eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDziady kręcące się koło szkołyRe: Dziady kręcące się koło szkoły
  • Data: 2024-11-15 17:29:01
    Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 14 Nov 2024 23:21:26 +0100, Kviat wrote:
    > W dniu 14.11.2024 o 18:02, J.F pisze:
    >> On Thu, 14 Nov 2024 16:56:27 +0100, Kviat wrote:
    >>> W dniu 14.11.2024 o 15:34, J.F pisze:
    >>>> On Thu, 14 Nov 2024 12:29:40 +0100, Kviat wrote:
    >>
    >>> Szrek stwierdził, że motoru nie ma. W tym momencie wiedział dokładnie
    >>> tyle samo, co kulson przyjmujący zgłoszenie.
    >>
    >> No to widzisz - w dobrze prowadzonym śledztwie, wysłaliby człowieka na
    >> oględziny, ten by zauważył kamery, pooglądał nagrania, i dowiedział
    >> się tego co Shrek.
    >
    > Wysłali? Zauważył kamery? Pooglądał nagrania?

    Nie dowiemy się, bo Shrek za nich odwalił robotę i im przyniósł
    gotowe.
    Tym niemniej dzięki kamerom bylo wszystko nagrane, i złapanie sprawców
    było możliwe i proste.

    >> Ale ja znam sporo miejsc, gdzie kamer nie ma.
    > Ale żeby się dowiedzieć, że tam nie ma, to trzeba ruszyć dupę.
    > Wysłać kogoś. Dać szansę na zauważenie, że nie ma.

    Tu się zgadzamy.

    > A tu znowu ta sama tomasikowa logika. A może tam nie ma kamer, więc po
    > chuj wysyłać.

    Ale jak naprawde nie ma kamer, to kiepsko. Motor znikł i nic nie
    poradzisz.
    Kiedyś były babcie, co z okna sobie na swiat spoglądały - teraz już
    chyba wymarły.
    Można sąsiadów popytać, czy czegoś nie widzieli - ale mnie nie pytaj,
    ja nie widziałem.
    Można na młodzieży popytać, może ją motor zainteresował, i przypadkiem
    cos zobaczyła ... tylko co - stać i pytac przechodzących, bo pewnie
    uczniowie? Jak długo stać? Czy odwiedzić 500 mieszkan ?

    No i jak pisałem - można się rozejrzec, o proszę siedzi dwóch tubylców
    na murku i piwo popijają, pewnie często siedzą, to może cos widzieli,
    warto spytać :-)

    >> Więc i policjant by się dowiedział, ze w/g Shreka motor był i znikł.
    > Ale coś ktoś by zrobił.
    > Czego jeszcze nie rozumiesz?
    > Przecież nikt normalny nie będzie miał pretensji do policjanta, że tam
    > kamer nie było.
    > ZROBIŁ, kurwa, CO MÓGŁ.
    > Nie wiem jak jeszcze prościej to wytłumaczyć.

    No i zrobił co mógł, a więcej nie może.
    I motor się nie znajdzie, i taka jest przeciętna rzeczywistość.

    >>> Kulson ma ruszyć dupę i to sprawdzić.
    >> Tak, tu się zgadzamy.
    >> A jak kamery nie będzie to co byś zrobił dalej ?
    >
    > Usiadłbym i płakał. Przecież jak nie ma kamery, to kaplica, koniec, nic
    > się nie da więcej zrobić.
    > Rzuciłbym pracę w policji, bo wyszłoby, że się do tego nie nadaję i

    eee tam, po prostu trzeba zmienic myslenie, i brać pensję :-)

    > poszedłbym na pielgrzymkę do papieża żeby mi wyjaśnił, jak kiedyś łapano
    > złodziei. W czasach, kiedy jeszcze kamer nie wymyślono. W swoich
    > przepastnych archiwach na bank ma odnotowane co najmniej kilka takich cudów.

    Przypadkiem, jak szczęscie dopisało?

    No, policjanci już dawno wpadli na parę innych sposobów, można
    podejrzanemu dopisać parę spraw, można go skontrolować na ulicy, a nóż
    się znajdzie skręta z marychą, to będzie można mieszkanie zrewidować,
    może się znajdzie 10 radii z samochodów ...

    >> Owszem, mozna dać stosowne ogłoszenie na facebooku czy innym forum -
    >> może ktoś przypadkiem znajdzie/zauważy.
    >> Policja raczej unika takiego szukania.
    >
    > Chyba raczej unika szukania. Po prostu szukania. Bo nie wiadomo gdzie
    > szukać, więc po chuj szukać.

    No, przez FB to dostaną na tacy.
    Owszem - być może sporo fałszywych wskazań.

