eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoInterwencja SM (długie) › Re: Interwencja SM (długie)
  • Data: 2006-07-04 14:38:35
    Temat: Re: Interwencja SM (długie)
    Od: s...@m...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > * nie przedstawili się, nie powiedzieli o co im chodzi, od razu byli bardzo
    > niegrzeczni wobec nas

    jak nie powiedzieli o co chodzi to bylo nie wdawac sie z nimi w dyskusje.

    > * zarzucili nam, że spożywamy alkohol; faktycznie spożywaliśmy, ale w innym
    > miejscu i dużo wcześniej, pozatym nie żadne astronomiczne ilości a tylko po
    > 2-3 piwa, lecz to wystarczyło żeby czujne nosy dzielnych straszaków wyczuły
    > % w naszych oddechach...

    spożywamy a spożywaliśmy to 2 różne rzeczy, jesli nie zainterweniowali w
    trakcie spożywania to teraz nic nie mogą zrobić, a to ze w oddechu czuc to nic
    nie znaczy,

    > * zabrali nam dokumenty i przez półtorej godziny (tyle trwała ta ich pożal
    > sie Boże interwencja) nie chcieli ich oddać [art. 276 KK]

    Nie trzeba bylo sie przyznawac do ich posiadania (nie ma obowiazku ich
    noszenia przy sobie), ale podac ustnie dane.

    > * nie bardzo interesowało mnie to co oni robią i gdy zrobiło się późno po
    > prostu chciałem iść do domu, zahaczając przy okazji o komisariat aby
    > zgłosić kradzież dokumentów - niestety straszaki miejskie doskoczyły do
    > mnie i zaczęli mi wykręcać ręce [art. 217 i 231 KK]
    >
    > * w związku z powyższym nie mogłem się oddalić i musiałem czekać razem z
    > nimi, a oni czekali nie wiadomo na co, bo po prostu sobie stali kawałek od
    > nas - ergo, ograniczono moją wolność [przestępstwo z art. 191 i/lub 189 KK]
    >
    > * jeden z nich nazwał mnie idiotą, bo odważyłem sie dyskutować z jego
    > nieomylnym ego [art. 216 KK]

    > * jako że dyskusja była dość żywiołowa, w pewnym momencie z ust straszaka
    > padło stwierdzenie, że jak mi sie nie podoba to możemy pójść w jakiejś
    > bardziej ustronne miejsce i on wtedy zniweluje różnice zdań między nami
    > [czy to nie jest przypadkiem art. 190 KK?]

    cóż.. warto zawsze nosic mini kamere wideo lub chociaz dyktafon i dokumentowac
    takie incydenty i dolaczac do skarg.

    > * straszaki bardzo zdenerwowani faktem, że nie mogą nam wlepić mandatów za
    > spożywanie % zaczęli straszyć nas zabraniem na alkomat a potem na izbę
    > wytrzeźwień (kto to słyszał, żeby spokojnych ludzi z ulicy zgarniać prosto
    > na izbę? i czy takie straszenie aby napewno jest zgodne z prawem?)

    nawet gdyby postarali sie o alkomat to to tez nic nie mogą bo nie
    prowadziliscie samochodow, a prawo nie zabrania gry w pilke po spozyciu.

    > * jeden z nich w furii oskarżył nas o to, że to ja z kolegą wyłamaliśmy
    > ogrodzenie i wdarliśmy się/włamaliśmy na zamknięty teren szkoły; upewniłem
    > się jeszcze czy aby napewno wie co mówi, ale on tylko potwierdził i
    > powtórzył że się włamałem, tak więc mamy tu do czynienia z naruszeniem art.
    > 212 KK; dodatkowo chciał nam wystawić mandaty po 300 zł za... włamanie na
    > teren szkoły (_mandat za włamanie_!), ale jego zapędy ograniczył młodszy
    > kolega z patrolu

