eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCo może ochroniarz w sklepie › Re: Co może ochroniarz w sklepie
  • Data: 2014-06-11 12:13:01
    Temat: Re: Co może ochroniarz w sklepie
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 2014-06-10 16:11, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

    >>> Oczywiście godzę się czekać na przyjazd policji (załóżmy wręcz, że sam
    >>> ją wezwałem) ale w holu na oczach ludzi. Nie podoba się to ochronie i
    >>> wydaje mi polecenia (słowo klucz podejrzewam), żebym udał się z nimi do
    >>> mniej widocznego pomieszczenia.
    >
    > Czy możesz zaproponować, jaki interes miałąby ochrona w podrzucaniu
    > przypadkowemu klientowi batonika? Bo rozumiem jakies prywatne zatargi.

    Potrzeba spektakularnego sukcesu po tym jak sami okradli sklep
    na tysiące zł.

    > Po za tym, o ile kradzież batonika stanowi wykroczenie, to podrzucenie
    > batonika jest przestępstwem z art. 234 kk. Jeśli powiesz policjantowi -
    > któy wczesniej czy później przyjedzie - że podrzucono Ci batonik, to
    > przyjezie na miejsce grupa. W takiej sytuacji na batoniku nie bedzie
    > Twoich śladów (DNA, papilarne), a powinny być pracownika ochrony, który
    > batonik podrzucił. Nawet należacych do niego rękawiczek,któe przecież
    > potrafisz wskazać.

    To że policja ma środki do sprawdzenia linii papilarnych czy DNA nie
    znaczy że będzie to robić w tak błahej sprawie.
    Kolejna sprawa to na batoniku będą odciski pracownika ochrony
    który go w torbie klienta znalazł, udowodnisz teraz że odcisk
    zrobił przy podrzuceniu ?

    >> Chodzi o to, żebyś nie miał świadków, gdy w drodze na zaplecze podrzucą
    >> ci do torby rzekomo ukradziony batonik. Na zapleczu nagrają cię
    >> kamerą, jak
    >> z twojej torby wyciągają "skradzioną" rzecz i już mają dowód dla sądu.
    >> Ja tam bym nie pozwolił, aby ochrona ruszyła mnie z miejsca publicznego
    >> (z pola widzenia świadków), a nawet się dotknąć,
    >
    > To jest trochę głupia porada, bo narazasz go na użycie Środkó Przymusu
    > Bezpośredniego. UStawo o ochronie osób i mienia daje pracownikowi
    > ochrony (art. 36) prawo do ujęcia domniemanego sprawcy. Jesli uzasadnią
    > polecenie przejścia względami koniecznosci, to mogą i siłą odmawiajacego
    > wykonania poleceń człowieka zabrać.

    I z tym bym dyskutował.
    Nie muszą go obezwładniać bo nie ucieka, zgadza się poczekać
    na policję. Nie widzę powody do zabierania go do jakichś
    kanciap czy innych pakamer.

    >> o grzebaniu mi w torbie
    >> nie wspominając, skoro nie mam niczego na sumieniu.
    >
    > Nawet jak ma na sumieniu, to nie mają prawa przeszukania. Mogą poprosić
    > o okazanie wnętrza torby.

    Jak go zastraszą w jakiejś kanciapie to się zgodzi nawet na rewizję.
    Kiedy będzie to na środku sklepu na oczach normalnych ludzi to ma
    większe szanse na normlne traktowanie.

    >> Dodatkowo, po
    >> ewentualnej rewizji (ale tylko przez policję) zakończonej nieznalezieniem
    >> niczego zarypanego ze sklepu, zażądałbym publicznych przeprosin za
    >> nieuzasadnione podejrzenie o kradzież. A jak!
    >
    > Żądać możesz, ale nie liczyłbym na to, chyba, ze zdołasz dowieść, że to
    > było celowe działanie pracownika ochrony.

    Dlaczego musi czegokolwiek dowodzić ?
    Przecież został bezpodstawnie oskarżony i poniżony zatrzymaniem
    a potem rewizją.


    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1