-
101. Data: 2005-12-28 17:43:23
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
W wiadomości news:douhta$n6v$1@news.onet.pl Paweł <b...@o...pl>
pisze:
> Wg prawa korzyścią majątkową jest również uzyskanie kopii oprogramowania
> (jakiegokolwiek, również gier) ponieważ nabywasz coś co przedstawia
> jakąś wartość handlową.
Oczywiście. Korzyścią majatkową jest w tym ujęciu nie poniesienie kosztów
softu.
Jednak nie w takim ujęciu padło pytanie na które odpowiadałem.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
102. Data: 2005-12-28 17:58:16
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: ronald <p...@w...pll>
Jotte wrote:
> W wiadomości news:douhta$n6v$1@news.onet.pl Paweł <b...@o...pl>
> pisze:
>
>
>>Wg prawa korzyścią majątkową jest również uzyskanie kopii oprogramowania
>>(jakiegokolwiek, również gier) ponieważ nabywasz coś co przedstawia
>>jakąś wartość handlową.
>
> Oczywiście. Korzyścią majatkową jest w tym ujęciu nie poniesienie kosztów
> softu.
a nieponiesienie kosztow sabotazu konkurencyjnego bezplatnego linuksa.
Czy tez wliczasz? Ile?
> Jednak nie w takim ujęciu padło pytanie na które odpowiadałem.
>
-
103. Data: 2005-12-28 17:59:03
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: "Jotte" <t...@W...pl>
Z przyczyn technicznych w tym miejscu odpowiadam ci na post o sygnaturze:
news:douhv3$1tl$1@inews.gazeta.pl
>> Co oznaczają terminy: "holendarnie" i "kotego"?
> no i po co czepiasz sie slowek skoro wiesz o co chodzi?
Nie toleruję niechlujstwa i nieuctwa będących pochodnymi niskiego poziomu
rozwoju intelektualnego. A przede wszystkim nie toleruję uporczywego, tępego
tkwienia w złych nawykach.
>>> Prosze o przyklad bo takiego nie podales.
>> Podałem. Nie zrozumiałeś?
> przyklad bzdurny nie spelniajacy kroterium, gry nie sa drogie ani
> potrzebne
Nie będę polemizował z meritum tego zdania, gdyż kwestię uważam za
wyjaśnioną w sposób całkowicie zrozumiały dla przeciętnie inteligentej
osoby.
Natomiast zwracam ci uwagę, iż pojęcia "drogie" i "potrzebne" są bardzo
względne.
--
Jotte
-
104. Data: 2005-12-28 18:17:14
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: Paweł <b...@o...pl>
Tomasz Pyra napisał(a):
> A teraz (rowiez jako tworca oprogramowania) sobie pouzyam:
Też jestem twórcą oprogramowania, chociaż w małej firmie i za małą kasę,
od lutego zaczynam w lepszej firmie.
> To trzeba bylo isc na inne studia - przymusu wyboru tej uczelni nie
> bylo. Na moich studiach jakos nikt nie kazal mi krasc.
>
Racja,przymusu nie było.
> Oczywiscie nie ma zadnej mozliwosci wykonania zadania na wersji
> studencjkiej za AFAIK 400zl?
> Od razu podpowiem, ze wszystkie "cudaki" z wersji Enterprise mozna przy
> _odrobinie_ dobrej woli zastapic darmowymi elementami.
Zadanie nie brzmiało "Napisać program, który....", tylko "Wykorzystując
komponenty Interbase, napisać program działający w sieci
lan....bla.bla"- zadanie na cały semestr dla grupy programistów.
Najważniejszym elementem były komponenty bazodanowe począwszy od BDE,
poprzez Interbase....
> A takie podejscie do sprawy raczej sie spotka z przychylnoscia ze strony
> prowadzacego.
Nie spotkało się, inni już próbowali.
>> Wersje trial Delphi działają 30 dni, nie cały semestr.
>
>
> Studenckie dzialaja cale studia... No chyba ze 400zl to tez tak ogromna
> kasa ze sie nie da...
>
>> Wykładowcy nie obchodzi na czym napiszesz program na zaliczenie.
