eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKatastrofa w "Halembie" a wypowiedż premiera › Re: Katastrofa w "Halembie" a wypowiedż premiera
  • Data: 2006-11-23 08:22:14
    Temat: Re: Katastrofa w "Halembie" a wypowiedż premiera
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Wed, 22 Nov 2006, Herbi wrote:

    > Dnia 22 lis o godzinie 11:37, na pl.soc.prawo, szerszen napisał(a):
    >
    >> tymczasem przyzwyczaili sie za komuny ze mieli wszystko, i nadal chca miec
    wszystko,
    >
    > Wiesz co się stało w latach 70 ze śląskiem?
    > Ekipy rządzące, wysyłały na wioski, zadupia agitatorów by naściągali z
    > wielodzietnych rodzin rolniczych (i zwykłych) na Śląsk siłę roboczą.
    > Obiecywali mieszkania, prestiż, lukratywne zarobki, miód cód malinę.

    Żeby jasność była: całkiem sporo tych obiecanek zrealizowano.
    Kosztem miejscowych - bo przecież "oni już gdzieś mieszkają".
    A że w familokach...

    [...]
    > ludzie Ci (ludność napływowa) zostali na tym śląsku nadal - nie wracali już
    > do "swoich wiosek" - z czegoś muszą tutaj żyć i utrzymać rodziny.
    >
    > Wasze pokolenie o tym nei ma pojęcia - ale tym ludziom obiecywano wiele -
    > dlaczego mają teraz sobie "pogarszać"?

    IMO takie postawienie sprawy nie jest przekonujące. "Pogorszyło" się
    różnym grupom.
    Problem leży gdzie indziej: nikt nie chce przyjąć do wiadomości, że
    *wyeksploatowano* wiele zasobów, nie tylko sam węgiel, ale również
    infrastrukturę - zarówno bezpośrednio tymże węglem (szkody górnicze
    nie są czczym wymysłem a wielki pusty plac w centrum Bytomia nie
    powstał wskutek planowanego burzenia starej zabudowy - ona sama
    się rozsypała) jak i zajeżdżaniem wszystkiego co się dało "byle
    więcej węgla".
    Pieniądze za ten węgiel ktoś brał - nie dalej jak kilka godzin temu
    wspomniano w radiu że choćby rzeczony Bytom dawał coś 1,3% PKB.
    Jakim kosztem? I ile z tych środków *zostało* na odtworzenie
    niszczonej infrastruktury?
    Tu jest problem!
    Leży on w tym, że sprowadzenie "słuszności" (bądź nie) żądań wyrażanych
    przez pojedynczego człowieka "bo on chce sobie niepogorszyć" rzeczywiście
    logiczne nie jest. Wielu chce. Takie postawienie sprawy jest wygodnym
    celem do bicia. I domaganie się przez górników specprzywilejów również:
    przecież prowadzi wprost do "kasty": kto się dostanie do środka będzie
    miał, reszta nie, a ktoś za to ma zapłacić.
    A nikt nie odpowiada wtedy na pytanie co *w zamian* za zniszczony
    teren, budynki, drogi (również te niepobudowane, bo przecież w czasach
    kiedy w W-wie robiono trasę W-Z i parę innych na Śląsku liczyły się
    tylko tony węgla), co z wyrównaniem "urynkowienia" za Balcerowicza,
    kiedy to większość gospodarki *była* urynkowiana, a decyzją rządu ceny
    węgla zostały wybrane na "kotwicę inflacyjną" - i przez to że NIE MOGŁY
    być podnoszone kiedy wszystko dookoła drożało, przez co wygenerowały ileś
    z "długów kopalń"?
    Tak, spora część tych długów *nie jest* wynikiem tzw gry rynkowej.
    Dlaczego nie są one do dziś zapłacone, w formie odszkodowania za
    narzucenie nierynkowej ceny oczywiście?

    > Z tych "dziesiątek tysięcy" to zwalanianym górnikom zostawało kilkanaście
    > tysięcy (w zależności w jakim okresie wziął odprawę) - niejednokrotnie
    > załapywali się na 40% podatek - to gwoli merytorycznego wyjaśnienia.

    Tak, i to było postawione na głowie. Przynajmniej jeśli przyjąć za
    dobrą monetę cel ktoremu jakoby owe odprawy miały służyć.

    > Przy podpisywaniu umów i odbieraniu odpraw, górnicy ci podpisywali umowy że
    > nie wrócą do pracy na kopalni.

    Problemem jest zarówno to, że nikt nie pomógł żeby mogli tych umów
    dotrzymać jak i to że sami ich nie dotrzymali :(

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1