tomjas wrote:

> znalazlem jednoznacznej odpowiedzi. Otoz mam lokatorow w swoim
> mieszkaniu - wlasnie dowiedzialem sie ze nie zaplacili ani jednego
> rachunku od momentu wprowadzenia sie (od marca) i jest to juz kwota ok
> 1000 - dla mnie zabojczo wysoka. Podobnnie jak wielkszosc ludzi nie
> spisywalem umowy najmu

To jak udowodnisz, że uzgodniliście jakąś cenę, hmm?

> ani nie meldowalem lokatorow u mnie zyjac w

Wykroczenie.

> blogim przesdwiadczeniu ze w ten sposob moge sie pozbyc ich w kazdej
> chwili. Zanosi sie na to ze nie zamierzaja sie wyniesc po dobroci. Moje
> pytanie jest - czy wzywajac policje i okazujac dokument ze ja jestem
> najemca mieszkania (od spoldzielni) moge zadac wyprowadzenia obcych
> mi ludzi z mojego mieszkania? Pomijam w tym momencie oczywiscie

A jak ci ludzie się tam znaleźli? Śladów włamania nie ma - znaczy się
użyczenie lokalu... Policja nie jest od spełniania życzeń.

> konsekwencje wynikajace z tego ze nieuczciwi lokatorzy moga doniesc do
> US. Czy policja ma prawo wlepic mi na miejscu mandat za to ze mieszkaja
> u mnie bezprawnie ludzie a ja tego nie zglosilem nigdzie i nie place

Owszem - grzywna za niedopełnienie obowiązku meldunkowego.

> podatkow? Czy raczej nie bedzie dociekac tylko ich wyprowadzi?

Mandatu może (z litości) nie wlepią, ale wyprowadzać nikogo nie będą.

Najwyżej ciebie - jak się im wedrzesz do zajmowanego lokalu (naruszenie
miru domowego).

Niestety - jeśli nie dojdziecie do porozumienia, czeka Cię standardowa
"droga przez mękę", czyli pozew, sąd i _ewentualnie_ eksmisja.