eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBiegły z łodziRe: Biegły z łodzi
  • Data: 2024-02-20 01:46:53
    Temat: Re: Biegły z łodzi
    Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-02-19, Shrek <...@w...pl> wrote:
    > W dniu 19.02.2024 o 16:57, Shrek pisze:
    >> W dniu 19.02.2024 o 08:29, Marcin Debowski pisze:
    >>
    >>>> Bardzo dobra - mimo że udało się zidentyfikować śmiertelny cios (u
    >>>> stachowiaka w sumie też - złamanie grdyki), to dwa dożywocia (a więc nie
    >>>> tylko za ten bezpośredniprowadzącyc do zgonu) 15 i 12 w ramach
    >>>> nazwyczajnego złagodzenia kary.
    >>>>
    >>>> Różnica jest taka że to nie były kulsony.
    >>>
    >>> Nie dogadamy się. Proponuję zakończyć dyskusje.
    >>
    >> Też tak sądzę. Moim zdaniem nie wystarczy pobić kogoś we trzech na
    >> śmierć, żeby prokurator występował w roli obrońcy:P Jak widzisz na
    >> powyższym przykładzie można odpowiadać całkiem srogo nawet jeśli to nie
    >> ty zadałeś decydujący cios, tylko nie dotyczy to kulsonów. Także ten
    >> tego...
    >
    > BTW - tu masz drugie: Drugi z oskarżonych nawet nie zadał żadnego ciosu.
    > I w sumie obrońca miał rację - jak można udowodnić że działali w
    > porozumieniu skoro akcja była raczej spontaniczna, jeden policjanta
    > przytrzmał a drugi zapewne bez porozumienia w tym temacie z pierwszym
    > zadał kilka ciosów nożem. Drugi dostał 15 lat... Nie był kulosnem
    > którego broniłby prokurator.
    >
    > https://www.newsweek.pl/polska/25-i-15-lat-wiezienia
    -dla-mordercow-andrzeja-struja-sprawiedliwy-wyrok/b5
    tz9qp

    Ponownie przypadek o zupełnie innych warunkach brzegowych. Podduszanie i
    rażenie tasserem normalnie nie zabija. Zresztą ZCP nie oprotestowałeś
    mojego stwierdzenia, że kulsony Stachowiaka zabic nie chciały.

    Nikt nie uwierzy, ze zadając ciosy nożem (a pewnie nie było to robienie
    sznyt po rękach), nie chce się kogoś zabić, albo przynajmniej się z tym
    nie liczy. Nikt nie zakwestionuje, że zadawanie ciosów nożem zabija.
    Można się zastanawiać czy ten, który przytrzymywał wiedział co się
    dzieje, ale pewnie trzymał go do końca widząc jak tamten go dźga. To już
    MZ wystarczy. A pewnie były i inne okoliczności powiekszające winę (np.
    mógł się spodziewac, że jego kumpel tak się zachowa).

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1