>
>
> Moze wystarczylo wykorzystac gcc? Jakos u mnie na uczelni nie bylo
> przymusu pisania pod konkretne niedarmowe kompilatory, zwlaszcza w
> najdrozszych wersjach.
Źle się wyraziłem. Miało być "wykładowcy nie obchodzi skąd skombinujesz
sobie program. U mnie niestety był przymus pisania w Delphi z
komponentami bazodanowymi... napisania projektu w AutoCadzie...
> MS Visuala uczelnia zapewniala dla studentow (z MS Academic Alliance,
> ktorych chyba jest dosc powzsechny na uczelniach, bo o ile wiem to
> uczelnie za to nie placa).
Z tego właśnie skorzystałem.
>
>> Jeszcze raz powtórzę: nie uważam, że kradziesz oprogramowania jest ok.
>
>
> Tak... tak... dobre sobie...
> "nie chcem ale muszem"...
>
Wiem, że trudno uwierzyć...
> Nie - nie jest darmowe, przynajmniej nie w tym zakresie.
> Biletow komunikacji miejskiej na dojazd na uczelnie tez nie kupujesz "bo
> szkolnictwo jest darmowe"?
Tak, ale nikt nie każe mi jeździć na uczelnie tramwajem i to w dodatku
linią 2 bo....
> Prawda jest taka, ze to oprogramowanie za ciezkie pieniadze ktore dla
> wlasnej wygody sobie skopiowales bylo zainstalowane w szkolnych
> laboratoriach.
Tak, było w 25 kopiach, w dwóch salach.
> Ja wiem ze wygodniej robic te prace we wlasnym domu/akademiku na wlasnym
> komputerze niz na uczelni, ale zapewne mozliwosc korzystania na uczelni
> byla.
Nie było. Była moja propozycja do wykładowcy, ale ten nie potrafił mi
wskazać alternatyw. Dodatkowo nie można było korzystać z laboratoriów, z
których na roku korzysta ok 220 studentów, a na całej uczelni dodatkowo
2 razy tyle.... Poza tym to nie były, krótkie programy ...
Mimo wszystko dzięki za najbardziej konkretną odpowiedź.
pozdrawiam
Paweł
-
105. Data: 2005-12-28 18:55:05
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: "Gargamel" <s...@d...pl>
> nalegam jednak bys podal definicje.
monopol w dużym uproszczeniu to posiadanie większości w jakiejś dziedzinie
(i wcale nie musi to być 100%, wystarczy taka większość żeby można było
konkurencji dyktować warunki poprzez prowadzenie przestępczości
gospodarczej, mającej na celu wyeliminowanie z rynku konkurencji, albo jej w
znacznym stopniu ograniczeniu)
w warunkach gospodarki rynkowej ceny dyktuje rynek (popyt-podaż), kto jest
lepszy ten ma większe zyski, gdy na rynku pojawia się monopolista, ceny on
zaczyna on dyktować, na początku daje ceny dumpingowe żeby wyciąć
konkurencję (przykładem może być: dotowanie żywności przez kraje wysoko
rozwinięte, przez co eliminuje z rynku lepszych producentów z krajów
biednych), gdy konkurencja już monopoliście (monopolistom) nie zagraża,
winduje się ceny do poziomów wręcz złodziejskich (znacznie, a nawet
kilkukrotnie przekraczających koszty produkcji, jakiś przykład: ceny rozmów
zdaje się trzech monopolistów telefonicznych w polsce są kilkadziesiąt razy
wyższe od cen rozmów w USA, tam jest całą masa operatorów i monopolu nie ma)
zjawisko piractwa, przemytu i tym podobnych, to naturalne odreagowanie rynku
na złodziejskie praktyki monopolistów, czyli złodziej okrada złodzieja, i
jak janosik, bogatym zabiera a daje biednym.
dyskusje typu: jacy ci piraci to be, świadczą tylko o tobie, wiadomo po
stronie którego złodzieja się opowiadasz.
jakoś pokrętnie (wykładowcą nie jestem) i w skucie, myślę że odsłoniłem ci
wierzchołek góry lodowej przestępczości gospodarczej (która na dobą sprawę
jest poważniejsza od przestępczości kryminalnej, bo ją podsyca) .
