eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJazda z predkoscia utrudniajaca ruch innym kierujacym?Re: Jazda z predkoscia utrudniajaca ruch innym kierujacym?
  • Data: 2004-04-07 11:56:49
    Temat: Re: Jazda z predkoscia utrudniajaca ruch innym kierujacym?
    Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Andrzej Lawa wrote:

    > bosz wrote:
    >
    >> Kazdy czytajacy widzi, ze wypowiadajacy sie tu rowerzysci
    >> postepuja obludnie.
    >
    > Jak jest ślepy albo nie ma pojęcia o rzeczywistości.
    >
    > [ciach]
    >
    >> Jeszce przed chwila samochod majacy nadwyzke przedkosci 25 km/h
    >> byl smiertelnym zagrozeniem i podmuch mogl biedaka zabic...
    >
    >> Ale teraz jedzie odwaznie pod prad i nie boi sie
    >> choc predkosc wzgledna jest juz 60 km/h
    >> Odwaznie ocenia, ze niec mu siene stanie ijedzie...
    >
    > Chyba jednak tak na prawdę w życiu rowerem nie jeździłeś...

    Pod prad jednokierunkowa ?
    W ZYCIU...
    Normalnie zgodnie z przepisami nieraz..

    > Jest zadanicza różnica pomiędzy sytuacją wyprzedzania a mijania.

    Oczywiscie - zwlaszcza jak sie chce przepisy zlamac..

    > Primo: w tej drugiej rowerzysta ma dokładny widok na mijany pojazd.

    I dlatego siene boi..
    Poatrzy kierowcy prosto w oczy i juz widzi ze mu madrze patrzy..
    A jak nie widzi - pewnie idiota jakis...

    > Przy
    > wyprzedzaniu może najwyżej kontrolować sytuację w lusterku,

    A PO CO.. Wystarczy jak jedzie prosto "jak czlowiek"

    Jak sie boisz i myslisz ze kazdy za toba tylko o
    tym mysli zeby Cie zabic, to idz sie leczyc..

    > ale przy
    > znacznych prędkościach zwykle utrzymywanych przez samochody poza korkami
    > mało to pomaga i taki 'pocisk' może być zaskoczeniem.

    Poczatkujacy kierowcy dlatego wlasnie trabia na rowery bo im sie WYDAJE,
    ze rowerzysta "nie slyszy", ze go pojazd chce wyprzedzic.

    Ja jezdzilem troche na rowerze i wiem, ze normalny trzezwy i zdrowy
    rowerzysta doskonale wie, ze go ktos wyprzedza.
    I wystarczy "zaufac mocy" i trzymac prosto kurs.

    Jesli istotnie ten za toba chce Cie zabic - zrobi to
    i wjechanie na srodek drogi by go
    nie przepuscic nic Ci nie pomoze

    > Secundo: 'fala uderzeniowa' zależy nie od prędkości względnej obu
    > pojazdów (samochodu i roweru) tylko od prędkości pojazdu wzgledem
    > ośrodka (powietrza). Więc powoływanie się na 'prędkość względną
    > pojazdów' jest wyrazem totalnej ignorancji.

    Poucz sie troche jeszce fizyki, dowiesz sie, ze nie tylko
    "fala uderzeniowa" samochodu sie liczy. Eower tez robi taka "fale"
    i owe dwie fale ze soba "oddzoalowuja".
    Rowerzysci (ci prawdziwi) wiedza to doskonale i wykorzystuja w wyscigach.
    fale wytwarzana przez drugi rower.

    >> Osmieszacie sie koledzy.
    >
    > Sam się ośmieszasz - ignorując rzeczywistość (prawa fizyki m.in.). I nie
    > jestem twoim kolegą - wypraszam sobie.

    Wiec osmieszasz sie nie-kolego.


    >> NORMALNY kierujacy pojazdem jadac wolniej niz inni patrzy jak
    >> tu umozliwic wyprzedzenie sie.
    >
    > Nawet, jeśli jest to niebezpieczne?

    PRZEDE WSZYSTKIM waznajest POSTAWA.
    CHCE przepuscic i NIE BLOKOWAC drogi.
    A nie poprawiam sobie nadwyrezone ego
    pokazujac innym "jaki to wazny jestem".

    To zaden dyschonor dla tego ktory nie moze/ nie che/ nie potrafi
    zjechac na pobocze i przepuscic innych.
    Ale do teo trzeba miec zdrowa psychike.

    > Dobre sobie. Jak mnie jakiś idiota będzie próbował wyprzedzać na łuku
    > przez podwójną ciągłą, to na pewno go będę blokował (bo jak z przeciwka
    > coś nagle nadjedzie - a na łuku widoczność jest ograniczona - to gdzie
    > ten idiota będzie uciekał - oczywiście na mnie).

    No i po co wymyslasz cuda...
    Jak idiota na zakrecie, na luku czy gdzie indziejbedzie Cie chcial
    wyprzedzic to jest idiota..
    A jak za zakretem na prostej dalej bedziesz go blokowal bo
    "to masz prawa" to jestes po prostu cham.

    Nie wiem skad piszesz, ale u nas na poludniu to normalna praktyka,
    ze jak ktos widzi za soba szybciej jadacy pojazd to patrzyjak go
    przepuscic lub przyspiesza..
    A jak ktos ma narabane w glowie, to jedzie "bo ma prawo"
    i blokuje ruch. A drogi sa u nas krete i trzeba za takim
    idiota dosc dlugo jechac...

    Boguslaw

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1