eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]Re: Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
  • Data: 2025-01-13 16:32:03
    Temat: Re: Kongres USA uchwalił "Prawo babci Pawlakowej" na MTK [Lex Gradma Pawlak]
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 13.01.2025 o 13:42, J.F pisze:

    >> To już na tyle wiarygodne źródło, że pochyliłem się na tematem.
    >> Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK), działa na podstawie Statutu
    >> Rzymskiego, który został przyjęty 17 lipca 1998 roku i wszedł w
    >> życie 1 lipca 2002 roku. Statut ten jest traktatem międzynarodowym
    >> określającym
    > A wczesniej nie było?

    Nie wiem, ale nie wykluczone, że nie. Po II Wojnie Światowej zwycięzcy
    zrobili Trybunał dla Niemców. Nie chce mi się szukać, który niemiecki
    generał bardzo celnie zauważył, że warto by było osądzić i zwycięzców.
    Nie to, by to jakoś szczególnie Niemców uniewinniało, ale Stalin wśród
    zwycięzców nie był jedynym zbrodniarzem. Spalenie Drezna pełnego
    uchodźców ze wschodnich terenów przedwojennych Niemiec, czy w ogóle
    nocne bombardowania miast niemieckich na chybił / trafił w sytuacji, gdy
    dokładność była liczona w dziesiątkach kilometrów też mogłaby być
    potraktowana jako zbrodnie wojenne. O Stalinie nie będę pisał, bo masę
    napisano o jego zbrodniach.

    Zrzucenie bomb atomowych na miasta japońskie tylko dlatego, że w jednym
    były fabryki, a w drugim port uważasz za szczególnie właściwe i nie
    wymagające oceny, czy czasem aby nie stanowiło zbrodni wojennej? I teraz
    wyobraź sobie, że zatrzymujemy Prezydenta USA i sobie go sądzimy za to -
    powiedzmy nawet po kilku latach uznając, że ratował tym miliony
    żołnierzy amerykańskich.
    >
    >> zasady funkcjonowania Trybunału, jego jurysdykcję oraz procedury
    >> postępowania. MTK zajmuje się najpoważniejszymi przestępstwami
    >> międzynarodowymi, takimi jak ludobójstwo, zbrodnie przeciwko
    >> ludzkości, zbrodnie wojenne oraz zbrodnia agresji, która w pełni
    >> znalazła się w jurysdykcji Trybunału od 2018 roku. Trybunał może
    >> prowadzić postępowania wyłącznie wobec osób fizycznych, a nie
    >> państw czy organizacji.
    >>
    >> Jurysdykcja MTK obejmuje przypadki, gdy przestępstwo zostało
    >> popełnione na terytorium państwa-strony Statutu Rzymskiego, gdy
    >> sprawca jest obywatelem takiego państwa lub gdy Rada
    >> Bezpieczeństwa ONZ skieruje sprawę do MTK na podstawie rozdziału
    >> VII Karty Narodów Zjednoczonych, niezależnie od statusu państwa.
    > Nie skierowała? Nie było wniosku, czy USA dopilnowała, aby nie
    > skierowała ? A jak było z Jugosławią?

    MTKJ (pełna nazwa: Międzynarodowy Trybunał Karny dla Ścigania Osób
    Odpowiedzialnych za Poważne Naruszenia Międzynarodowego Prawa
    Humanitarnego popełnione na terytorium byłej Jugosławii od 1991 roku)
    został utworzony w 1993 roku na mocy Rezolucji nr 827 Rady
    Bezpieczeństwa ONZ. Jego powołanie opierało się na rozdziale VII Karty
    Narodów Zjednoczonych, który daje Radzie Bezpieczeństwa prawo do
    podejmowania działań mających na celu utrzymanie międzynarodowego pokoju
    i bezpieczeństwa.
    >
    >> Trybunał działa zgodnie z zasadą komplementarności, co oznacza, że
    >> interweniuje tylko wtedy, gdy krajowe systemy prawne są niezdolne
    >> lub niechętne do przeprowadzenia odpowiedniego postępowania.
    >>
    >> Statut Rzymski podpisało i ratyfikowało 123 państwa (stan na 2023
    >> rok). Niektóre państwa, takie jak Stany Zjednoczone, Rosja, Chiny
    >> czy Indie, nie są stronami Statutu, co ogranicza jurysdykcję MTK
    >> wobec ich obywateli i terytoriów. Izrael podpisał Statut Rzymski
    >> 31 grudnia 2000 roku, ale nigdy go nie ratyfikował. W praktyce
    >> oznacza to, że Izrael nie jest stroną tego traktatu i nie podlega
    >> jurysdykcji Międzynarodowego Trybunału Karnego, chyba że Rada
    >> Bezpieczeństwa ONZ skieruje sprawę do Trybunału lub przestępstwo
    >> zostanie popełnione na terytorium państwa będącego stroną Statutu.
    > A mówimy o terytorium Strefy Gazy, czy np Ukrainy ...

