eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJa tylko wykonywałem rozkazyRe: Ja tylko wykonywałem rozkazy
  • Data: 2021-01-21 11:59:49
    Temat: Re: Ja tylko wykonywałem rozkazy
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik Marcin Debowski a...@I...zoho.com ...

    > On 2021-01-20, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
    > wrote:
    >> Użytkownik Marcin Debowski a...@I...zoho.com ...
    >>
    >>>>> Z drugiej strony co taki stójkowy ma zrobić? Tuzem elokwencji
    >>>>> pewnie nie jest. Polecenie dostał. Nie wykona, jemu się
    >>>>> dostanie. Wymyślił sobie, albo mu przełożony powiedział
    >>>>> "terroryzm". Mógł jeszcze obrazę jakąś, uczuć czy tego tam.
    >>>>> Jakby był mniej sztywny to by powiedział, panie to wezmą bo
    >>>>> mnie z roboty wyebią, ale teraz każdy nagrywa więc mogło by to
    >>>>> mu dupy nie ratować. Pewnie i tak oberwie.
    >>>>>
    >>>> A co twoim zdaniem powinien zrobić?
    >>>> Co ty byś zrobił?
    >>>
    >>> Najpewniej co napisałem powyżej, panie to wezmą bo mnie z roboty
    >>> wyebią, wiemy jak jest ale co robić.
    >>>
    >> Obywatel mowi: mamy prawo tu być... Na jakiej podstawie pan
    >> władza wydaje nam polecenie?
    >> Rozumiesz, obywatel wie ze ty nie masz podstawy.
    >> I upiera sie.
    >> Ty tez wiesz ze on ma prawo.
    >>
    >> Co robisz?
    >
    > Sądzę, że on może nie wiedzieć, że ma prawo, albo wierzyć, że
    > przełożony wie lepiej. Serio.

    Ze bałwanki sniezne sa niebezpieczne? ;-DDD

    > Jeśli zaś wie, i dochodzi do takich
    > rozterek to idzie to trochę za daleko abym mógł komfortowo go
    > jakoś bronić bo nie znam jego sytuacji. To co wiem, to nie siedzę
    > w jego butach, a z mojego stołka widać najpewniej inaczej. Dlatego
    > też nie chcę go tak kategorycznie oceniać, jak większość tu
    > wypowiadających się.
    >
    Tyle sie o tym mowi ze jezeli ktos nie wie to znaczy ze nie chce
    wiedziec.

    >> Rozumiesz, ludzie nie znalezli sie w pewnych miejscach
    >> przypadkiem. Przyszli protestowac.
    >> CZyli nie załatwisz sprawy prosba bo obywatel jest nastawiony na
    >> respektowanie swoich praw.
    >
    > Rozumiem, ale to nieco inna sytuacja niz pokojowy protest, bo
    > mówilismy o tym misiu od bałwanka i terorystów.
    >
    W jakim sensie inny?
    Sniezny bałwanek to nie jest pokojowy protest?

    >> Ok, ale finalnie sytuacja zamyka sie kontaktem zwykły policjant
    >> zwykły obywatel.
    >> I kto komu ma zrobic dobrze?
    >> Policjant respektujac prawo obywatela?
    >> CZy obywatel ustepujac policjantowi i rezygnujac ze zwojego
    >> protestu w imie prosb "bo sie szef bedzie mnie czepiał"?
    >
    > A czy warto kopać się z koniem? To jest trochę taka sytuacja jak
    > często wcześniej dyskutowana sprawa sprawdzania plecaków przez
    > ochronę. To jest też multum codziennych sytuacji gdzie zdarza się
    > coś co jest łamaniem moich praw. Mam wszystkich pozywać, zgłaszć
    > na policję? Nie szkoda życia? Co innego pójść na protest i działać
    > z innymi, ale pierniczyć się z indywidualnym stójkowym o bałwanka?
    >
    Czy warto protestowac w imie swoich pogladów i czy dla własnego
    sumienia i honoru warto kopac sie z koniem to juz kazdy musi sobie
    odpowiedziec sam.
    Osoby przy bałwanku, jakrozumiem, uwazaja ze warto.
    Ty, jak rozumiem, masz bardziej gibki kregosłup...

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Kiedy dyplomata mówi "tak", oznacza to "może"; kiedy mówi "może",
    ma na myśli "nie"; kiedy mówi "nie", nie jest dyplomatą."
    Henry Louis Mencken

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1