eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAgresywny pies sąsiada+niski płotRe: Agresywny pies sąsiada+niski płot
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!newsfeed.silweb.pl!news.onet.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: s...@t...pl
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Agresywny pies sąsiada+niski płot
    Date: 31 Mar 2006 16:16:36 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 26
    Message-ID: <0...@n...onet.pl>
    References: <e0jb1o$ev9$1@news.task.gda.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1143814596 14881 213.180.130.18 (31 Mar 2006 14:16:36
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 31 Mar 2006 14:16:36 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 83.26.22.224, 192.168.243.38
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:378018
    [ ukryj nagłówki ]

    > Secretgardens wyrazie się tego psa boi, skoro nie może podejść do płotu
    > bliżej niż na kilka metrów.
    > Bo efekt stania 2m od płotu albo 10m od płotu jest przecież tylko
    > psychologiczny.
    >
    > Jak będzie jeszcze psikał gazem w psa, to pies na prawdę się wkurzy i
    > jak da rade to przeskoczy ten płot i go zje.
    >
    > Żeby psa wychować trzeba mieć "treserskie" podejście, być bez lęku i
    > wiedzieć co robić. Ktoś kto z drżącymi kolanami będzie rozpylał z 10-ciu
    > metrów pieprz raczej nie spowoduje że pies nabierze do niego respektu :)

    Niewątpliwie boję się psa-czy to przestępstwo?
    Ostatni raz byłam w poblizu tego ogrodzenia jesienią ub.roku,gdy sadziłam
    cebulki tulipanów,mąż i robotnicy w odległości kilkunastu metrów,a pies z
    drugiej strony domu sąsiada (nie wiedziałam o tym,myślałam,że go nie ma).
    W pewnym momencie zobaczyłam może w odległości pól metra przed sobą psa
    warczącego,ujadającego.Stanęłam jak "wryta",nie dałam rady się ruszyć i pewnie
    to mnie uratowało,a po kilku sekundach w pobliżu szły dzieci wracające z
    pobliskiej szkoły,pies słysząc je rzucił się w ich stronę,ku drugiemu
    ogrodzeniu,ja uciekłam.
    Przez około 20 lat mieszkając z rodzicami coddziennie miałam stycznośc z psami
    (mój ojciec był ich miłośnikiem:) i dotąd nie bałam się psów...

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1