eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJa tylko wykonywałem rozkazy › Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
  • Data: 2021-01-21 08:05:32
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Tomasz Kaczanowski <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 21-01-2021 o 04:18, Marcin Debowski pisze:
    > On 2021-01-20, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:
    >> Użytkownik Marcin Debowski a...@I...zoho.com ...
    >>
    >>>>> Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
    >>>>> pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
    >>>>> dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
    >>>>> "terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
    >>>>> Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo mnie
    >>>>> z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to mu
    >>>>> dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
    >>>>>
    >>>> A co twoim zdaniem powinien zrobić?
    >>>> Co ty byś zrobił?
    >>>
    >>> Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
    >>> wyebią, wiemy jak jest ale co robić.
    >>>
    >> Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan władza
    >> wydaje nam polecenie?
    >> Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
    >> I upiera sie.
    >> Ty tez wiesz ze on ma prawo.
    >>
    >> Co robisz?
    >
    > Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że przełożony
    > wie lepiej. Serio.

    A ja moge wierzyć w jednorożce, ale tak czy inaczej tak jego jak i mnie
    nieznajomość prawa nie zwalnia od przestrzegania go. Ba na filmach
    widać, że wiedzą, że ronią to niezgodnie z przepisami. Jak im to
    uświadomisz, to albo twierdzą "to proszę nie przyjmować mandatu i przed
    sądem będzie pan dochodził prawdy", albo szukają do czego innego mogą
    się przy**lić. Sorry, ale albo ma honor (a mundurowy powinien go mieć),
    albo jest dla mnie szmatą.

    > Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich rozterek to idzie
    > to trochę za daleko abym mógł komfortowo go jakoś bronić bo nie znam
    > jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę w jego butach, a z mojego
    > stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego też nie chcę go tak
    > kategorycznie oceniać, jak większość tu wypowiadających się.

    Tia, łamie twoje prawa, ale Ty i tak będziesz go bronił?


    >> Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach przypadkiem.
    >> Przyszli protestowac.
    >> CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na
    >> respektowanie swoich praw.
    >
    > Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo mówilismy
    > o tym misiu od bałwanka i terorystów.

    A tam to już "profesjonalizm" najwyższych lotów.

    >
    >> Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant zwykły
    >> obywatel.
    >> I kto komu ma zrobic dobrze?
    >> Policjant respektujac prawo obywatela?
    >> CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego protestu w
    >> imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?
    >
    > A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak często
    > wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez ochronę. To jest
    > też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się coś co jest łamaniem
    > moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć na policję? Nie szkoda
    > życia? Co innego pójść na protest i działać z innymi, ale pierniczyć się
    > z indywidualnym stójkowym o bałwanka?
    >

    Wiesz, ludzie przed II wojną światową tez twierdzili, ze nie warto się
    kopać z koniem. Oj tak, opaska, a co mi się stanie jak będą ją nosić...
    A potem już nie było czego bronić. Jeśli pozwalasz na bezprawie w jednym
    miejscu, to pojawi się ono z dużo większą siłą.

    --
    http://zrzeda.pl


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1