eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPostępowanie dyscyplinarne w oświacieRe: Dostałem odpowiedź z kuratorium
  • Data: 2005-07-06 21:43:07
    Temat: Re: Dostałem odpowiedź z kuratorium
    Od: Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki <p...@p...name> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 06/07/2005 20:23, Roman G. wrote :
    > Dnia Tue, 05 Jul 2005 00:01:28 +0200, Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    > napisał w wiadomości news:42c9b1b7$1@news.home.net.pl
    >
    >
    >>No cóż. Tego należało się spodziewać...
    >
    >
    > Poszło ponaglenie do Ministerstwa, uprzedziłem, że w przypadku braku
    > reakcji skieruję sprawę na drogę sądową.
    >
    >
    >>Czekamy dalszych raportów :-).
    >
    >
    > Słuchano mnie w charakterze świadka - czy nie powinienem raczej otrzymać
    > statusu pokrzywdzonego, aby móc występować potem jako oskarżyciel
    > posiłkowy?
    > Wedle przesłuchującego mnie policjanta jeśli jest to faktycznie informacja
    > publiczna, to prokurator nie będzie miał wyjścia i sprawie musi nadać
    > dalszy bieg. Ano zobaczymy:)

    Statusu pokrzywdzonego nie nabywa się w jakiś specjalny sposób -- po
    prostu się nim jest. To że protokół spisano na formularzu przesłuchania
    świadka a nie na formularzu przyjęcia ustnego zawiadomienia o
    przestępstwie o niczym nie przesądza. Niektórzy praktykują dosłuchiwanie
    zgłaszającego na formularzu protokołu świadka, a niektórzy na formularzu
    protokołu przyjęcia ustnego zawiadomienia. To, że jest się traktowanym
    jako pokrzywdzony wychodzi przy okazji otrzymania (albo nie otrzymania)
    postanowienia na które pokrzywdzonemu przysługuje zażalenie. Skoro
    piszesz, że policjant powiedział że: "jeśli jest to faktycznie
    informacja publiczna, to prokurator nie będzie miał wyjścia i sprawie
    musi nadać dalszy bieg" to podejrzewam, że w ogóle nie zostało wszczęte
    w sprawie dochodzenie i że, jako sprawa jest dość nietypowa, decyzję co
    do wszczęcia podejmie prokurator. Stąd być może nie wręczono Tobie
    pouczenia dla pokrzywdzonego. W każdym razie zobaczymy.


    > Gdyby jednak poszło do sądu, czy jest szansa udowodnić winę umyślną, skoro
    > pisałeś raczej o nieznajomości prawa? Czy taka nieznajomość usprawiedliwia
    > kuratora w postępowaniu karnym?
    >

    Trudno mi powiedzieć, w którym kierunku należałoby rozważać problem --
    brak mi i wiedzy i doświadczenia, ale są dwie sprawy.
    Przepis art. 30 kk -- "Nie popełnia przestępstwa, kto dopuszcza się
    czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego bezprawności
    (...)".
    I przepis art. 8 kk -- "Zbrodnię można popełnić tylko umyślnie; występek
    można popełnić także umyślnie jeśli ustawa tak stanowi."

    Można wywodzić, że kurator działał w nieświadomości bezprawności -- ale
    z drugiej strony przecież zapoznał się z ustawą skoro podał odpowiednie
    przepisy. Skoro tak, to trudno uznać za usprawiedliwioną nieświadomość
    dotyczącą ustawy, którą kurator powinien stosować i którą kurator
    najwyraźniej miał w rękach bo się na nią powoływał. Z drugiej strony,
    ustawa o dostępie do informacji publicznej jest diabelnie dziwną ustawą
    i wiem, że sami profesjonaliści mają z nią poważne problemy interpretacyjne.

    Aby zaś popełnić przestępstwo umyślnie, sprawca musi mieć "zamiar jego
    popełnienia, to jest chce go popełnić, albo przewidując możliwość jego
    popełnienia na to się godzi" (art. 9 § 1 kk) I tenże zamiar trzeba
    udowodnić. Przy stosunkowo wiarygodnych spodziewanych wyjaśnieniach
    kuratora: "że on by chciał udostępnić, ale bał się złamania przepisów o
    ochronie danych osobowych, i w ogóle to ustawa jest taka trudna i on
    sobie nie zdawał sprawy itp." wykazanie zamiaru sprawcy może być bardzo
    trudne (ale nie niemożliwe: bo gdyby na przykład kurator już
    wielokrotnie udzielał takich informacji, wydawał poprawne decyzje
    administracyjne itp; to do przyjęcia jest teza, że kurator celowo (z
    zamiarem bezpośrednim) odmówił wydania informacji publicznej).

    Pozdrawiam,

    --
    Przemyslaw 'Pshemekan' Plaskowicki
    What is truth? (Pontius Pilate)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1