eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak sprawdzić do kogo należy strona www › Re: Jak sprawdzić do kogo należy strona www
  • Data: 2007-11-06 20:19:25
    Temat: Re: Jak sprawdzić do kogo należy strona www
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 6 Nov 2007, Piotr Kubiak wrote:

    > Olgierd wrote:
    >> Ale egzemplarz utworu może mieć właściciela, oryginał utworu może
    >> mieć właściciela (art. 6 ust. 1 pkt 7 pr.aut.).
    >
    > To że egzemplarz ma właściciela to jasne, podobnie jak oryginał (czyli
    > jak rozumiem również egzemplarz, tyle że wykonany przez twórcę).
    > Pytanie, co z utworami które nie zostały utrwalone w żadnej postaci?
    > Siadam do pianina i zaczynam grać. Jeżeli utwór ma właściciela, to jak
    > przenieść własność stworzonego w ten sposób utworu?

    O ile pamiętam, wnioski z dyskusji na niniejszej grupie (a różne były,
    na przykład czy starożytne mity podpadałyby pod dzisiejsze PA :))
    były takie, że warunkiem ingerencji PA jest w ogóle zaistnienie
    "utrwalenia" utworu ("ustalenia", jak ściśle chce ustawa).
    Ponieważ "ustalenie" nie sposób dowieść bez "utrwalenia", to
    z faktu "siadania do pianina" w rozumieniu PA nie wynika... nic!
    Taki utwór (jeszcze!) nie jest chroniony, nijak :P
    Dopiero jak ktoś go utrwali, np. nagra sobie (bez wiedzy muzyka)
    i zechce tą formą rozporządzać, to moze PA naruszyć - bo w ogóle
    mamy ów "utwór" do dyspozycji :)
    Nawet jak ktoś złamie PA np. rozpowszechniając go (łapiąc ukrytym
    mikrofonem :)) to mamy problem dowodowy, jeśli nie ma "ustalenia".

    >> Natomiast nie miałeś racji pisząc wczoraj wieczorem, iż to co widać w
    >> przeglądarce to egzemplarz utworu. W przypadku pola eksploatacji, o
    >> którym traktuje art. 50 pkt 3 pr.aut. nie ma mowy o tym co jest w
    >> pkt 1. Jeśli sobie nagrasz htmla na płytkę to owszem, będą
    >> egzemplarze.
    >
    > Słuszna uwaga. Poniekąd to miałem na myśli - chodziło mi o html który
    > jest transmitowany przez sieć. To już IMHO będzie jakiś egzemplarz.

    No dobra. Przynajmniej w momencie jak zostanie "ustalony" w cache
    (czy to w RAM czy na HDD).

    > MZ
    > ustawodawca nie przewidział, że żeby publicznie rozpowszechniać niektóre
    > utwory trzeba robić ich kopie.

    Ja tam nie wiem czy "przewidział" czy "nie przewidział", ale tak czy siak
    mu wyjątkowo dobrze wyszło: regulacja o "dozwolonym użytku" doskonale
    rozwiązuje ten problem.
    IMHO to nie jest przypadek, nawet jak pesymistycznie założymy że piszący
    nie mieli pojęcia o możliwym skutku, to ściągali z dobrych wzorów ;)

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1