On 3 Paź, 19:58, Johnson <j...@n...pl> wrote:
> Muka Dwa pisze:
>
> > Czy można jest złożyć wniosek o wyłączenie sędziego w postępowaniu
> > cywilnym (SO I instancja) po zamknięciu rozprawy a przed publikacja
> > wyroku?
>
> Można. Tylko po co?
> A poza tym 50 §2 kpc.
>
> > Czy jeśli sąd apelacyjny uwzględni wniosek o wyznaczenie adwokata to
> > znaczy że zamknięcie rozprawy zostanie "cofnięte"?
>
> Nie. Pomijając już nie wuzględni ;) to co najwyżej bedzie nieważność,
> skutkująca uchyleniem wyroku.
>

dzięki za podanie konkretnego przepisu

w rezultacie sprawa jak mniemam idzie do ponownego rozpoznania?
bo przeciez chyba z winy sądu powód nie może zostać z ręką w berecie

i zasadnicza kwestia czy w tym nowym postepowaniu strona powodowa
bedzie rozwinąc wnioski dowodowe o inne niż te które złożyła w
pierwszym postepowaniu (w odniesieniu do wniosków które mogla powołąc
także za pierwwszym razem)


> > wdzieczny za odpowiedzi
>
> Powinieneś przemyśleć swoje postępowanie. Nie każdy ma rację w sądzie.
>


Zgadza się że w sądzie racje ma generalnie tylko jedna strona, i bez
poznania przedmiotu sprawy nie można wyrokować...
Pochwale się że wygrałem kilka spraw chociaż nie jestem prawnikiem i w
przypadku każdej sprawy szukam informacji, w tym tutaj :)

Powiem ciekawostkę ze sprawy:

Został powołany biegły (skądinąd przyznał mi racje - tylko dlatego, że
nie było innej opcji) , biegły został wskazany przez druga stronę z
krańca Polski (z miejsca siedziby drugiej strony). Ciekawe że biegłego
wskazuje strona i sąd go wybiera, skoro w stosunku do sędziów z
założenia niezawisłych stosuje się losowe zasady przydziału spraw to
tym bardziej należałoby je stosować wobec biegłych. A już wyznaczanie
biegłego sądowego na życzenie strony to porażka. Później biegły
zaczyna kluczyć i rozmywa swoje stanowisko. Chociaż generalnie
przyznaje mi racje.

Jeszcze jeden aspekt
Sędzina odmawia ustanowienia adwokata z urzedu bo sprawa nie jest
skomplikowana pod względem prawnym mimo, że już raz SA zmienił decyzje
sądu, dzień przed rozprawa chce się zapoznac z aktami okazuje się że
sedzina zabrała do domu,

Dwa dni po sprawie ide do sądu - sędzina trzyma akta w domu :)

To skoro taka prosta sprawa to po co zabiera akta do domu?

Kwestia poruszana na grupie, wiadomo przewodniczący może zezwolić na
to by referent zabrał akta do domu, jednak przepis kpc nakazuje by
strony mogły zapoznac się z aktami w sadzie.
Oba przepisy w istocie ze soba nie kolidują, a wynika z nich że akta
sędzia może zabierać do domu ale w godzinach urzędowania sądu powinny
być dostępne dla stron.

Do tego o ile dobrze pamiętam regulamin działania sądu (gdzie mowa o
tym że za zgoda akta mogą isc do domu sędzi) to rozporządzenie MS do
ustawy, czy taki akt może zawierać przepis szczególny w stosunku do
ustawy?

Czy jest w ogóle możliwa interpretacja, że sędzia ma prawo zabrac akta
do domu nawet w godzinach urzędowania sądu?
(być może byłoby to rozwiązaie na trudności lokalowe sądu :)