eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKorelacjaRe: Korelacja
  • Data: 2022-04-26 02:03:48
    Temat: Re: Korelacja
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2022-04-25, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 25.04.2022 o 02:55, Marcin Debowski pisze:
    >
    >>> Na początku było na początku. Cyrk trwał w różnym stopniu dwa lata i się
    >>> już zapowiadają na jesień nieśmiało. Jeśli w okolicach zamykania lasów
    >>> komuś się światełko nie zapaliło...
    >>
    >> Najbardziej oberwała gospodarka w tym początkowym okresie, więc jak
    >> najbardziej istotne jest czy miało to uzasadnienie.
    >
    > NIe jestem pewnwy czy rzeczywiście na początku tylko. Tak czy inaczej,
    > nie był to jedyny fakap. Potem cały czas miałeś choćby zabawy z
    > zamykaniem i otwieraniem szkół. Zamykanie siłowni itp. Sądzisz że
    > statystycznie istotny odsetek klientów intensywnej terapii to klienci
    > siłowni i fitnesów? A może służbę zdrowia zapychały dzieci w wieku do
    > lat 14? Zakazy demonstracji to też drugi rok.

    Ja "ICH" nie bronię w poszczególnych decyzjach, bo zdaje się wszędzie
    była kupa kretynizmów - u mnie np. w czasie najbardziej restrykcyjnego
    lockdownu, gdzie w zasadzie to na zewnątrz mozna było tylko wyjść kupić
    np. jedzenie, można było pójść do fryzjera. Wykoncypowalismy sobie, że
    ktoś u góry, lub krewni królika mają tu jakąś obsesję. Ale pondad takimi
    szczegółami to ograniczenia były konieczne.

    > NA dodatek na początku rzeczywiście zamykano wszystko jak lecie. Potem
    > skupiono się właśnie na tych co absolutnie ciężko nie chorowali.
    > Przecież gołym okiem widać, że to bez sensu i sabotaż!

    No dobrze, to jak ten sabotaż tłumaczysz? Tzn kto i dlaczego?

    >>> Pierwszy można odpuścić za niewiedze - ok. Za następne nalażałoby w
    >>> zasadzie zawiesić winny bo to był w zasadzie sabotaż.
    >>
    >> Następne, po delcie, lub w końcówce delty, to była pół-szamotanina.
    >
    > Wszystkie to była szamotanina bez podstawy naukowej, rzeczywistej i
    > prawnej. Pierwszy jestem skłonny wybaczyć. Choć z drugiej stronu skala
    > absurdów przekroczyła wtedy wszelkie granice. No ale ok - zgłupieli wszyscy.

    Problem w tym, że to nie tylko pis, więc z czego to wszystko wynika?
    Cały czas wydaje mi sie, ze widzisz to na zasadzie jestem mądry bo
    wszystko poszło lepiej niż się spodziewano i tak w zasadzie nie było to
    potrzebne (co nawet epidemiologicznie prawqda nie jest, ale to
    dygresja). A jakby nie było tych lockdownów a poszło gorzej to nie
    miałbyś czasami pretensji, że tych lockdownów nie było? Jestem ostatni,
    co by pisowskie onuce bronił, nie odbieram też im broń cię panie boże
    solidnej, rodzinnej niekompetencji, ale chyba niewiele jest miejsc
    gdzie jakoś to porządnie ogarnięto.

    >>> tym że ja dalej będę twierdził, że współczesna nauka opiera się o po
    >>> prostu o granty (nawet w dziedzinach teoretycznych, gdzie nie
    >>> potrzebujesz labu). Nie ma grantu nie ma badania, nie ma krytycznego
    >>> wyniku. A ju z szczytem schizofrenii jest powoływanie się na strony z
    >>
    >> Ale w grantach nie ma niczego złego i nie muszą wcale oznaczać, że tylko
    >> określone wyniki są sponsorowane.
    >
    > Nic złego ani dobrego. Natomiast trzeba mieć świadomość, że nauka jest
    > zależna od polityki i pieniędzy. Tak samo choćby jak prasa od
    > reklamodawców. Twierdzenie że jest "niezależna" jest daleko idącą
    > naiwnością.

    Jest zalezna ale niekoniecznie w taki sposób jak sugerujsze, - że
    fabrykuje się wyniki pod sponsora.

