eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCross-post. Wezwanie do Straży Miejskiej i odmowa załatwienia sprawyRe: Cross-post. Wezwanie do Straży Miejskiej i odmowa załatwienia sprawy
  • Data: 2011-11-14 15:18:36
    Temat: Re: Cross-post. Wezwanie do Straży Miejskiej i odmowa załatwienia sprawy
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:j9qi2r$4u4$1@news.task.gda.pl...
    >
    > Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    > wiadomości news:j9m042$gbi$1@inews.gazeta.pl...
    >> Użytkownik "p 47" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
    >> news:j9ltkh$r6v$1@news.task.gda.pl...
    >>>
    >>> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
    >>> wiadomości news:j9l39f$slm$1@inews.gazeta.pl...
    >>>> Użytkownik "jerzu" <t...@p...onet.pl> napisał w
    >>>> wiadomości news:lidrb7do1bhc2et10qu9s0opkectjusmlu@4ax.com...
    >>>>> On Fri, 11 Nov 2011 19:59:05 +0100, "p 47" <k...@w...pl>
    >>>>> wrote:
    >>>>>
    >>>>>>Dodam, jesli masz watpliwości,- na znaku wszak napisano , cyt. : "Nie
    >>>>>>dotyczy mieszkańców ul. XXXXX z ważnym identyfikatorem", a nie "Nie
    >>>>>>dotyczy jedynie mieszkańców ul. XXXXX tak wystawiających za szybą
    >>>>>>ważny
    >>>>>>identyfikator, że nawet przygłupi, albo ślepawy straznik miejski nie
    >>>>>>jest w
    >>>>>>stanie go nie zauważyć"
    >>>>>
    >>>>> Od znaku IMHO ważniejsza jest uchwała Rady Miasta, a tam jest pewnie
    >>>>> napisane, że identyfikator ma być umieszczony w widocznym miejscu.
    >>>>
    >>>> Uchwałą, moim zdaniem tak bardzo nie jest ważna, jak pouczenie na
    >>>> identyfikatorze.
    >>>
    >>> Herezje piszesz,- podstawą prawna tego zakazu jest bezspornie uchwała,
    >>> bo tak być musi (a jesli jest inaczej, to zakaz jest bezprawny)!!
    >>
    >> I twierdzisz, że na podstawie uchwał ustawia się znaki drogowe? Z mojej
    >> wiedzy wynika co innego, ale tak, czy siak tych uchwał się bezpośrednio
    >> nie stosuje.
    >
    > Dyskusja nie dotyczy w ogólności znaków drogowych (choc i ich nie stawia
    > się wg czyjegoś widzi-mi-się i decydent w tej sprawie ma uprawnienia
    > delegowane na niego na podstawie odpowiednich zapisów prawnych), ale
    > zakazu parkowania i wyłączeń z tego zakazu jakiejś kategorii uzytkowników
    > dróg, w tym przypadku mieszkańców.
    > Odpowiedz zatem konkretnie,- czy określenie obszaru z zakazem parkowania
    > i okreslenie kategorii ludzi, których ten zakaz nie dotyczy dokonuje się
    > na podstawie marzeń sennych (i kogo?) czy też raczej na podstawie decyzji
    > organu uprawnionego, lub tez osoby przez ten organ uprawnionej, np.
    > uchwały władz miasta określających obszar z zakazem, albo ograniczeniami
    > parkowania?

    Wszelkie zmiany w oznakowaniu na drogach dokonuje się w oparciu o plany
    robione przez zarządcę drogi, które uzgadnia się na pewno z Policją, a być
    może z kimś jeszcze, bo m isie szukać nie chce. Na jakiej podstawie robi
    się plan, to już inna sparwa - nei wykluczone, że czasem na podstawie
    Uchwały. Ale uchwałą nei stosuje się bezposrednio. Z tego powodu jej treść
    ma drugorzędne znaczenie, a najważniejsze jet to, co na znaku, bo do
    tego -0 nawetw razie rozbieżności - ma się stosować i kierujący i organa
    ścigania.
    >
    >>
    >>> Zapewne (ale tylko zapewne) treść pouczenia wypływa też z treści
    >>> uchwały,- jesli jednak nie, to pouczenie takie nie ma żadnego
    >>> znaczenia i użytkownik nie ma najmniejszego obowązku do niego się
    >>> dostosowywać, bo na/zakazywanie obywatelowi czegokolwiek bez podstawy
    >>> prawnej jest po prostu bezprawiem!!
    >>
    >> I właśne dlatego stosuje sie znaki drogowe, a nie wywieszko koło drogi
    >> uchwał.
    >>
    >
    > No a czy, gdyby się okazało, ze znak drogowy umieszczono w danym miejscu
    > bezprawnie (np umieścił go tam ktos do tego nieuprawniony, np."sam z
    > siebie" Tomasik;-), czyli bez podstawy prawnej w postaci decyzji organu
    > uprawnionego to czy sąd ukarałby kierowcę (który bezprawność znaku
    > wykazał) za jego nieprzestrzeganie?

    Moim zdaniem tak i znam takie przypadki. Inaczej doszłoby do okrutnego
    zamieszania. Wyobraź sobei cio by było, jakbyś dojeżdżajac do skrzyżowania
    musiał sie zastanawiać, czy znak ustawił tam uprawniony, czy nie. W znanych
    mi przypadkach czasem problem wywoływało usunięcie przez nieuprawnione
    osoby znaku STOP, czy Ustąp Pierwszeństwo Przeajzdu. I o ile na drodze
    głownej nie ma znaku sugerującego, że poprzeczna jest podporządkowaną - a w
    miastach tak bywa - to takie skrzyżowanie staje się równorzędne.

    Przyznam, że znam dokłądnie jeden przypadek związany z zakazem
    zatrzymywania i postoju. Znak został ustawiony przez robotników bezmyślnie
    i niezgodnie z planem - po prostyu przeniesiony podczas remontu chodnika.
    Ale Straż Miejska chciała nałożyć mandat, ale ostatecznie dałą sie
    przekonać do pouczenia. Co nie zmienia postaci rzeczy, bo to stwierdzenie
    winy, bez kary. Nie przypominam sobie, by sąd w podobnej sprawie zajmował
    stanowisko.


    >
    > Jednak podtrzymuję, że powinienes się wstydzić;-)


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1