eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDodatkowe opłaty za płatność kartą w sklepie - Zgodne z prawem ? › Re: Dodatkowe opłaty za płatność kartą w sklepie - Zgodne z prawem ? TAK :-)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!news.nask.pl!
    news.nask.org.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!border2.nntp.dca.gigane
    ws.com!nntp.giganews.com!nx01.iad01.newshosting.com!209.197.12.246.MISMATCH!nx0
    2.iad01.newshosting.com!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.n
    eostrada.pl!atlantis.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl!not-for-mail
    From: Maddy <m...@e...com.pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Dodatkowe opłaty za płatność kartą w sklepie - Zgodne z prawem ?
    TAK :-)
    Date: Wed, 20 Jan 2010 13:01:53 +0100
    Organization: TP - http://www.tp.pl/
    Lines: 165
    Message-ID: <hj6s0j$esk$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    References: <0...@3...googlegroups.com>
    <hj1ses$p9s$1@news.onet.pl> <v...@s...brudna.chmurka.net>
    <1...@4...net>
    <%Ch5n.54924$Jg5.12390@newsfe02.ams2> <4...@n...home.net.pl>
    <xYt5n.61918$9A6.24832@newsfe07.ams2> <hj6dfs$lgi$2@news.onet.pl>
    <s...@g...mierzwiak.com> <hj6esk$or1$2@news.onet.pl>
    <4...@j...huge.strangled.net> <hj6gpv$vti$1@news.onet.pl>
    <HyA5n.112728$jT5.40288@newsfe12.ams2>
    NNTP-Posting-Host: aegp227.neoplus.adsl.tpnet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: nemesis.news.neostrada.pl 1263989588 15252 79.186.171.227 (20 Jan 2010
    12:13:08 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...neostrada.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 20 Jan 2010 12:13:08 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.1; pl; rv:1.9.1.5) Gecko/20091204
    Thunderbird/3.0
    In-Reply-To: <HyA5n.112728$jT5.40288@newsfe12.ams2>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:624020
    [ ukryj nagłówki ]

    W dniu 20-01-2010 11:04, pmlb pisze:
    >> Jak również trochę klientów mniej. Ludzie odzwyczajają się od noszenia
    >> większej gotówki. Mi rzadko zdarza się mieć w gotówce więcej niż 20 zł
    >> przy sobie, chyba, że wiem, że będę potrzebował.
    >
    > Odzwyczajaja?
    > Predzej czy pozniej po okresie fascynacji mkarta, tez zaczniesz
    > dostrzegac ten "haczyk" w posiadaniu kartu a nie gotowki. Wsztsko
    > przychodzi z czasem.

    Ale to działa dokładnie odwrotnie. Im dłużej używam kart tym bardziej mi
    się to podoba. I widzę to samo u znajomych. I to nie są smarkacze
    zachwyceni nowościami. Moi znajomi są w większości po 40.

    Poza tym używanie kart wymaga pewnej praktyki. Im dłużej, tym człowiek
    coraz pewniej lawiruje w gąszczu regulaminów i ofert.

    > Ja ci tylko powiem tak, posiadacz karty w polsce:
    > - placi bankowi za posiadanie konta

    A jak nie masz karty to masz z automatu darmowe konto????
    Czy może pieniądze trzymasz w skarpecie?

    > - za posiadanie karty
    Niekoniecznie.

    > - za prowizje pobierane przy placeniu w sklepie.

    Kiedy płacę kartą, płacę tyle samo co gotówką lub MNIEJ. Po prostu moją
    kartę wybrałam z głową. Wysiłek umysłowy uważam za niewielki koszt w
    stosunku do całości.

    Tak, wiem, podobno gdzieś tam są rabaty za gotówkę ale ja nie spotkałam
    się jeszcze z takim przypadkiem, więc zakładam, że to są jednostki
    pomijalne.
    No i w takim sklepie dokonałabym zakupu dwa razy - pierwszy i ostatni.

    > - niewszdzie i nie wszysko kupi sie za karte (a wiec karta nie jest
    > uniwersalna i jest dodatkowym przedmiotem jaki nosi sie przy sobie)

    Kiedy mam kartę, to mogę zapłacić albo kartą albo gotówką, jak mi
    wygodniej.
    Jak nie mam karty pozostaje mi tylko gotówka.
    No ale skoro dla kogoś brak wyboru to wygoda, to ja przepraszam.
    De gustibus etc....

    > - niektore slkepy wymagaja zakupow na okreslona kwote by dokonac
    > platnosci karta.

    I co z tego? 30zł zawsze mam w portfelu, te limity to 10-15zł.

    > Jak wiec widzisz, gotowka nie posiada zadnego ograniczenia wykazanego
    > wyzej! A ile taniej?

    Wcale nie taniej.
    Moja karta, nie dość, że za nią nie płacę (bo wyrabiam ten niebotyczny
    limit płatności miesięcznych - 500zł, nawet tego nie zauważając, jezu!
    ale ze mnie burżuj!), to jeszcze daje mi zniżki w paru miejscach w
    których bywam często (restauracje, kina, moje ulubione delikatesy).
    I nie muszę się zastanawiać, ile gotówki ze sobą nosić.

    >
    > ps.
    > Banknot 50 zl, nawet 5 takowych to zadsne obciazenie w kieszeni,
    > objetosciowo to mniej niz karta.