    >> Patrząc na doniesienia prasowe kto w Polsce za czasów pisu dostaje
    >> granty to uwaga, że nie naukowcy a "dobra zmiana" nie wydaje się być
    >> pozbawiona sensu.
    >
    > No ale jak na stronie PHZ wisiał do końca października raport o 100%
    > skutecznosci szczcepień to było normalnie jak koran dla muslimów.
    > Szczera i pewna prawda:P Wtedy im dobra zmiana i to że to oczywysta
    > bzdura, której po prostu zapomnięto ze strony zdjąć zupełnie nie
    > przeszkadzało - najwyższej klasy naukowcy! Konsensu i bóg wie co
    > jeszcze. Więc bądzmy konsekwentni. Albo bierzemy dowolnego naukowca i
    > wystawiamy go na piedestał, albo zauważamy że naukowcy to niekoniecznie
    > są niezależni i mówią generalnie to co im się opłaci - no ale to szurstwo:P

    Nie mogę komentować poczynań PZH, ale nie są oni dla mnie synonimem nauki :)

    >> Nb. właśnie czytam mema, że jak to możliwe, że wśród
    >> pisu i ich rodzin nie da się skompletować obsady kontrolerów lotów :)
    >
    > Dać się da. Latać się nie da:P Zresztą żebyś się nie zdziwił. Jeszcze
    > przed pisem był raport nik z kontroli polskiej agencji żeglugi
    > powietrzenej i jednym z wniosków była... nadreprezentacja kilku nazwisk
    > wśród pracowników.

    Środowisko względnie małe, a dzici idą za rodzicami :)

    > No ale tu miałbyś doskonały przykład tego myślenia -załóżny że
    > rzeczywiście pisy upchnęły swioch pociotków na wieżach. Po tygodniu
    > rozpierdala się 10 samolotów, kolejnych dwadzieścia ocalało, bo piloci
    > ignorowali idiotyczne polecenia. Powstaje opinie, że te katastrofy
    > spowodowana przez brak kometencji kontrolerów. I teraz:
    >
    > - przecież skoro tam siedzą to muszą mieć kompetencje,
    > - w radiu mówili że to nie widna kontrolerów tylko ue (w domyśle tuska),
    > - napisałeś już do nich że się nie znają? Co ci odpisali,
    > - to wina pilotów - widocznie źle zrozumieli polecenia - schemat -
    > polecenie - powtórzenie to za mało - konieczne jest trzecie powtórzenie!
    > - należy się zając tymi 20 co nie posłuchali kontrolerów - to oni
    > stanowią zagrożenie!
    > - to spisek tych starych kontrolerów żeby udowodnić swoją niezbędność!

    Po co teoretyzować, skoro tak obecnie w sumie wygląda polskie
    sądownictwo. Nikt się co prawda spektakularnie nie rozbija ale np. kary
    walą po kieszeni wszystkich.

    > itd. Śmieszne - tak, do czasu. Zupełnie niewyobrażalnie - nie. Myślisz
    > że tylko pisy mają "fachowców" od manipulowania nastrojami społecznymi?
    > W przypadku tej pandemii mieliśmy doczynienia z taką furą kasy o której
    > pisim się nawet nie śniło, że tyle może być a co dopiero żeby tyle
    > ukraść. Sądzisz, że akurat tu gracze się umówili że nie stosujemy
    > brudnych sztuczek i lobbingu? To czemu nazwanie oczywistości jest
    > uznawane za kwintesencję szuryzmu?

    Nie mam watpliwości, że inni też manipulują. Co więcej, jakaś
    manipulacja (moderacja zachowań społecznych) jest MZ potrzebna. Kwestia
    jak i w jakich granicach.

    >>> konsensus" powstał w wyniku cherry pickingu uprawianego przez najpierw
    >>> tych co byli zainteresowaniu znalezieniem rozwiązania za wszelką cenę, a
    >>> potem zrzuceniem odpowiedzialnosci za swoje decyzje na "naukowwcóW.
    >>
    >> Najpewniej tak, ale nie koniecznie wszędzie i uniwersalnie.
    >
    > Ale tu właśnie tak. Przy czym rok temu uznawano taki pogląd za szurstwo.
    > Teraz zresztą też.

