eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoI kolejny... › Re: I kolejny...
  • Data: 2021-02-06 14:02:26
    Temat: Re: I kolejny...
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.02.2021 o 13:35, Marcin Debowski pisze:

    >> Założenie, że prawo zawsze nie jest wadliwe jest karkołomne. W obecnej
    >> sytuacji jest też po prostu głupie:P
    >
    > Bez tego założenia prowadzenie takiej dyskusji jest głupie do kwadratu.

    Dlaczego? Ja zaryzykowałem, napisałem pismo procesowe i sąd po kilku
    obrotach nieruchliwych młynów wymiaru sprawiedliwości odpisał, że prawo
    było wadliwe:P Ba - na koszt podatnika;)

    >> Pewnie po to, żeby zakwestionować prawdziwość twojego twierdzenia - "Nie
    >> jest przestępstwem kara usankcjonowana prawnie."
    >
    > No bo nie jest. Czy coś jest przestępstwem czy nie decyduje przepis.

    A ja myślałem, że sąd.

    > Przestępstwo to nic innego niż pewien czyn zabroniony (przepisami). Tak
    > sobie ustawodawca wymyślił. Jak wymyśli, że pierdnięcie będzie
    > przestępstwem, to będzie.

    Otóż niekoniecznie. Może się okazać, że taki przepis jest
    niekonstytucyjny bo stanowi torturę, urąga godności człowieka albo
    powoduje, że wstrzymywane pierdy przedostają się politykom do
    przestrzeni między uszami i stąd rodzą się posrane pomysły, które
    następnie w formie sraczki ustawodawczej naruszają art 2 brzydkiego
    słowa na ka;)

    Akurat do zbadania tego faktu mamy bardzo kompetentny akurat w tym
    zakresie organ - trybunał kulinarny juli przybłędskiej. Zarówno temat
    pierdów jako konsekwencja działań kulinarnych jak i posrane pomysły są
    temu ciału bardzo bliskie.

    > Nb. zawsze mnie ciekawiła hipotetyczna możliwość istnienia kraju, o
    > prawie opartym na systemie etycznym pozwalającym np. na bezwarunkowe
    > zabijanie. Przyjmując, że kraj ten nie byłby związany żadnymi umowami
    > międzynarodowymi, co wtedy?

    Zapewne nie byłby on uznawany przez społeczność międzynarodową, więc
    ciężko by było dyskutować na ten temat w oparciu o nasze rozumienie
    prawa. W naszym rozumieniu to nie byłoby prawo, bo prawo jest stanowione
    przez państwo, a to nie byłoby przez nas uznawane.

    >> Żeby było na czasie - wpada sanepid na kontrolę z wypisaną decyzją o
    >> karze. I co nałożenie takiej kary jest przestępstwem czy nie? :P
    >
    > Na tyle w obecnym burdelu kowidowym nie siedzę, żebym był to w stanie
    > przeanalizować,

    No to jak nie jesteś w stanie przeanalizowac, to sąd teza że znasz
    odpowiedz? ;)

    > ale jeśi sanepid miał dobry powód, aby uważać, że
    > nakłada karę zgodnie z prawem, to pewnie nie jest - np. art. 1 p. 3 kk?

    Ale oni sobie zdają sprawę, że ich działania są z dupy wzięte. Nie jest
    tajemnicą, że ich działania są pozorowane i powodem ich wizyt nie jest
    rzekome naruszenie przepisów sanitarnych a po prostu otwarcie biznesu -
    które jest zgodne z prawem, bo każde dziecko już wie (a urzędnik na
    100%, że działalności można zabronić tylko ustawą a nie
    rozporządzeniem). Więc mamy modelowy przykład, że kara usankcjonowania
    prawnie jest przekroczeniem uprawnień - o czym również masowo informują
    sądy w sprawach sanepid - reszta obywateli.


    --
    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1