eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDura lex, sed lexRe: Dura lex, sed lex
  • Data: 2023-10-31 17:35:37
    Temat: Re: Dura lex, sed lex
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 31.10.2023 o 16:05, Kviat pisze:

    >> Skoro KIA była na lewym, a BMW uderzyło w nią na środkowym prawym
    >> przodem, to bez wątpienia słuszna jest Twoja koncepcja, że musiała
    >> tam przejechać. Problem w tym, że jeśli ów środkowy był zajęty
    >> przez BMW, no to nie powinna zjeżdżać.
    > Ale nie był zajęty przez bmw.

    Skąd to wiadomo?
    >
    >> Chyba, że próbujesz przekonywać, że BMW chciało bardzo w KIA
    >> uderzyć, i jak ta zaczęła uciekać z lewego pasa, to podążało za nią
    >> na środkowy. Niby możliwe, ale trochę niedorzeczne.
    > Czyli ślady hamowania na lewym pasie zostawiło UFO?

    Może rower. Nie wiem. Ty nie wiesz. Dziennikarze nie wiedzą. Nawet nie
    wiemy, czy były tam w ogóle.
    >
    > Niedorzeczne jest to, że twierdzisz, że jedynym powodem podążenia bmw
    > za kia na środkowy pas była chęć uderzenia w kia.

    Też uważam, że to niedorzeczne. Nie wiem tylko, czemu Ty uważasz że mnie
    coś takiego w ogóle przez myśl przeszło.

    > Inny powód jest taki, o wiele bardziej dorzeczny, że chciał uderzenia
    > uniknąć na pasie lewym. A że zapierdalał ile zapierdalał, to nie był
    > w stanie ocenić, czy taki manewr mu się uda. No i się nie udał.

    Celne tylko nie wyjaśnia czemu uderzył prawym bokiem skośnie.

    > Mało tego, bmw zrobiło to z premedytacją. Nie bez powodu mrugał
    > długimi, pewnie już wtedy podejrzewał, że nie da rady wyhamować na
    > lewym pasie.

    Widać, że nie jeździsz po autostradach. Takich oszołomów, co to jadą
    lewym pasem i błyskając światłami spychają wszystkich jest masa. Nawet
    nie patrzą, czy poprzedzający je pojazd ma gdzie zjechać.

    > Albo nawet nie zamierzał hamować, skoro tymi światłami mrugał, tylko
    > zwyczajnie przepędzić z pasa innego kierowcę. Czyli miał świadomość,
    > że jedzie za szybko.

    To jest bardzo prawdopodobne. Ja uważam, ze to najbardziej
    prawdopodobne. Tylko to nie wyjaśnia koncepcji zajechania drogi. To
    koncepcja w myśl której nikt nikomu drogi nie zajeżdżał, tylko KIA "zbyt
    wolno" opuszczała lewy pas i BMW nie wyhamowało. To byłaby bezsprzeczna
    wina BMW tylko to założenie nie wyjaśnia rzekomych śladów hamowania na
    środkowym pasie. Kto i po co tam hamował?

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1