już potem nie zatwierdzić, a Skarb Państwa
    > będzie musiał zapłacić odszkodowanie."
    >
    > Świadczy to o tym, że Profesor w całej swej niewątpliwej mądrości w życiu
    > nie uczestniczył w żadnym prawidłowo zaplanowanym i przeprowadzonym
    > przeszukaniu. Bo przy prawidłowo prowadzonym przeszukaniu, to policjant jest
    > już wewnątrz, gdy zainteresowany dowiaduje się, że będzie przeszukanie. I
    > wówczas zatrzaskiwanie drzwi nic nie da, chyba, ze ktoś ma zamiar
    > policjantów więzić. A próba ich wyrzucenia to czynna napaść, która nie dość,
    > ze może i powinna się spotkać z odpowiednią reakcją policjantów, to
    > dodatkowo jest przestępstwem. Cała sztuka prawidłowego i spokojnego
    > przeszukania polega na taktyce.


    Też mnie to zastanowiło. Z jedną uwagą, policjanci wcale nie muszą być
    w środku, mogą stać na korytarzu, ale zapewne najczęściej drzwi
    są już wtedy otwarte, no choćby po to, żeby ten nakaz obejrzeć:)
    Więc o wywalaniu futryn mowy raczej nie ma, najwyżej wepchną się d
    o środka korzystając z uchylonych drzwi.

    Renata

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1