> moze konretne przylady bibliotek (zapytaj ich)
a co, zamierzasz na poważnie zająć się linuxem?
> bzdurne jest tlumaczenie kradziezy faktem ze zlodziej musi sie tez
> ywkosztowac by skopiowac plyty,
tłumaczenie jest jak najbardziej poprawne, widać jednak że niz. z niego nie
zrozumiałeś, chciałem ci tylko pokazać że w gospodarce rynkowej pirat zawsze
zbankrutuje i nawet kradzieżą (np: kopiując jakieś dzieło muzyczne czy
programistyczne) nie jest w stanie osiągnąć zysków,
a sytuacja w której pirat osiąga zyski, oznacza że ten którego okrada też
kradnie, a nawet łupi, więc nie ma co się nad złodziejami litować i
zamartwiać się o niego , a tym bardziej chronić jego interesy prawnie
(czyli, jednego złodzieja chronić a innego karać, czy to nie żałosne?)
> Rzucasz haslo ekonomia, matematyka itd, ja mialem ekonomie w szkole okolo
> 3 lat, obecnie studuje matematyke ale ni h..a nie potrafie zwiazku
> (ani usprawieldiwienia) znalezc.
mam nadzieję że rozumiesz te hasła skoro z nimi polemizujesz?
a skoro coś tam orientujesz się w matematyce i ekonomi (wyższa wiedza jest
tu zupełnie zbędna, ekonomia to nie elektronika, i całki tu nie złapiesz,
wystarczy mnożenie, dzielenie, dodawanie, odejmowanie, równań wyższego rzędu
niż drugi też raczej nie upatrzysz)
a skoro ze mną się nie zgadzasz, to poprosiłem cię żebyś policzył mi
przynajmniej jeden przykład, jak byś to zrobił, pokazał byś mi że ja się
mylę a ty masz rację,
mówisz że nie możesz znaleźć związku z matematyką? przecież matematyka jest
w każdej dziedzinie nauki.
nic mi nie policzyłeś, więc nią mam nawet pojęcia gdzie się ze mną nie
zgadzasz, pokaż mi np: że wydawca sprzedając płyty muzyczne za 50 zeta nie
okrada klienta, a pirat sprzedając tą płytkę ze 20 zeta okrada wydawcę, ja
ci pokażę że wydawca okrada muzyka i klienta, a pirat muzyka i wydawcę.
-
106. Data: 2005-12-28 18:55:54
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: "Gargamel" <s...@d...pl>
> A DOS? W koncu byl obecny przez kilkanascie lat na rynku.
dos to też microsoft :O)
-
107. Data: 2005-12-28 19:03:43
Temat: Re: Jestem z3odziejem!!!
Od: "Gargamel" <s...@d...pl>
> Czy ja wiem? Nie mam Windowsa i od kiedy go nie mam robię dalej to samo co
> robiłem dotychczas na komputerze. Naprawdę da się. Ale niektórzy nie dają
> się przekonać i wysuwają jakieś absurdalne argumenty.
ha, ha, a ja nie mam linuxa i od kiedy go nie mam robię dalej to samo co
robiłem dotychczas na komputerze i nietylko :O)
a tak na zdrowy rozum, zastanów się, czy cokolwiek może być za darmo? jeśli
ktokolwiek coś takiego ci próbuje wmówić to na 100% pewne ze nabija cię w
butelkę, a to że sam nie zdajesz sobie sprawy co ktoś weźmie w zamian za
"coś co jest za darmo" to już tylko twój problem.
-
108. Data: 2005-12-28 19:11:31
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Paweł napisał(a):
> Źle się wyraziłem. Miało być "wykładowcy nie obchodzi skąd skombinujesz
> sobie program. U mnie niestety był przymus pisania w Delphi z
> komponentami bazodanowymi... napisania projektu w AutoCadzie...
Mimo wszystko znam ludzi ktorzy dali rade w terminie oddac takie rzeczy
proawdzacemu nie posiadajac wogole komputera.
Fakt, ze kosztowalo to ich zapewne sporo pracy.
