eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy? › Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
  • Data: 2010-02-19 13:13:34
    Temat: Re: Czy mozna legalnie nie przestrzegac zapisow umowy?
    Od: "Nieco wkurzony" <k...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Mark <t...@a...w.pl> napisał(a):

    > Dnia Thu, 18 Feb 2010 11:35:59 +0000 (UTC), Nieco rozbawiony napisał(a):
    >
    > > 1. Zanim na coś odpowiesz - najpierw przeczytaj UWAŻNIE I ZE ZROZUMIENIEM.
    >
    > Wez mnie nie rozsmieszaj. Akurat dos uwaznie sledze ten watek,

    Aha, uważnie już czytasz? To połowa sukcesu. To teraz jeszcze druga część: do
    uważnego czytania dodaj jeszcze czytanie ZE ZROZUMIENIEM.

    > i o ile na
    > poczatku wydawlao mi sie ze rozumiem twoje podejscie, to z kazdym detalem
    > ktory dodatkowo ujawniasz budisz tylko moj niesmak.

    Niesmaki jakiegoś chamowatego "Lawy-bis" to ja mam... chyba łatwo zgadnąć, gdzie.

    > Robisz wielka awanture o *forme* rozwiazania umowy, a probujesz
    > bagatelizowac jej *powod*
    > A o ile mialo to sens jesli spoznialbys sie z oplata tydzien, dwa, no moze
    > miesiac nawet i zalatwial to "polubownie", to wybacz, ale kilkumiesieczna
    > zaleglosc? I ty sie jeszcze pieniaczysz ze ktos nie mial ochoty takdlugo
    > *darmowo* swiadczyc ci uslug?
    > Ludzie to maja jednak tupet.

    Jesteś głupi. Nawet o tym nie wiesz, ale ja Ci to zaraz wyjaśnię:

    Otóż oprócz tej jednej - rzekomo "rozwiązanej" - umowy, miałem z nimi jeszcze
    2 inne. Również opłacone po terminie (po uzgodnieniu). Dotyczące TEGO SAMEGO
    charakteru usług. I co się okazuje? Tych dwóch pozostałych umów ów "ciężko
    pokrzywdzony" - według Ciebie - usługodawca JAKOŚ ZE MNĄ NIE ROZWIĄZAŁ. To ja
    je z nimi natychmiast rozwiązałem po tym, kiedy odkryłem, co zrobili z tą
    jedną, "wałkowaną" w niniejszym wątku. Dlaczego zatem NIE WYGONILI tego "złego
    klienta"?

    Odpowiedź brzmi: BO WCALE NIE BYŁ TAKI ZŁY - a jedynie w przypadku tej
    jednej-jedynej można go było pozbawić dość cennej własności.

    Rozumiesz teraz, głuptaku? Czy dalej nie?

    Jeśli nie - wracaj do lektury wątku od nowa, i dowiedz się, że wszelkie
    opóźnienia w płatnościach były z nimi konsultowane, i że wyrażali na to zgodę.
    Więc jak dwie strony są zgodne co do czegoś - to co Ci do tego? Co mi tu
    wyjeżdżasz ze swoimi "smakami i niesmakami", skoro sam usługodawca mówił: "nie
    ma większego problemu, proszę tylko uregulować"?

    Nigdy nie usiłuj być "bardziej świętym od papieża" - wydrukuj sobie, i powieś
    nad łóżkiem.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1