eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonsekwencje strzelaniny w Oxford High School (US) dla rodziców zabójcy. › Re: Konsekwencje strzelaniny w Oxford High School (US) dla rodziców zabójcy.
  • Data: 2024-03-24 11:57:10
    Temat: Re: Konsekwencje strzelaniny w Oxford High School (US) dla rodziców zabójcy.
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24.03.2024 o 01:43, Kviat pisze:

    > Chodzisz z dzieckiem na spotkania nazioli w lesie regularnie, w celu
    > "uczenia się dyscypliny, samodyscypliny i integracji z jakąś grupą ludzi
    > o podobnych zainteresowaniach, oraz w celu spędzania czasu z rodzicami,
    > jeśli biorą w tym udział"?

    Chodzę z dzieckiem do lasu dla zabawy i zdrowia. Ale teraz to nie wiem -
    wygląda na to że lasy to wylęgarnia naziołków. W sumie to teraz widzę
    jakie miałem szczęści że z młodym nocowaliśmy w lesie pod namiotem i nie
    zostaliśmy prawakami ani myśliwymi:P

    > Jesteś w miarę inteligentny, to chyba rozumiesz, że o ile w lesie masz
    > możliwość spotkać (oprócz nazioli) również grzybiarzy i zachęcić
    > dzieciaka do zbierania grzybów i integracji z grzybiarzami, o tyle
    > prowadząc go na strzelnicę możesz raczej liczyć tylko na integrację z
    > miłośnikami broni palnej.

    Akurat do grzybiarstwa to bym go nie zachęcał - bardziej niebezpieczne
    niż strzelanie. A co do strzelania na strzelnicy - wyobrażasz sobie że
    można pójść tam dla zabawy? Podobnie jak do parku linowego, lasy czy
    wesołego miasteczka? To po pierwsze. Po drugie nic złego w strzelaniu
    jako takim nie widzę... Sport jak wiele innych - rzut oszczepem też
    budzi u ciebie takie emocje?

    > Bo - i to już ci wcześniej wytłumaczyłem - na integrację z przypadkowym
    > człowiekiem, który "raz sobie przyszedł" postrzelać raczej liczyć nie
    > możesz.

    Zacznijmy od tego że nie zamierzam się tam z nikim przesadnie
    integrować. Parę razy wpadłem postrzelać i tyle. Dzieciak się ze mną
    przeszedł popatrzyć, ale sam nie strzelał. I tyle. A jak idziesz do
    ikeai albo zatankować na stacji benzynowej to integrujesz się jakoś z
    załogą?


    > Dyskusja jest o celowym i z premedytacją regularnym przyzwyczajaniem
    > _dziecka_ do broni palnej, wychowywaniu _dziecka_ w atmosferze kultu do
    > broni palnej w towarzystwie jej wyznawców na strzelnicy

    To twoja dyskusja. Moja jest taka że jak się z dzieciakiem przejdę
    czasem postrzelać to nie ma w tym nic złego.

    > Masz do mnie uraz, rozumiem, przepraszam, że nie ze wszystkimi twoimi
    > twierdzeniami się zgadzam.

    W sumie to trochę mam z ciebie bekę, ale jsteś pożyteczny bo nieźle
    kasujesz roberta. Jesteście dwoma skrajnościamu, tylko ty bardziej:P

    > Ale jeśli chcesz mnie za wszelką cenę
    > ośmieszyć, to musisz się bardziej wysilić, bo ta cena jest bardzo wysoka.

    Uspokój się, wyluzuj. Nie cały świat ani nawet tak grupa nie kręci się w
    okół ciebie. A jakby już to wolę się nabijać z Roberta - on jak się
    broni to się pogrąża jak baron co się próbował za włosy z bagna
    wyciągnąć. Ty nie wykazujesz postępu - zaczynsz od jakiś ideologicznych
    obsesji, zasugerujesz przeciwnikowi ze jest prawakiem i popiera
    naziołków i trzymasz poziom:P

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1