eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy prawo nie powinno regulować terminu wyborów? › Re: Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów?
  • Data: 2010-04-21 17:38:22
    Temat: Re: Czy prawo nie powinno regulować terminu wyborów?
    Od: "pmlb" <b...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    >> Jesli na wybory pojdzie 80% ludzi i prezydent dostanie 51% glosow to
    >> jest silny.
    >> Jesli na wybory pojdzie 10% i prezydent dostanie 51% to jest slabiutki.
    >
    > Nadal nie widzę związku, ci prezydentowie mają taką samą władzę. Chyba,
    > że mówisz o politykach pokroju Tuska, co nic nie zrobią bez sondażu. Jak
    > ktoś jest mały, to już nic nie poradzę.

    Nie chodzi o sadaze. Ale o pozycje prezydenta.
    Prezydent poparty 10% frekwencja jest tak slaby jak nie wiem co. I zawsze
    bedzie obawa, ze niedoczeka kadencji lub ma posprzatane na nastepne wybory
    lacznie ze swoja partia.
    Jesli do urn idzie 10% to znaczy, ze prezydent i partia go wystawiajaca ma
    znikome poparcie a ludzie nie milei na kogo zaglosowac. To daje szanse komus
    trzeciemu z drugiego rzedu, zwe pociagnie ze soba te 70% narodu.

    >> Bo nie ma poparcia w narodzie. ja wiem, ze w Polsce nikomu na ym nie
    >> zalezy, bo wladza traktuje panstwo jak wlasne prywatne podworko ale
    >> zawsze... moze sie znalesc ten trzeci co w nastepnych wyborach zabierze
    >
    > Dobry polityk ma realizować swoje poglądy, a nie podlizywać się tłumom
    > na kolejną kadencję. Silnym prezydentem będzie ten, co zrobi to, co uważa
    > za słuszne, choćby miał przez to nie być reelektowany.

    Dobry polityk ma realizowac taki program ktory da wszystkim obywatelom
    pozytywne efekty. A nie wybranym grupom ludzi. Polityk nie ma realizowac
    swoich prywatnych usatalen ale ma sluzyc narodowi - choc w Polsce jest
    odwrotnie, to narod ma sluzyc politykowi...

    >
    >> te 70% ze soba. Dlatego tak bardzo apeluje sie w TV o iscie na wybory,
    >> nie wazne na kogo zaglosujesz, nie wazne czy oddasz glos wazny czy nie,
    >> wazne by prezydent byl wybrany przez 80% narodu a nie 10%!
    >
    > Nadal nie widzę związku. Papież jest wybierany w jeszcze mniejszym
    > gronie, a katolicy mniej na niego narzekają, niż Polacy na prezydenta.

    Papiez wybierany jest przez zwierzchnikow koscielnych a nie przez wiernych,
    w kosciele nie ma demokracji tylko scisly podzial stanowisk (kasta). Wiec
    nie ma co tu porownywac.
    Natomiast w demokracji jest diabelnie wazne by frekwencja wyniosla jak
    najwiecej, wowczas taki np. Kaczaynski bedzie mogl powiedziec : Narod nas
    wybral... i robic co mu sie podoba.
    Im mniejsza frekwencja tym mniejsze szanse na "narod nas wybral".

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1