    A jak już je wydasz to skąd bierzesz następne?

    > Jak kiedys braknie ci tych 20zl i jedyna alternatywa bedzie wyplata z
    > bankomatu po oplaceniu prowizji w wysokosci 20zl to wtedy moze
    > zrozumiesz o czym pisze.

    Ale skąd Ty bierzesz tą gotówkę?
    Swoja drogą w jakim banku są takie prowizje????

    > Ludzie ktorzy calkowicie przechodza na karte sa bardzo ogrtaniczeni i w

    Piszesz o jakichś fantomach.
    Nie ma ludzi "ktorzy całkowicie przechodzą na kartę". Sa ludzie którzy
    płaca kartą, jeżeli tylko jest to możliwe i ten sposób płatności preferują.
    Posiadanie karty nie powoduje, że od gotówki dostaje się raka.

    Na ogół nie zrzucają mnie niespodziewanie ze spadochronem w środek
    Puszczy Białowieskiej, jak jadę gdzieś "na wieś" to biorę ze sobą więcej
    gotówki. Ale miejsc gdzie nie ma bankomatu jest coraz mniej.
    I nie, nie płacę 20zł za wypłatę. Płacę zero zł.

    > zasadzie powinno ich byc zal. Bo nawet nie wiedza ile placa za to glupie
    > przyzwyczajenie.

    Wiedzą dokładnie. Czasami, coraz rzadziej, płacą ekstra za tę czy inną
    wygodę. Wygoda to rzecz osobnicza i akceptowalny jej koszt także.

    To Ty po prostu nie wiesz jak działa system, i że człowiek średnio
    rozgarnięty może poruszać się po całym tym karcianym świecie z korzyścią
    dla siebie. Nie wnikam, czy nie chcesz widziec czy ta wiedza Cię przerosła.

    Fakt, że banki zarabiają przy okazji moich platności, nie znaczy że ja
    wydaję więcej.
    Ekonomia to nie jest gra o sumie zero (chociaż tak się wydaje marksistom).

    W sobotę zapłaciłam w mojej ulubionej restauracji o 25 zł mniej kartą
    niż bym zapłaciła gotówką. To jest 100zł miesięcznie lekko licząc.
    Prawie jeden obiad ekstra a ja uwielbiam indyjskie żarcie.

    > Owszem zaraz sie pojawia glosy, ze ja nie place itp... ja mam za darmo
    > itd...
    > Nie nie ma w Poslce za darmo. Jesli juz to pozornie, bo trzeba spelnic
    > warunek, ktory tez nie jest bezprowizyjny.

    Najczęściej spotykany warunek zwrotu opłaty za kartę, to odpowiedni
    poziom obrotów na niej. Banki dają różne limity tych obrotów, trzeba
    sobie znaleźć bank, który jest odpowiedni dla stanu naszych finansów.

    Ale ogólnie im więcej płacisz kartą tym jest tańsza w utrzymaniu.

    Droga karta oznacza, że użytkownik to albo głąb (nie rozumie jak to
    działa, daje sobie wciskać produkt dla niego nieodpowiedni, nie potrafi
    liczyć, trzyma się kurczowo swojego pko bo tam miała konto babcia i
    prababcia) albo leń (bo zdobywanie informacji to wysiłek straszny!)

    Ewentualnie ma na tyle małe dochody, że nie jest dla banku pożądanym
    klientem.
    No cóż, życie jest niesprawiedliwe.

    Nie bierzesz też pod uwagę, jak drogi dla gospodarki jest pieniądz
    fizyczny i obrót gotówkowy (to wymaga patrzenia dalej, iż koniec
    własnego nosa). Niektóre monety kosztują w produkcji więcej niż nominał
    na nich nabity. Ten koszt ponosi Skarb Państwa a więc każdy z nas. Banki
    płacą olbrzymie koszty przewozu i ochrony gotówki. Liczenia, pakowania
    itp. Bankomaty też musi ktoś załadować równo ułożonymi banknotami. I
    tego ktosia musi jeszcze ktoś inny ochraniać.
    I dodajmy jeszcze sprawdzanie autentyczności banknotów. Koszty rosną z
    każdym krokiem.

    Na dodatek znalezienie banku, który nie pobiera prowizji od wpłaty
    gotówki na konto firmowe graniczy z niemożliwością. Często jest to kilka
    porcent - porównywalne z prowizją od kart. A sklepikarz podatki płacić
    musi przelewem i jakoś te pieniądze, które mu tak wspaniałomyślnie
    wręczyłeś w gotówce, na to konto przetransferować.


    Podsumowując:

    Nie używasz kart. Fajnie. Twoja decyzja.
    Ale swoją decyzje podjąłeś na podstawie plotek i tzw. obiegowych opinii
    które teraz z uporem maniak prezentujesz jako fakty.
    I generalizujesz. Bo zawsze rozważa się konkretną kartę i ofertę
    konkretnego banku dla konkretnej osoby.
    Dla Ciebie wadą systemu jest, że nie jest równo wszędzie i dla wszystkich.
    Hmm...


    Twój czołowy argument, niewyartykułowany wprost, ale przebijający z
    każdego zdania, brzmi "kart są do d.. bo przy ich używaniu trzeba więcej
    mysleć!".

    I tego już chyba komentować nie trzeba.

    --
    *** Stosujesz się do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    JID m...@e...com.pl
    GG: 5303813

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1