eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo"Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!" › Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
  • Data: 2015-03-17 22:01:07
    Temat: Re: "Komornik wiedział że to nie należy do dłużnika a i tak zabrał!"
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 17-03-15 o 20:40, Tomasz Myrdin pisze:
    > W dniu wtorek, 17 marca 2015 07:05:05 UTC+1 użytkownik Robert Tomasik
    > napisał:
    >> W dniu 16-03-15 o 19:27, Tomasz Myrdin pisze:
    >>
    >>>>> To że gdzieś są jakieś informacje to jeszcze nie znaczy że
    >>>>> wolno z nich korzystać. Komornikowi NIE WOLNO brać pod uwagę
    >>>>> tego kto jest właścicielem! Takie przepisy.
    >>>> Znaczy, że jak dłużnik wynajmie sobie samochód z wypożyczalni,
    >>>> to _obowiązkiem_ komornik jest go zająć?
    >>> Tak. Oczywiście "wypożyczalnia" może "poprosić" wierzyciela o
    >>> zwolnienie samochodu (zwykle działa) lub wystąpić z powództwem
    >>> przeciwegzekucyjnym i po problemie. Należy po prostu znać swoje
    >>> prawa lub przynajmniej znać dobrego prawnika.
    >>>
    >> Tomku! Czyli właściciel ma prosić, by go nie okradano, albo
    >> ostatecznie żalić się do sądu?
    >
    > Robercie. Gdy dłużnik od kogoś pożyczył samochód i w wyniku działań
    > komornika nie może go oddać to mamy prawdziwy dramat. Dla dłużnika
    > jest niewyobrażalne że pożyczył coś od kogoś i nie może oddać.
    > Ciekawe że przy pożyczonych pieniądzach dłużnicy nie odczuwają
    > takiego wewnętrznego przymusu oddawania, przeciwnie, zrobią wszystko
    > by nawet grosza nie oddać.

    Ale ten kij ma dwa końce. Rozumiem, że uważasz zatem, że nie oddać
    pieniędzy, to źle, ale samochodu to dobrze, więc ukradniemy samochód i
    go sprzedamy - dość kuriozalne stanowisko.

    No i jakoś dziwnie zapomniałeś, że punktem wyjścia było zajęcie pojazdu
    sąsiada. Tu dłużnik może mieć to po prostu w nosie, a nawet wręcz
    sąsiada nie lubić i cieszyć się, ze komornik wziął samochód.
    >
    > Bardzo często, również tutaj, można spotkać się z argumentem że jak
    > frajer (głupek, oszust, złodziej itd.) pożyczył coś dłużnikowi to
    > niech się teraz martwi - dziwne że dotyczy to tylko pieniędzy. Jeżeli
    > to nie są pieniądze tylko np. wspomniany samochód to oczywiście
    > właściciela samochodu należy chronić i ani grosza nie może on
    > stracić. Dlaczego wprowadzamy rozróżnienie między wierzycielami?
    > Dlaczego ten od pieniędzy ma być w wyraźnie gorszej sytuacji niż ten
    > od samochodu? Skoro pożycza się pieniądze na własne ryzyko to
    > samochód tak samo.

    Co innego niezwrócenie pieniędzy, czy pojazdu. A co innego jego kradzież
    - rzekomo w obliczu prawa.
    >
    > Robercie, sytuacja tego który pożyczył samochód i tak jest o niebo
    > lepsza od tego który pożyczył pieniądze - może wystąpić z powództwem
    > przeciwegzekucyjnym i odzyska swoją własność, ten który pożyczył
    > pieniądze często takich perspektyw nie ma.
    >
    Tylko, że zauważ, że to powództwo jest wynikiem bezsensownego zajęcia
    przez komornika cudzej 5rzeczy. W mojej ocenie po każdym pozytywnym
    rozpatrzeniu powództwa powinno się z urzędu wszczynać postępowanie
    sprawdzarce w celu sprawdzenia, jak to się stało, że komornik cudze
    mienie zajął. Bo komornik ma być przedstawicielem prawa.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1