W dniu 24.05.2021 o 14:43, Dawid Rutkowski pisze:

> Pokład polskiego statku wodnego oraz powietrznego jest *suwerennym
> terytorium RP*. Aresztowanie kogoś, kto się na nim znajduje, przez
> służby innego państwa to to samo, jakby te służby obcego państwa
> aresztowały go na Marszałkowskiej - jedyna różnica jest taka, że z
> Marszałkowskiej dalej do granicy.
>
Tyle, że w historii było wiele tego typu akcji. Jakoś nie przypominam
sobie, by poza napinaniem muskułów ktoś jakieś poważniejsze kroki
podjął. Nam porwali przykładowo Niemcy kiedyś celników :-) Czy ktoś
słyszał o skazaniu kogoś? Izrael też aresztował w ten sposób sporo osób
poza swoim terytorium. Czy ktoś komuś z tego powodu wojnę wypowiedział?

W praktyce sądzę, że funkcjonariusze białoruscy nie wchodzili na pokład
samolotu, tylko pasażera wyprowadzili agenci będący na pokładzie. Jeśli
możliwe jest ustalenie ich tożsamości, to należy ich ścigać za porwanie
- ale osoby, a nie samolotu. Jeśli tożsamości ustalić nie można, to
należy się zastanowić nad procedurami bezpieczeństwa w tych liniach.
--
Robert Tomasik