eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy wypożyczanie książek jest legalne › Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne [OT]
  • Data: 2008-07-06 18:24:28
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne [OT]
    Od: Olgierd <n...@r...org> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Sun, 06 Jul 2008 19:24:17 +0200, Tristan napisał(a):

    >>>> Kłamstwo, cenzura, dyktatura ciemnaków, propaganda, oszustwo.
    >>>> Wartościowa literatura -- nie istniała!

    >>> Jaaaaaaaasne. Za to teraz istnieje. Rozumiem, że harlekiny są taką, bo
    >>> one się pojawiły masowo właśnie koło 90-91.

    >> Gombrowicza w całości wydali dopiero w 1989 roku. Kisielewski-literat w
    >> ogóle nieznany. Herling-Grudziński. Mnóstwo literatury rosyjskiej.

    > Szczerze mówiąc, nie rusza mnie to. Same humanistyczne bełkoty.

    No tak, jeśli to są 'humanistyczne bełkoty' to raczej nie pogadamy na ten
    temat.

    >>> Poza tym, jedyna wartościowa literatura naukowa to są właśnie tamte
    >>> lata, bo nikt nie cudował z patentami i ograniczeniami.

    >> a) literatura nie ma nic do patentów,
    >
    > ma. Po prostu kiedyś się pisało to, co się opracowało. teraz się pisze
    > ogólnie, w stylu ulotek reklamowych. Żeby nie naruszyć praw X ani nie
    > zdradzić swoich.

    Nieprawda.

    >> b) faktycznie, patentami się nie przejmowano -- PRL jumała na maksa,
    >
    > Tak zresztą od wieków było wszędzie. Dopiero potem chory kapitalizm
    > usański zaczął świrować i zarażać świat.

    Dziwnym trafem pierwociny IP to wymysł europejski.

    >> c) literaturę skutecznie ograniczała cenzura,
    >
    > Ja tam myślę, że demonizujesz. Jakoś wtedy się książki czytywało, za to
    > teraz to raczej już nie.

    Myślę, że wystarczy sprawdzić czym była cenzura i czym się interesowała.
    Zresztą -- o jakich książkach mówisz, skoro to wszystko 'humanistyczne
    bełkoty'?

    >> d) w ojczyźnie socjalizmu część literatów jechała na Kołymę albo do
    >> psychuszki,
    >
    > No wiesz, ja nie mówię, że ów system był dobrze zorganizowany. Ja mówię
    > o ogólnych plusach. Pisałem, że ani Wielki Brat ani SB i okolice dobre
    > nie były. ideałem dla mnie byłby PRL bez tych dwóch właśnie rzeczy.

    No tak, nie był dobrze zorganizowany, bo tylko część literatów na Kołymę
    jechała, a jeszcze musiała im politpolicja w tym pomóc?
    Zresztą: komunizm bez esbecji i inwigilacji wszystkich bez wszystkich nie
    przetrwałby roku.

    >> Albo na siłę pałką po grzbiecie.
    >
    > No tego nie kojarzę.

    No to mnie rozwalasz obecnie swoją ignorancją. Nie słyszałeś o ścieżkach
    zdrowia, strzelaniu do ludzi, biciu studentów itd.??? To istota owego
    ustroju -- nie wypieraj tego!

    > W każdym razie, było krzewienie kultury i nauki. Do
    > tego np. telewizja edukacyjne. Sonda, laboratorium i masa innych. Teraz
    > mamy drzyzgi i inne sylwusie.

    Tak, TV ery PRL to tylko edukacja, żadnych Gontarczyków, Broniarków,
    Dziennika Telewizyjnego etc.... Żal czytać.

    > Zresztą, Bugiem a Prawdą, teraz też różowo nie jest. Jak się ma masowy
    > gust i potrzebuje masowych rozwiązań z supermarkieta to pół biedy. A ja
    > np. potrzebuję zegar... i dupa -- zegarmistrzów już nie ma, a w
    > sprzedaży są zegary za 5zł, które nie działają i są na baterie oraz
    > zegary za 3kzł, na które mnie nie stać ani których nie wiadomo gdzie
    > serwisować.

    Ale co ma do tego dychotomia PRL&socjalizm vs. RP&pseudokapitalizm?

    > Nie ma stolarza, który by mi wykonał biurko na wymiar. Od
    > pół roku się proszę po różnych firmach i dupa. I tak można by wymieniać
    > i wymieniać. Za PRL nie było problemu. Był wioskowy zegarmistrz u nas,
    > wioskowy stolarz, kilku wioskowych szewców.

    No tak, i kto za tym stoi?

    > Jak zwiedzam kraj, to poza centrami są głównie ruiny dawnej świetności.

    Ha, ha, ha, ha... świetności! Akurat małe miasteczka -- te, w których
    ludzie potrafili wziąć się do roboty -- odżyły!

    > Na wsi, skąd pochodzi moja żona było kinoteatr, duży sklep
    > przemysłowy... Teraz jest kilka spożywczaków z piwem i ruiny.

    W kinie przegląd filmów radzieckich, w sklepie pustki. Piwa nie było, nic
    nie było.

    > Do PGRów się chodziło po pyszne mleczko, teraz mamy syntetyczne
    > wszystko.

    Pyszne... ;-)

    >> Zatruwanie środowiska?
    >
    > No wtedy wszędzie truli. To tak jak z fajkami... Też teraz jest moda na
    > niepalenie a wtedy paliło się wiadrami. Co nie znaczy że papierosy są
    > wynikiem socjalizmu.

    Kwintesencja Twego rozumowania: jak coś znajdziemy na socjalizm to 'tak
    już było', ale wszystko co się Tobie nie podoba zrzucasz na 'kapitalizm'.
    Gadasz jak mój dziadek (parę lat temu), ale dziadek był w pzpr.

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1