eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKonduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera › Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
  • Data: 2004-05-04 09:48:23
    Temat: Re: Konduktorzy i kontrolerzy - legitymacja od pasażera
    Od: Czarek Gorzeński <c...@p...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Olo Kwasniak wrote:
    > Stąd, że wymagamy od pracowników średniego wykształcenia i niekaralnosci.
    > Ponadto podstawą do rekrutacji jest rozmowa kwalifikacyjna - jesli gosc to
    > ewidentny dres i prostak to nawet nie podejmujemy współpracy...

    Ciekawe skąd więc bierze się tyle negatywnych doswiadczeń pasażerów z
    kanarami? Dodam że mówię o pasażerach, którzy mają ważny bilet na
    przejazd - innych dla uproszczenia pomijam. Sam niestety miałem równiez
    z nimi przejścia - moim szczęściem było, że nie wręczyłem im legitymacji
    a jedynie okazałem. Kanar chciał mi wypisać karę za przejazd bez ważnego
    biletu, a najzwyczajniej w świecie nie znał aktualnych przepisów
    dotyczących przejazdów ulgowych pociągową komunikacją podmiejską na
    podstawie tzw. karty miejskiej. Byłem przez niego kilkakrotnie
    nachodzony i straszony, odmówił mi podania numeru służbowego jak i
    okazania identyfikatora, kiedy w końcu zgodnie z moim żądaniem pokazał
    mi, wg jakiego jego zdaniem paragrafu nie mam prawa do przejazdu
    ulgowego, długo nie mógł zrozumieć, że źle interpretuje przepis, na
    koniec nie usłyszałem nawet słowa "przepraszam". Jego zachowanie, formy
    wypowiedzi, jak i zasób wiedzy wyraźnie wskazywały że procedury o
    których mówisz nie zdają egzaminu.

    Ten przypadek odczułem bardzo bezpośrednio na sobie, inne miały mniej
    żenujący przebieg, a jeszcze innych byłem tylko świadkiem. To co
    widziałem upoważnia mnie do stwierdzenia, że kanarzy nie sa grupą
    zawodową godną zaufania i jeżeli nie zostanę zmuszony przez ustawę bądź
    inny prawomocny przepis, legitymację conajwyżej będę im okazywał - nigdy
    wręczał. Podobnych obaw nie mam na przykład w stosunku do konduktorów -
    a przecież mają takie same uprawnienia do zabrania podejrzanego
    dokumentu czy wypisania opłaty dodatkowej za przejazd bez ważnego
    biletu. Co prawda z nimi tez zdarzały się przeboje (szczególnie jeśli
    chodzi o bilety kółeczkowe czy okrężne), ale jednak ich zachowanie
    mieściło się generalnie w granicach akceptowanej przezemnie normy.
    Dlatego im wręczam i bilet i legitymację do ręki i jak zauważyłem
    większość współpasażerów w pociągach (szczególnie dalekobieżnych)
    również tak postępuje.

    Może więc jednak czas przyjżeć się sobie (piszę to do tzw. kanarów, nie
    bezpośrednio do Ciebie, Olo) i porzucić frustracje na zły świat i złych
    pasażerów?

    Pozdrawiam

    Czarek Gorzeński

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1