eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBlokada ruchu - protest - czy to trzeba zgłaszać? › Re: Blokada ruchu - protest - czy to trzeba zgłaszać?
  • Data: 2008-08-05 10:56:35
    Temat: Re: Blokada ruchu - protest - czy to trzeba zgłaszać?
    Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Czemu więc nie słuchasz mądrzejszych od siebie?

    Bo słuch mam słaby.

    > Czyli jesteś zwykłym pieniaczem.

    Bo nie chcę mieszkać w wiejskiej dyskotece? Wiesz tu u nas obowiązują troszkę
    inne standardy.

    > To dlaczego chcesz im utrudniać życie, jeżeli w żaden sposób ich to nie
    > dotyczy?

    Żeby zwrócić uwagę na problem.

    > Zachowujesz się jak małe dziecko.

    Małe dzieci też czasami nie lubią disco polo.

    > Dlaczego? Domyślam się, że w tym lokalu pojawiają się głównie mieszkańcy tej
    > okolicy.

    Nie. Uwierz na słowo, jak nie wierzysz to wal na priv, wyjaśnię precyzyjnie.

    > Zablokujcie wejście do lokalu,

    Nie da rady. To bardzo specyficzne miasteczko:). Wejścia też brak, dyskoteka
    jest na chodniku.

    > wynajmijcie jakiegoś skrzypka który
    > będzie fałszował przed wejściem,

    Mają zbyt mocne głośniki, musiałaby być cała orkiestra symfoniczna.

    > śpiewajcie pieśni ludowe, itp.

    Nie znamy. Takie dziwne miasto.

    > Jak zepsujecie ludziom dobrą zabawę, to przejdzie im ochota do przebywania w
    > lokalu.

    To właśnie dla tych podpitych bywalców bedzie świetna zabawa.

    > To dokuczcie urzędasom. Zablokujcie wjazd na teren ich parkingu, pikietujcie
    > przed urzędem, itp.

    Trudności organizacyjne. Urząd funkcjonuje do 16:15, w tym czasie
    zainteresowani pracują.

    > Ściągnijcie gazety, telewizję.

    Oleją. Chyba, że zablokuje się przejście...

    > Jakie środki perswazji wyczerpałeś?

    śmy...

    > Napisałeś, że z władzami miasta
    > rozmawiać nie ma sensu. Pytanie czy ktokolwiek rozmawiał?

    Przeczytaj dokładnie to co napisałem w pierwszym poście.

    > Nie zrozumieją. Przede wszystkim nie są stroną w sporze.

    Ostatnio stałem w korku bo szła pielgrzymka. Nie byłem stroną w sporze.
    Zrozumiałem.

    > Po drugie zapewne
    > nawet nie będą wiedzieli dlaczego stoją w korku.

    Trzaśnie się jakiś transparencik...

    > Jak dla mnie przejawiasz klasyczne objawy pieniactwa

    To w Polsce chyba normalne (na tej grupie też:)

    > i tchórzostwa. Boisz
    > się zacząć z silniejszymi (właścicielem lokalu i władzami miasta)

    My tu bojaźliwi nie jesteśmy... Napisałem przecież, że amunicji i broni brak.
    Znowu iść z butelkami na czołgi? Widać, że nigdy w życiu nie miałeś do
    czynienia z urzędem. Z czasem nabierzesz doświadczenia.

    > Równie dobrze możecie pobić
    > kilkoro dzieci wychodzących ze szkoły.

    Powtarzam: tu u nas panują nieco odmienne standardy...
    Co do meritum odpowiedzi oczywiście nie znasz? Pytanie było zbyt mało konkretne?

    Pozdrawiam

    Czapla

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1