eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo[CROSS - POST] Finito z dopalaczami - mamy lepsze jazdy :) › Re: [CROSS - POST] Finito z dopalaczami - mamy lepsze jazdy :)
  • Data: 2010-10-05 16:45:46
    Temat: Re: [CROSS - POST] Finito z dopalaczami - mamy lepsze jazdy :)
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Myjk" <m...@n...op.pl> napisał
    >>
    >> > Żarty żartami, a wg mnie na podstawie tego
    >> > materiału telewizyjnego w zasadzie prawidłowo
    >> > gość dostał mandat.
    >> Oglądałem. Dlaczego?
    >> Droga była zamknięta dla ruchu, wymagane pozwolenia były uzyskane,
    >> za
    >> płot właściciel otrzymał odszkodowanie - więc dlaczego prawidłowo?
    >
    > Dlatego, że na miejsce zdarzenia została wezwana policja.

    Serio? Mandat wystawia się z powodu przybycia policji?
    I muszą go wystawić niezależnie od tego co zastali?
    Ja myślałem, że powodem do wystawienia mandatu jest wykroczenie.

    > Pojawiła się, sporządzono opis sytuacji, rysunki, ustalono
    > sprawcę po numerach, ściągnięto numer polisy, zgłoszono
    > sprawę do sądu. Tylko dlatego mandat został wystawiony
    > prawidłowo.

    Uważasz, że policjant jest jak rzemieślnik, po wykonaniu usługi
    wystawia rachunek zwany mandatem?

    > Szkoda. Fakt jest taki, że doszło do zniszczenia własności
    > prywatnej, nie z winy organizatora, tylko z winy kierwocy
    > (sam "rajdowiec" przyznał się, że popełnił tam błąd), więc
    > to kierowca odpowiada za zniszczenia.

    Kierowca ma prawo do błędu, to jest wyścig a nie zwykła jazda.
    A organizator ma obowiązek wszystko zabezpieczyć i ubezpieczyć.

    > Policja została wezwana
    > i swoją pracę wykonała. Mandat nałożyli, bo muszą AFAIK.

    Nie.

    > Analogicznie do zwykłej sytuacji drogowej. Jeśli jest kolizja
    > i wezwana zostanie policja, to winny otrzyma mandat. Jeśli
    > strony się dogadają na oświadczenie, mandatu nie będzie.
    > Jeśli ktoś ucieknie z miejsca zdarzenia, a znane są numery
    > sprawcy, to sprawca zostanie ustalony i wezwany na policję.
    > Jeśli przyzna się do zdarzenia, to sprawa się odbywa tak
    > jak tutaj. Proste. Wiem, bo miałem podobną sytuację
    > i wylądowałem w sądzie grodzkim.

    Porównanie bez sensu, to nie był zwykły ruch drogowy.

    > Naprawdę nie ma tutaj znaczenia czy to rajd czy nie.

    Ma, kluczowe.

    >> A jeśli stałyby tam znaki z ograniczeniem prędkości czy stopu
    >> a rajdowiec się nie zastosuje to też powinien otrzymać mandat?
    >
    > Nie, i o tym komendant (?) też mówił.
    >
    >> Jak wygląda prawnie status takiego odcinka specjalnego?
    >> Czy to jest nadal droga publiczna?
    >
    > Za WS z pms:
    >
    > "formalnie PoRD tez tam obowiazuje:
    >
    > Art1. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego
    > się
    > poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia
    > zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu."

    Nie na temat. Impreza była na drodze publicznej, ale wyłączonej z
    ruchu. Na taki przypadek sa zupełnie inne przepisy.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1