    Ukraina podpisała Statut Rzymski 20 stycznia 2000 roku, ale do tej pory
    go nie ratyfikowała. Oznacza to, że formalnie nie jest pełnoprawną
    stroną Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK), choć aktywnie
    współpracuje z Trybunałem. Rosja go nawet nie podpisała.

    Po za tym wojna rządzi się pewnymi prawami i nie każde zabójstwo jest
    zbrodnią wojenną. Wszystkie strony konfliktu - w mojej ocenie w celu
    podniesienia morale swoich żołnierzy - pomawiają przeciwnika o zbrodnie
    wojenne. Jeszcze żołnierz by uznał, że to, kto rządzi w ich kraju nie
    jest warte jego śmierci, czy kalectwa. Zgwałcona sąsiadka czy
    zamordowane dziecko jest tu lepszym powodem. Kilka dni temu na tym forum
    po raz kolejny wałkowaliśmy zastrzelenie przez żołnierzy rosyjskich
    fotografującego ich cywila.
    >
    >> No i teraz trochę inaczej wygląda ta przegłosowana amerykańska
    >> ustawa. Nie ma ona raczej zastosowania dla osób nie będących
    >> obywatelami USA, a już na pewno nie zadziała karnie poza jego
    >> granicami. Wydaje mi się, że by Premiera Izraela można było w
    >> Polsce ścigać za ludobójstwo polskie organa musiałyby wszcząć w
    >> tej sprawie postępowanie, zgromadzić materiał dowodowy
    >> wystarczający do przedstawienia zarzutów i dopiero wówczas
    >> zastanawiać się nad ewentualnym zatrzymaniem.
    > A nie wystarczy nakaz z MTK? Tak jak np "prośba" z Interpolu ?

    Nie. Policjant legitymując osobę nie sprawdza bezpośrednio w Interpolu,
    czy dana osoba nie jest poszukiwana ani nie opiera się na informacjach
    medialnych. Wszystkie w Polsce poszukiwane na podstawie not INTERPOL
    osoby wyświetlają się z komunikatem "zatrzymać i zażądać dokumentów z
    biura (...).

    Jest 48 godzin na ściągnięcie dokumentów i przedstawienie ich
    ewentualnie sądowi. Nie zapominaj, że w Polsce można bez postanowienia
    sądu przetrzymywać osobę maksymalnie 72 godziny, z czego ostatnie 24
    godziny są w dyspozycji sądu. Z upływem tego terminu profos ma obowiązek
    zwolnić zatrzymanego i jest to jedna z rzeczy, których się bardzo
    rygorystycznie trzyma. Te 72 godziny są pewnym uproszczeniem, bo to jest
    maksymalnie 48 godzin plus 24 od chwili skierowania wniosku do sądu.
    >
    >> Mamy w kodeksie karnym odpowiednie unormowania. Nie podejmuje się
    >> oceny, na ile działania Izraela w Palestynie wyczerpują znamiona
    >> jakiegoś przestępstwa, albowiem przypominam, że to Palestyńczycy
    >> zaatakowali Izrael.
    > Ale teraz mowa o działaniach Izraela w Palestynie ...

    Tam wojna trwa 70 lat. Każda z tych stron dokonała wielu "złych" rzeczy.
    Ostrzeliwanie na chybił / trafił rakietami robionymi w garażach - gdzie
    nikt nie jest w stanie powiedzieć, gdzie spadną - żydowskich miast też
    nie jest szczególnie rycerskie. Albo ukrywanie składów broni pod
    szkołami i szpitalem. By to ocenić trzeba by było naprawdę znać fakty, a
    nie opierać się na internetowym przekazie, gdzie każda ze stron
    publikuje, to co jej wygodne i ani nie wiadomo, czy to prawda, ani jaki
    jest kontekst tego.
    >
    >> Palestyna nie ma również zorganizowanych sił zbrojnych w
    >> rozumieniu prawa wojny, więc nie wiem, na jakiej postawie ktoś by
    >> chciał ustalić, który Palestyńczyk jest żołnierzem, a który nie
    >> jest.
    > Ale czy to ma znaczenie w kwestii zbrodni wojennych?

