> Nie sądzę. Jeśli komuś potrzebny jest horrendalnie drogi soft, na który go
> absolutnie nie stać i stać nie będzie, to albo kupi pirata, albo nie kupi
> w
> ogóle. Tak czy inaczej producent/dystrybutor grosza nie zobaczy.

a mozesz podac przyklad takiego softu?
Przy ktorym uzytkownik nie czerpie korzysci majatkowych.


>> no to moze ty sie wysil i zobacz jakie korzysci odnosi z korzystania z
>> niego. (ni tylko materialne). Aluchaj kolego jezlei nie pasi ci cena,
>> rozgladasz sie nad innym oprogramowaniem, n apewno nie jest to argument
>> za zlodziejstwem, to tak jakby tlumaczyc kradziez mercedesa
>> tym ze nie bylo cie na niego stac, nie stac cie? to kup polocneza.
> Porównanie używania nielegalnego softu z kradzieżą samochodu jest tak
> debilne, że w zasadzie dyskwalifikuje dyskutanta jako poważną stronę w
> dialogu na ten temat (na sporo innych pewnie także).

nie porownuje samochodu do oporogramowania tylko komentuje sposob myslenia,
'nie stac mnie na cos to ukradne zamiast kupic cos na co mnie stac'.


> Jeszcze jedno - jeśli nie przekracza to twoich możliwości intelektualnych,
> to bądź łaskaw sprawdzać swoje posty przed wysłaniem. Ilość popełnianych
> przez ciebie błędów utrudnia czytanie, a ponadto takie niechlujstwo
> świadczy
> o lekceważeniu interlokutorów lub tumaństwie autora.

nie mam zamiaru sprawdzac, bledow nie popleniam tylko literowki, i na pewno
nie przestane tego robic, jezlei ci sie nie podoba to nie czytaj moich
postow,
a co do podwyzszania swojej wartosci spróbuj moe znalezc inny sposob niz
obrazanie innych, i wywyzszanie sie uzywajac slow ktorych normalny czlowiek
nie uzywa.

P.