eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
  • Data: 2015-03-18 09:01:44
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17-03-15 o 22:15, Shrek pisze:
    > On 2015-03-17 21:32, Tomasz Myrdin wrote:
    >
    >> Jeżeli zarzutem będzie to iż zajął rzecz która nie była własnością
    >> dłużnika (a tylko w jego współwładaniu) to oczywiście sprawę ma
    >> wygraną. Sprzedaż też da się obronić.
    >> Gorzej jest z tymi nabywcami, jeżeli tu coś nakręcił to może być
    >> różnie. Tzn. to co wiem z mediów też da się bronić ale jest już dużo
    >> gorzej (trzeba się było trzymać procedury a nie iść na skróty -
    >> ostatecznie zrobiłby to samo a nie miałby problemów).
    >
    > Czyli kłopoty ma dłużnik, kupujący traktor, sąsiad dłużnika, tylko
    > asesor niewinny i niewiadomo czemu się go prokurator czepia o
    > przekroczenie czynności?

    W tej dyskusji przeplatają się dwa wątki. Jeden to działanie konkretnego
    asesora, który mając zając ruchomości sąsiada dokonał zajęcia cokolwiek
    przypadkowego ciągnika należącego do sąsiada / szwagra dłużnika,
    stojącego po prostu na sąsiedniej nieruchomości w odniesieniu do którego
    nie ma możliwości wykazania jakiegokolwiek związku z dlużnikiem. Drugi,
    to rozważania teoretyczne, czy komornik może lub powinien się
    zastanowić, czyją własność faktycznie stanowi zajmowany przez niego
    przedmiot.

    Tomek usilnie próbuje nas przekonać, ze komornik, to w zasadzie za nic
    nie odpowiada i ma wykonywać wolę wierzyciela, a jak nawet coś sknoci,
    to ma za to odpowiadać wierzyciel. I ja przede wszystkim z tym jego
    poglądem walczę. Komornik, to funkcjonariusz publiczny i w swoich
    działaniach musi przede wszystkim reprezentować prawo. Dlatego on nie
    może podchodzić do tego w ten sposób,ze ma robić, co mu kazał
    wierzyciel. Bo gdyby ustawodawcy chodziło o takie działanie, to by
    wprost zezwolił wierzycielowi, by sam najechał dłużnika i zabrał mu to,
    co chce.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1