eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić? › Re: Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
  • Data: 2010-02-23 14:30:16
    Temat: Re: Alimenty dla studenta - czy matka w jego imieniu może o nie wystąpić?
    Od: Liliana Cichocka <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    szerszen pisze:
    >
    > Użytkownik "Liliana Cichocka" <s...@a...pl> napisał w wiadomości
    > news:hm0fvu$p4h$1@news.onet.pl...
    >
    >> A jak wygląda sprawa pełnomocnictwa?
    >
    > tak troche odbiegajac od tematu, do ktorego roku jego zycia chcesz nad
    > nim swoja spudnice rozposcierac?
    > chlopak jest dorosly, kiedys studia sie skoncza, matki zabraknie i kto
    > mu wtedy bedzie tylek podcieral?

    Teraz to juz nie wiem, czy na tej grupie mam sie spodziewac
    przyjacielskich rad czy rzeczowych odpowiedzi :-)
    Chłopak nigdy nie był wyręczany w zadnych sprawach które mógł
    samodzielnie załatwić.
    Uwierz - żadna to przyjemnosc dla ex zony użeranie się z dziką
    rozwcieczoną bestią. Nie bede wdawac sie w szczegóły, ale naprawde nie
    życze mu samodzielnej konfrontacji z nim w sprawach spornych.
    Tym bardziej, ze chłopak nigdy wcześniej nie miał okazji przebywać w
    sądzie, więc przynajmniej pierwszy (mam nadzieje ostatni w takich
    sprawach) raz przydałoby mu się wsparcie. Nie wspomne o tym do jakiego
    bedzie próbował doprowadzić go ojciec, jesli przypadkowo spotka się z
    nim przed rozprawą...
    A tak wszystko można zwalić na matkę, która i tak jest i będzie wrogiem,
    mimo, że próbuje nawiązać porozumienie... Jakakolwiek deklaracja z jego
    strony, niech to będą zakichane 4 stówy, ale wysyłane regularnie...
    W odpowiedzi wysyła tylko pomówienia, wypomina meblościankę z epoki
    wczesnej Abby, której nie zabrał z mieszkania bo by się rozpadła
    (chociaż nikt mu nie zabraniał) i żadnych konkretów związanych ze sprawą.

    Ale do rzeczy. W momencie kiedy matka byłaby pełnomocnikiem to tylko ona
    pozostanie wrogiem, bo nakłoniła syna do załozenia sprawy. Jest jakaś
    szansa, ze ojciec nie wyhoduje sobie nowego wroga i stosunki z synem
    pozostaną w miarę poprawne. Ojciec jaki jest taki jest, ale jeśli można
    uniknąć kofliktu, to warto to zrobić.
    Tak więc jak to wygląda? Czy wystarczy, że w pozwie o podwyżkę alimentów
    jest adnotacja, że ustanawia matke pełnomocnikiem w tej sprawie, czy
    trzeba jakies osobne pismo potwierdzone notarialnie, czy jak?

    L.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1