Z drugiej strony "za moich czasow" jak sie takie rzeczy robilo, to sie
trzymalo warezy na kryptograficznej partycji.
No ale to tez na zasadzie "madry Polak po szkodzie", bo moda na
szyfrowanie przyszla wraz z pierwszymi doniesiami o takich sprawach jak
Twoja.
Zreszta troche sie obawialem, bo bylem podworkowym ISP i w sprawie
wszystkich ekscesow sieciowych moich "klientow" policja by wpadla do
mnie. Wiec bylem w grupie wysokiego ryzyka.
Zreszta sam tez zaden swiety nie jestem, bo cala moja nauka przed
studiami szla na piratach, na studiach zreszta to i owo tez sie
"zorganizowalo", zeby projekt zrobic w domu zamist wysiadywac na
uczelni, niemniej jednak jakos sie nie rozgrzeszalem powolujac na wyzsze
koniecznosci, a robilem to z pelna swiadomoscia i staralem sie to robic
tak zeby w razie czego mnie nie zlapali, a nie przechodzilem nad tym do
porzadku dziennego.
Co oczywiscie moralnie nie rozgrzesza :)
> Mimo wszystko dzięki za najbardziej konkretną odpowiedź.
Takie jest moje zdanie.
Wyrok w sprawie karnej - tu nie ma co dyskutowac. Czyn byl zabroniony i
sie nalezalo, bo takie juz jest prawo i koniec.
Natomiast to 50tys, to jakas bzdura i belkot. Niestety pewnie nikt
konkretnie Ci nie pomoze, bo wielu takich spraw jeszcze nie bylo i
niejako przecierasz slady.
Niewiem jednak jak firma ma zamiar udowodnic straty 50tys zl z Twojego
powodu, zreszta IMHO calkiem mozliwe ze to jest zwykly blef i tylko
sprawdzaja czy nie trafili na jakiegos jelenia z bogatymi rodzicami
ktory zaraz zaplaci.
Na Twoim miejscu wybralbym sie tez do prawnika - moze cos poradzi ze
swojej strony, bo tu to zazwyczaj emocje biora gore ponad zdrowym
rozsadkiem.
-
109. Data: 2005-12-28 19:15:04
Temat: Re: Jestem z3odziejem!!!
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
Gargamel napisał(a):
> ha, ha, a ja nie mam linuxa i od kiedy go nie mam robię dalej to samo co
> robiłem dotychczas na komputerze i nietylko :O)
> a tak na zdrowy rozum, zastanów się, czy cokolwiek może być za darmo?
Moze... Linux np. jest za darmo. OpenOfiice tez.
Fakt ze wolne oprogramowanie to w zasadzie ewenement na skale swiatowa.
Ludzie czasami robia cos za darmo dla innych i sie tym dziela. Interent
pozwolil polaczyc sie im w duze grupy i zrobic cos na prawde duzego i
fajnego.
> jeśli
> ktokolwiek coś takiego ci próbuje wmówić to na 100% pewne ze nabija cię w
> butelkę, a to że sam nie zdajesz sobie sprawy co ktoś weźmie w zamian za
> "coś co jest za darmo" to już tylko twój problem.
No ale udzieliles przedpiszcy odpowiedzi na jego pytanie za darmo.
Nieprawdaz?
Linux powstal na podobnej zasadzie.
-
110. Data: 2005-12-28 19:26:02
Temat: Re: Jestem złodziejem!!!
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Jotte" <t...@W...pl> napisał w wiadomości
news:doueh3$g5k$1@news.dialog.net.pl...
> Nie trać nadziei. Zresztą szczerze mówiąc nie wydaje mi się aby on był aż
> debilem, jest tylko głupi i niedojrzały. A widywałem przykłady osobników o
> porównywalnej głupocie, którym z czasem się jednak trochę poprawiało. ;)
Ale ile można czekać? ;))))
I czy warto dla tego "trochę' ?
--
Pzdr
Leszek
"Masz prawo odmówić odpowiedzi na ten post. Jeżeli z tego prawa nie
skorzystasz, wszystko co napiszesz może być użyte przeciwko tobie."