    ciekawe jak udowodni przed sądem że to wy zrobiliscie dziure w plocie

    > * po 1,5h doprosiliśmy się w końcu o patrol policji (w międzyczasie
    > dojechał drugi patrol SM), którzy to przybyli na miejsce policjanci
    > zdenerwowali się wielce na straszaków że zawracają im d... takimi
    > głupotami, powiedzieli że nie widzą powodu dla którego mielibyśmy sobie nie
    > grać na tym boisku (bo w końcu po to ono jest) i polecili straszakom
    > kończyć interwencje i zająć się w końcu czymś pożytecznym; kazali też oddać
    > nam nasze dokumenty (uff)
    >
    > * na odchodne aby nie kończyć "interwencji" z niczym, straszacy chcieli nam
    > dać mandaty za... zakłócanie porządku (no, po 1,5h w końcu sie
    > dowiedzieliśmy o co tyle hałasu i czego oni od nas chcą!); nie zgodziliśmy
    > się, po czym usłyszeliśmy że w takim razie spotkamy sie w sądzie grodzkim;
    > nie chcieli odpowiedzieć skąd wiedzieli że zakłócamy porządek ani jak go
    > zakłóciliśmy, skoro boisko jest daleko od bloków i daleko od drogi, a kiedy
    > oni przyszli to wszyscy byli spokojni i odpoczywali po niedawnej grze;
    > przyznali też że nie interweniowali na czyjąś prośbę tylko sami z siebie
    >
    > Teraz czas na pytania:
    >
    > 1) Nie dostaliśmy żadnego wniosku na temat SG, czy to oznacza że straszacy
    > kolejny raz nas straszyli, czy że sami sporządzą wniosek i będą mogli
    > wpisać na nim co im sie tylko podoba a sąd to uzna za prawdę?

    mogą sobie pisac co chcą, ale jak nie potrafią udowodnić że faktycznie tak
    było, to SG nie uzna tego za prawdę.

    > 2) Czy ich aby nie obowiązuje jakaś hierarchia ważności zgłoszeń? Podczas
    > gdy stali i czekali niewiadomo na co, ich dyspozytor przez radio 3 razy
    > podawał komunikat o pijanym kierowcy jeżdżącym po okolicy, po czym po paru
    > minutach stwierdził że skoro nie ma wolnych załóg to on przekazuje sprawe
    > policji... Ale oczywiście grupka spokojnych młodych ludzi jest ważniejsza
    > od pijaka za kółkiem.

    cóż od dawna wiadomo że SM to darmozjady....

    > 3) Jako, że panowie ci byli wobec mnie bardzo niegrzeczni, a dodatkowo
    > otarli się mocno o kodeks karny, chciałbym utrzeć im nosy :) Jednakże
    > większość tych przewinień ścigana jest z oskarżenia prywatnego i tu rodzi
    > się moja wątpliwość - jak to powinno się odbyć? Myślicie że wystarczy jak
    > napiszę skargę do właściwych komórek SM i oni wtedy sami rozpoczną
    > odpowiednie postępowanie, czy muszę zgłaszać to wszystko osobno? Nie zależy
    > mi w sumie na tym żeby ponieśli odpowiedzialność karną, ale bardzo
    > chciałbym żeby ponieśli jak najsurowsze konsekwencje dyscyplinarne, a
    > najlepiej żeby etaty w SM zamienili na etaty w zieleni miejskiej.

    jak wspomnialem wyzej - przydaloby sie nagranie incydentu.

    > 4) Kończąc ten przydługi post, czy ktoś słyszał może o jakiejś petycji o
    > rozwiązanie tego bezsensownego tworu jakim jest strasz miejska? Ew. czy
    > ktoś w ogóle weryfikuje kwalifikacje tych ludzi, czy oni są przyjmowani do
    > pracy w ramach ostatniej kampanii medialnej "Niepełnosprawni umysłowo,
    > pełnosprawni w pracy"? :| Niezaprzeczalnym hitem na długo pozostanie dla
    > mnie ten mandat za włamanie się na czyjś teren, ten gość powinien być chyba
    > asystentem Ziobry :>

    nie moze SG dac mandatu za włamanie na czyjs teren jesli nie złapali sprawcy
    na gorącym uczynku niszczenia ogrodzenia, poza tym boisko szkoly publicznej
    nie jest terenem prywatnym.

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1