eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak sprzedać program?Re: Jak sprzedać program?
  • Data: 2003-05-10 18:12:41
    Temat: Re: Jak sprzedać program?
    Od: "Arkadesh Dreadful" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Uzytkownik "Kasek" <k...@f...onet.pl> napisal w wiadomosci
    news:bffqbv0r9vvmh5k8kmi79ouo73tmtpo8cg@4ax.com...
    > On Sat, 10 May 2003 19:03:19 +0200, "Arkadesh Dreadful"
    > <a...@g...pl> wrote:
    >
    > >Bzdury... Kompilator VC++ w podstawowej wersji komercyjnej to wydatek ok.
    > >300zl.
    >
    > Byc moze, nie slyszalem. Ale czy tam
    > da sie cokolwiek zrobic bez tych wszystkich bibliotek?
    > Jednak w tym punkcie nie bede sie dalej klocil, w dwoch
    > nastepnych zdecydowanie tak.

    No zalezy co sie robi. Brak jest rzeczy bazodanowych i profilera.

    >
    > >Jesli kompilator jest na licencji GNU, to wcale nie musi udostepniac
    > >zrodel - licencja GNU nie przenosi sie na aplikacje nim skompilowane.
    >
    > Sprzedawane programy dla linuksa jakie znam sa udostepnione
    > w wersji zrodlowej publicznie. To wymog. Aby zniechecic ludzi
    > nie sa na FTP czy WWW tylko przez CVS, ale pelne zrodla sa!
    > Sam kompilowalem. W tym samym czasie mozna kupic skompilowane
    > wersje wraz z supportem za ciezkie $$$.

    Bo na Linuksie wiekszosc rzeczy jest OpenSource. Ale to juz wymog stawiany
    przez autorow konkretnych aplikacji. Rzeczy skompilowane gcc mozna
    sprzedawac jak sie chce - na grupach o programowaniu dyskusja na ten temat
    wybucha srednio raz na miesiac... I chyba w GNU FAQ (albo gcc FAQ) o tym
    jest...
    Zreszta jesli byloby inaczej, to chyba np. SonyEricsson bylby w klopotach.
    Bo aplikacje na platforme mophun tworzy sie za pomoca przerobionego gcc - do
    ktorego sa zrodla, ale do aplikacji nim zrobionych juz nie.

    >
    > >Poza
    > >tym problemy moze miec jesli BSA pogrzebie w jego komputerze, a nie w
    > >komputerze tego komu program sprzedal - po czym niby mieli by poznac, ze
    > >kompilator byl lewy?
    >
    > Ooo, taki jakis program. Poprosimy o licencje. Aaa, ktos sprzedal,
    > pan wygrzebie umowe. Dziekuje, pan X,, Y, adres Z. Ciekawe, czy
    > prywatny czlowiek wydal kilka tys. zlotych na kompilator.
    > Niech sie pan nie martwi. Sami to sprawdzimy. :-)

    A to prawda. Tyle, ze to wg mnie i bez grzebania w komputerze moga od razu
    najsc tworce - w koncu sprzedajac program trzeba sie liczyc z faktem, ze sie
    wystawia pod celownik

    pzdr
    Arkadesh




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1