Mithos napisał(a):

>> Czyli na ryzyko Banku. W czym więc problem?

> W tym, ze jak ktos zniknie posiadaczowi rachunku w ING pieniadze z
> konta, to ich odzyskanie moze byc trudne i zajac bardzo duzo czasu (albo
> moze sie i nie udac).

Moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie. Z praktyki wynika, ze w takich
przypadkach banki zwracaja pieniadze nawet wtedy kiedy
pieniadze ewidentnie zniknely z glupoty usera. W przypadku, o którym
w tym watku mowa - to bank uznaje ze transakcja jest "niskiego ryzyka".
Czyli na swoje ryzyko bo uzytkownik takich transakcji nie autoryzuje.

j.