    >>> To jest tak głupie, że aż trudno to komentować.
    >>
    >> Głupie, to jest też mówienie, że mają szukać do skutku.
    >
    > Czytaj ze zrozumieniem. Niczego takiego nie napisałem.
    > A wręcz przeciwnie. Jak OBIEKTYWNIE się nie da, to się nie da.

    No i po krótkich oględzinach widać, że tu sie obiektywnie nie da.
    Szkoda dalszych wysiłków.

    No ale Robert nawet tych wstępnych oględzin nie chce zrobić.

    >> Chcesz wszystkie garaże i piwnice w Polsce przeszukać?

    > Masz rację, faktycznie są tylko dwie możliwości: kamery, albo
    > przeszukiwanie wszystkich piwnic i garaży w Polsce.
    > Koniec pomysłów.
    > Cieszę się, że nie jesteś policjantem...
    > Ja pierdolę... popytać chociażby okolicznych żuli, czy czegoś nie
    > widzieli.

    Ja u siebie żuli nie widuję. Nie ma kogo pytać.

    Ale u Shreka kierunek słuszny - może zaczną jakoś głupio odpowiadać,
    bo wszak to oni ukradli.
    Tylko głupie odpowiedzi, to nie dowód :-(

    > Kurwa... COKOLWIEK. Zrobić to, co policja powinna zrobić. Od
    > tego jest policja żeby wiedzieć co robić.
    > I napisać w uzasadnieniu do umorzenia, co SENSOWNEGO zrobili, jakie
    > czynności podjęli żeby spróbować złodzieja odnaleźć ALE SIĘ NIE UDAŁO.
    > Że sprawdzili okolicę, ale kamer nie było,

    Tzn że dokonali oględzin miejsca kradzieży, czy masz na myśli trochę
    szerszą okolicę - bo może stoi 500m dalej, za płotem ?

    > że pytali żuli, ale żule nic
    > nie widziały, albo nie chciały powiedzieć itd. itp... Udokumentować CO
    > ZROBILI, a nie CZEGO NIE ZROBILI.

    A to już musi nam Robert wyjaśnić, czy już nikt od nich głębszego
    uzasadnienia nie wymaga, czy mają gotowca - dokonano oględzin,
    rozpytano sąsiadów, a nikt tego nie sprawdza dalej :-)

    Wpisano w bazę skradzionych pojazdów, rozesłano informację do patroli,
    itp :-)

    > I nie zmyślać CZEGO SIĘ NIE DA ZROBIĆ, więc nie warto szukać i czekać aż
    > się samo umorzy, bo po chuj szukać, skoro nie wiadomo gdzie szukać.
    > Ręce opadają, że trzeba takie oczywistości tak łopatologicznie tłumaczyć.

    O ile sie zgadzamy, ze powinni się udać na oględziny i popatrzeć, czy
    kamer nie ma, że powinni popytać okolicznych żuli i sąsiadów,
    to dalej niestety jest tak, że naprawdę nie wiadomo gdzie szukać,
    więc ewentualne "szukanie" to działania pozorowane ...

    >>>>>> Ale kogo mają szukać?
    >>>>>
    >>>>> Misia Gogo.
    >>>>> Serio? To taka nadzwyczajna sytuacja w przestępstwach, że nie wiadomo
    >>>>> kto popełnił przestępstwo, więc się nic nie robi, bo nie wiadomo kto
    >>>>> popełnił przestępstwo?
    >>>>
    >>>> IMHO - raczej "się nic nie robi, bo wiadomo, że się nie znajdzie".
    >>>
    >>> A skąd wiadomo, że się nie znajdzie, skoro nawet nie próbują szukać?
    >>> To jakaś odwrotność, czy zaprzeczenie elementarnych podstaw logiki.
    >>
    >> Doświadczenie podpowiada, że nie będzie śladów :-(
    >
    > No masz ci los... co za pech, że akurat kamera jednak tam była, chociaż
    > doświadczenie ci podpowiadało, że nie ma, bo przecież "znasz sporo
    > miejsc, gdzie kamer nie ma", więc wiadomo, że tam nie ma.
    >
    > Ręce opadają.
    > Prawie mnie przekonałeś, że jesteś miłośnikiem trampa i/lub
    > konfederosji. A przynajmniej bardzo się starasz, żeby zrobić takie wrażenie.

    Naciągasz.
    Się zgadzamy, ze powinni obejrzec miejsce, i się rozejrzeć,
    ale po minucie widać, ze kamery tam nie ma, a do umorzenia jeszcze
    miesiąc :-)
    Co dalej?


    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1