    A bo Olin i Kwiat sprawili, że masz teraz uraz i wszędzie widzisz to
    szurstwo :)

    >> Paradoksalnie jesteś tu bardziej radykalny niż Kwiatek bo jakby
    >> odrzucasz w całości oficjalną narrację.
    >
    > Nie odrzucam całej. Czego dowodem jest że ja i cała moja rodzina jest
    > zaszczepiona maksymalnie możliwe. Po prostu trochę jak JF szukam dziur w
    > oficjalnej narracji. JF to robi bo lubi a ja to robię bo w pewnym
    > momencie zauważyłem że się mnie traktuje jak idiotę i wciska oczywiste
    > bzdury. Z pandemią jest trochę jak z antysemityzmem - pogadasz dłużej z
    > kwiatkiem, olinem czy człowiekiem bez adesu to zostaniesz szurem. Im
    > dłużej gadasz tym bardziej widzisz, że to się nie spina i w zasadzie to
    > szury zaskakująco często mają rację (co w samo sobie nie jest problemem
    > - problemem jest że "naukofcy" podejrzanie często się mylą co do czegoś
    > co było uznawane za pewne). Pogadasz z brunem, LFC czy trzecim którego
    > nicka nie mogę sobie teraz przypomnieć to zostaniesz antysemitą - im
    > dłużej tym bardziej:P

    A wiesz, że to trochę wygląda jak wasze dyskusje z Robertem? :) Tylko
    polaryzacja jest w odwrotną stronę. Robert coś powie na zasadzie
    przekory, że np. w plecaku mógł byc przecież rower, a Ty jesteś
    przekonany, że on tak na prawdę uważa :)

    >> Dla mnie te szczepionki działają co nie zmienia faktu, że dość krótko
    >> i że albo zawalono PR albo i celowo manipulowano.
    >
    > Skoro przy zachowanym (i to już zapgrejdowanym) schemacie szczepień masz
    > zerową odporność to znaczy że oficjalnie nie działają. Po busterze masz

    Oficjalnie nie ma najwyrazniej (w Polsce?) rekomendacji na kolejną
    dawkę. U mnie zdaje się jest, ale to się na tyle często zmienia, że moze
    już nie.

    >> No nie bardzo to co się dzieje od 2ch lat jest typowe dla wcześniejszych
    >> koronawirusów.
    >
    > Nie? Zawsze mi się wydawało, że koronawirusy mocno mutują. Tamte po
    > prostu zmutowały do niegrożnego acz wkurwiającego kataru już wcześniej.

    To jest jeden z zapewne kilkunastu-kilkuset aspektów poczynań wirusa.

    >> Nie rozumiem. Co ma do rzeczy kto finansuje jeśli process badań jest jawny?
    >
    > Jest tak jawny, że w usa dopiero po wyroku sądu mają udostępniąc - ze
    > względów technicznych potrwa to 75 lat:P Jawne są wyniki - sam proces nie:P

    Nie są dostępne informacje nt. metodologi badań klinicznych szczepionek?

    >>> No ale tu nie działają mechanizmy wolnorynkowe - polska zakupiła 6-8
    >>> dawek dwudawkowej szczepionki i całkiem poważnie chciała zmusić
    >>> obywateli do szczepienia się wbrew ich woli i przekonaniom. I w zasadzie
    >>
    >> Bo jeszcze niedawno wydawało się, że może to być rozsądna opcja.
    >
    > Nie, nie - wtedy "wydawało się" że starczą dwie dawki:P Tak czy inaczej
    > jak widzisz nie działają tu mechanizmy wolnorynkowe.

    I jakby wystarczały to miałoby duzo więcej sensu przymusić, niż jak
    działanie czasowe jest mocno ograniczone.

    >
    >>>> Listopad 2021.
    >>>> https://www.rp.pl/ochrona-zdrowia/art19146041-lekarz
    -z-izraela-omikron-moze-wywolywac-lagodniejsza-choro
    be-niz-delta
    >>>
    >>> To jest po półtora roku i nie gdybanie a jak już się stało.
    >>
    >> Jakie 1.5 roku?
    >
    > No po półtora roku pandmemii.

    Ale było o omikronie i, że nie podawano w polskiej prasie w sposób
    śmiały i otwarty, że szczepionki moga tu być mniej skuteczne.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1