    W mojej ocenie zdecydowane. Prawo wojny mówi, że walczymy z wrogimi
    żołnierzami. Ale jak ktoś sobie tak urządził swoją armie, że walczą
    wszyscy, kobiety, dzieci, starcy, to trudno mieć do przeciwnika
    pretensje, że walczy ze wszystkimi. Rozumiem, ze dysproporcja sił
    Palestyny i Izraela jest taka, że inaczej Palestyńczycy nie mogą, ale ma
    to właśnie skutki w postaci tego, że Izrael walczy ze wszystkimi.

    Zacznijmy od tego, że walka z żołnierzami i ochrona cywili, to nie jest
    jakaś oczywista rzecz. To unormowania z przełomu XIX / XX wieku.
    Wcześniej niewiele osób sobie tym zaprzątało głowę i przypadki
    wyrżnięcia wszystkich mieszkańców po uprzednim zgwałceniu kobiet nie
    było uważane za szczególnie niewłaściwe. Poszukaj informacji o zdobyciu
    i spaleniu miejscowości Gilgenburg (obecnie Dąbrówno) przez
    polko-litewskie wojska bezpośrednio przed Bitwą pod Grunwaldem.
    >
    >> Taka partyzantka ma właśnie takie wady, ze naraża ludność całego
    >> państwa na to, ze stają się uprawnionym celem wojskowym.
    > Tak, jak np przypadek Wawer/Anin ?

    Przeceniasz moją domyślność. Anin, to osiedle i obszar w dzielnicy Wawer
    w Warszawie. Zakładam, że może Ci chodzić o opisaną na WiKi akcję: 26
    grudnia w restauracji Antoniego Bartoszka w Wawrze dwaj bandyci, Marian
    Prasuła i Stanisław Dąbek, zabili dwóch Niemców. W odwecie dowództwo
    niemieckie skierowało do Wawra karną ekspedycję, kierowaną przez majora
    Fryderyka Wilhelma Wenzla. Zarządził on obławę na mężczyzn na terenie
    Nowego Wawra i Anina. Patrole wchodziły kolejno do wszystkich domów,
    wyciągały z łóżek mężczyzn w wieku 16-70 lat. Wszystkich 114
    aresztowanych skazano na śmierć. Była godzina 5 rano 27 grudnia 1939 r.,
    gdy przystąpiono do egzekucji. Ogółem rozstrzelano tego dnia 106 osób
    oraz powieszono właściciela restauracji, Bartoszka. Wśród zamordowanych
    było 62 mieszkańców Wawra, 27 Anina, 7 z Warszawy (święta spędzali u
    krewnych lub znajomych) oraz 11 osób z różnych miejscowości, byli to
    mężczyźni zabrani z dworca kolejowego.

    Zbiorowa odpowiedzialność cywili za haniebny czyn kilku bojowników była
    zgodna z prawem niemieckim, a później Trybunał ich za to sądził. Ale to
    trochę inaczej, niż w Palestynie wygląda. W Palestynie bojownik jest
    bojownikiem, dokąd biega z karabinem i strzela do żołnierzy izraelskich,
    a jak ginie i mu zabiorą karabin dla kolejnego bojownika, to jest
    podstępnie zamordowanym cywilem. Teraz za to ścigamy (czy bardzo chcemy)
    Premiera Izraela.

    I już nawet nie chodzi o to, czy to jest żołnierz, czy nie, a o to czy
    Premier Izraela polecił mordować cywili, czy bojowników. To jest sprawa
    bardzo skomplikowana. Gdyby Trybunał najpierw zbadał temat, a potem
    wezwał Premiera do stawienia się, a przy odmowie chciał go aresztować,
    to by to - w moich oczach - wyglądało inaczej. Ale na podstawie
    dostępnych materiałów wnoszę, że tak nie jest. Palestyna, która
    ratyfikowała Statut wniosła oskarżenie, więc "na wszelki wypadek"
    aresztujemy Premiera Izraela. Najwyżej się go uniewinni.

    Oczywiście przy okazji można by władze Palestyny aresztować za atak na
    pokojowo nastawionych ludzi, którzy świętowali jakieś tam lokalne święto
    żydowskie na pustyni pod namiotami, ale Izrael okazał się skuteczniejszy
    i ich wymordował nie czekając, czy któryś z krajów zatrzyma sprawców,
    czy nie.

    Żeby jeszcze Izrael ich zlikwidował w Palestynie, ale on zaatakował w
    zupełnie obcym kraju, gdzie nikt z lokalnych władz nie zastanowił się,
    czy ich nie zatrzymać i nie osądzić za zbrodnie wojenną.
    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1