eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoGazeta Wyborcza zaleca niewykopywanie "przestępczych" rozkazów [Usarz Dolny]Re: Gazeta Wyborcza zaleca niewykopywanie "przestępczych" rozkazów [Usarz Dolny]
  • Data: 2021-09-06 15:07:40
    Temat: Re: Gazeta Wyborcza zaleca niewykopywanie "przestępczych" rozkazów [Usarz Dolny]
    Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 06.09.2021 o 14:29, Dominik Ałaszewski pisze:
    > Dnia 05.09.2021 Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> napisał/a:
    >
    >> Bo językowa nie jest jedyna.
    >> I dlatego, że można.
    >> Wykładnia językowa w żaden sposób nie wyklucza innych, więc pytanie
    >> "dlaczego" jest bezzasadne.
    >> Dlatego, bo można.
    >
    > Zacytowałem stanowisko Sądu Najwyższego, które wprost mówi,
    > że właśnie _nie można_ ot tak sobie, "bo można", zresztą jak
    > sam cytujesz niżej:
    >
    >> "Sąd Najwyższy, w w/w orzeczeniu stwierdził m. in., iż w doktrynie i w
    >> orzecznictwie trafnie akcentuje się prymat wykładni językowej nad
    >> pozostałymi rodzajami wykładni, tj. systemową i celowościową.
    >> Jednocześnie przyjmuje się słusznie, że w wyjątkowych sytuacjach wolno
    >> odstąpić od literalnego znaczenia przepisu. Może to mieć miejsce, gdy
    >
    > W wyjątkowych przypadkach. Zatem musisz mieć mocne uzasadnienie,
    > żeby zastosować wykładnię odmienną.

    Pamiętasz kiedy ostatnio został u nas wprowadzony stan WYJĄTKOWY na
    granicy z Białorusią? Bo ja nie.
    Rząd wprowadzając stan WYJĄTKOWY chyba wystarczająco mocno to uzasadnił?
    Zatem ja już nie muszę...

    > Więc zamiast przeklejać
    > opisy wykładni miło byłoby, gdybyś napisał, że konkretnie ten-a-ten
    > przepis należy interpretować tak-a-tak, bo...

    ...bo to wyjątkowa sytuacja oficjalnie potwierdzona przez rząd.

    > Najlepiej jakieś wyroki
    > w zbliżonych sprawach, nie chodzi o formalny precedens a o jakiś
    > kierunek linii orzeczniczej.

    Hmmm... do sytuacji wyjątkowej?
    Będzie trudno.

    > Bo generalnie przyjmuje się,
    > że jakby prawodawca chciał napisać inaczej, toby tak właśnie
    > napisał :-)

    Ale przyjmuje się też, że prawodawca nie zna przyszłości, a prawo nie
    zawsze nadąża za zmianami rzeczywistości.

    "Sąd Najwyższy, w w/w orzeczeniu stwierdził m. in., iż w doktrynie i w
    orzecznictwie trafnie akcentuje się prymat wykładni językowej nad
    pozostałymi rodzajami wykładni, tj. systemową i celowościową.
    Jednocześnie przyjmuje się słusznie, że w wyjątkowych sytuacjach wolno
    odstąpić od literalnego znaczenia przepisu. Może to mieć miejsce, gdy
    wykładnia językowa
    pozostaje w oczywistej sprzeczności z
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    treścią innych norm, prowadzi do absurdalnych z punktu widzenia
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~~~~~~
    społecznego lub ekonomicznego konsekwencji, rażąco niesprawiedliwych
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~~~~~~~~~~~
    rozstrzygnięć lub pozostaje w oczywistej sprzeczności z powszechnie
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
    ~~~~~~~~~~~~~~~
    akceptowanymi normami moralnymi."
    ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

    > Generalnie piszesz "prawnicy mogą różnie interpretować prawo"
    > (fakt) nijak nie wskazując, które konkretnie przepisy powinno się
    > interpretować inaczej i dlaczego akurat w ten sposób, co doprowadzi
    > do odmiennego stanu prawnego.

    Generalnie tak nie pisałem.
    Generalnie pisałem, że należy przestrzegać również prawa
    międzynarodowego, do którego przestrzegania nasz kraj zobowiązał się z
    własnej nieprzymuszonej woli.

    >> Napisałeś np.:
    >> "Na Białej Rusi żadne niebezpieczeństwo im nie zagrażało,
    >> ergo wyłączenie nie działa."
    >>
    >> Powinienem był (piszę za siebie, nie za większość) to zrozumieć inaczej
    >> niż napisałeś?
    >
    > Nie napisałeś jak zrozumiałeś, więc trudno mi się do tego odnieść :-)

    Zrozumiałem, że żadne niebezpieczeństwo im nie grozi.
    Co nie jest prawdą.

    W (na, jak ktoś woli i chciałby się przyczepić) Białorusi
    niebezpieczeństwo grozi nawet ich własnym obywatelom.

    > Uważam, że stan wyższej konieczności (wyłączenie vel kontratyp)
    > nie "działa", bo nie grozi im niebezpieczeństwo (w szczególności
    > bezpośrednie, która to bezpośredniość jest warunkiem koniecznym
    > kontratypu).
    >
    > Sytuacja jest dynamiczna, więc może teraz grozi- ergo
    > SG może ich legalnie wpuścić.

    Od wielu miesięcy możesz śledzić relacje z Białorusi i co się tam
    dzieje. Nic się tam nagle-teraz nie zmieniło.

    Pozdrawiam
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1