W dniu 03.02.2022 o 17:20, ąćęłńóśźż pisze:

>> O ile zgadzam się z tym, że motywem była nienawiść do Żydów, to
>> nadal sprzeciwiam się nazywaniem tego nienawiścią rasową. To była
>> nienawiść religijna.
> Daj spokój, religią się nikt nie przejmował. To była reakcja na
> działania ekonomiczne Żydów. Rodzaj rewolucji przeciw nadużywaniu
> pozycji i powiązań ekonomicznych. U nas też"chłopi Panów piłą
> rżnęli". A gdybyś był właścicielem sklepu polskiego czy niemieckiego
> w zażydzonym miasteczku lub innym lokalnym przedsiębiorcą to być
> wiedział, o co chodzi. Rozpytaj jeszcze żyjących, jak było - jak
> żydzi niszczyli wszelką konkurencję.

Żydzi zawsze preferowali wzajemne popieranie się. Byli mniejszością. Nie
wiem, czy Hitlerowi do końca o to chodziło. Moim zdaniem, to było tak,
że generalnie chciał wymordować wszystkich poza Aryjczykami. Zaczął od
Żydów i Romów, bo o kogoś musiał. Nie mógł jednocześnie wszystkich
zacząć mordować. Po wymordowaniu Żydów pewnie by sobie wybrał jakąś inną
grupę. Równie dobrze mógł wymyślić powód do mordowania wszystkich na
literę "A". Chodziło, by mordować stopniowo i wykorzystywać fakt, że
pozostali nie są zainteresowani problemem.

Tu Żydzi i Romowie się do tego nadawali o tyle, że jako mniejszości byli
zantagonizowani z pozostała częścią społeczeństwa. Było ciche
przyzwolenie społeczeństwa na gorsze ich traktowanie. O możliwości
wymordowania 1/3 populacji chyba po prostu nikt poważnie nie myślał.

--
Robert Tomasik