eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKatastrofa w "Halembie" a wypowiedż premieraRe: Katastrofa w "Halembie" a wypowiedż premiera
  • Data: 2006-11-22 15:46:25
    Temat: Re: Katastrofa w "Halembie" a wypowiedż premiera
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 22 Nov 2006, szerszen wrote:

    > Użytkownik "Shreek" <p...@M...onet.pl> napisał
    >
    >> Tylko, że później mamy efekty pracy takich specjalistów, którzy są
    >
    > nie we wszystkim musisz byc odrazu specjalista,

    Tak sobie podywaguję luzem, NTG (nie bić) acz OT :)
    Przyznam że efekty różne bywają.
    Oglądałem sieć komputerową (a raczej jej drobny wycinek) którą taki
    "małospecjalista" robił - właście górnik z odprawy :) i prawdą jest
    iż szkoda że kilka numerów nie zostało uwiecznione na zdjęciach :)
    Z drugiej strony...
    Z drugiej strony on właśnie *coś* zrobił. Jakoś działało ;), konkurencją
    była TPSA (SDI to jeszcze nie mieli AFAIR).
    I zrobił to zgodnie z założeniami (odprawy miały *m.in.* ułatwiać
    start do samodzielnej DG).
    Krótko mówiąc: co najmniej jeden przykład że się *dało* zrobić coś
    w kierunku zgodnym z założeniami (owych odpraw górniczych) znam.
    Nie wiem co dziś robi, potentatem najwyraźniej nie został, może
    i dziedzinę sobie zmienił.
    Tyle, że stanowił żywy dowód iż odprawy nie były przeznaczone
    "na przejedzenie".

    IMVHO - brak uwarunkowania wypłaty odpraw, a *w szczególności*
    opodatkowanie całej odprawy (zamiast umożliwienia w razie rozpoczęcia
    DG uznania jej za przychody z DG i pozwolenia na zaliczenie w koszty
    wydatku inwestycyjnego do wysokości odprawy, powiedzmy przez pierwsze
    3 lata DG) IMO było grubym błędem konstrukcyjnym tych przepisów.

    > ale trzeba chciec cos zmienic, a nie marudzic, jak juz pisalem

    Coś w tym jest. Człowiek jest konserwatywny (jednak) jak chodzi
    o jego wypłatę :)
    I problemem jest brak przekonania (wielu obywateli .pl) że
    przy pracy nie chodzi o to, że "im mają płacić", tylko żeby ta
    praca przynosiła pożytek.
    Bo tylko wtedy będzie *z czego* płacić.
    Herbi zaraz mnie zje...
    Ale jak górnicy mają więcej zarabiać, to *musi* stać się to co
    właśnie się dzieje: drożeje węgiel.
    *Ktoś* musi za to zapłacić! Inna rzecz, że pewnikiem całkiem sporo
    "ktosiów" wzbogaci się więcej niż górnicy (i to jest osobny
    problem :()
    Ale żeby ten "ktoś" chciał zapłacić - musi nie mieć alternatywy.
    Bo to w końcu my wszyscy, kupując kompy z Tajwanu, koszule
    z Chin czy ogrzewając gazem zamiast węglem[1] powodujemy że "nie ma
    pracy".
    Szukanie powodu tego stanu to już dalsze przemyślenia :], ale
    powód dla ktorego kupuje się właśnie *te* wyroby znamy: cena.
    [1] Primo - nie zawsze nagłaśnia się fakt ze np. ekologia również
    *kosztuje*, secundo ciekaw jestem jaki procent górnikow nie
    szanując własnej pracy grzeje gazem ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1