eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoInernet › Re: Inernet
  • Data: 2016-11-02 13:53:32
    Temat: Re: Inernet
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nvcmao$hnr$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 02.11.2016 o 12:57, J.F. pisze:
    >>> Teraz jest. Jak ja studiowałem, to zarówno office jak i autocad
    >>> był
    >>> "piracony" na potęgę i chętnie wyliczano jakie to straty przynosi.
    >
    >> Nie zrozumiales - Autocad byl drogi i student go nie kupi, bo go
    >> nie stac.
    >> Windows byl po dosc przystepnej cenie - i tu argumentacja odpada.

    >Nie pisałem o windowsie, a o autocadzie, matlabie i offisie. Wtedy
    >nawet OO nie było. Windowsy swoją droga wszyscy piracili. Po prostu
    >między innymi przez absurdalność wyliczania "strat" na piractwo było
    >przyzwolenie społeczne (w sumie jest do teraz). Tak po prawdzie to
    >też było to microsoftowi tak samo na rękę, jak piracenie przez
    >studentów autocada Autodeskowi.

    No ale widzisz - juz Windows to nie takie absurdalne te straty.
    Niby kazdy pirat powinien zaplacic.

    >> Tak, jakby studentow uniewinniac, jak sobie wejda do kina bocznym
    >> wysjciem bez biletu, czy wydrukuja falszywy bilet - bo przeciez tez
    >> ich
    >> "nie stac" :-)
    >Nie zrozumiałeś - nie o tym piszę.

    De fakco to jednak o tym.
    Czym sie rozni "spiracenie" biletu do kina czy do tramwaju od
    spiracenia Windowsa ?

    >> Office jak na polskie warunki byl dosc drogi, ale wersje edukacyjne
    >> po
    >> mocno znizkowej cenie tez byly.
    >Kiedy? Bo jak ja studiowałem, to ani autocad, ani office w edu nie
    >było (przynajmniej nikt o tym nie wiedział).

    IMO od bardzo dawna. Ale historycznych cennikow to juz nie odgrzebie.

    >Dodając do tego na ile RIAA wyceniała mp3 to mój komp był wart więcej
    >niż budżet niejednej gminy;)

    RIAA chyba wyceniala wraz z oplata za upowszechnianie.

    Co by nie mowic, to ulubiona plyta byla jednak warta tych 40-80zl dla
    "przemyslu muzycznego".
    Chyba, ze zamiast mp3, sluchalbys radia ...

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1