eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo71latek zabił dzieciaka › Re: 71latek zabił dzieciaka
  • Data: 2023-10-19 23:31:35
    Temat: Re: 71latek zabił dzieciaka
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 19.10.2023 o 14:04, Shrek pisze:
    >>>> Tylko ktoś musi dostrzec zagrożenie. A większość takiego wrzaskulca
    >>>> nie traktuje poważnie.
    >>> Dokładnie - ktoś musi. Ale skoro policja mówi, że koleś ma czystą
    >>> kartotekę, bo wszystkich informujących spuszcza na drzewo...
    >> Piszesz o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia.
    > Uwierz, że akurat mam.

    To jakoś źle to przejawiasz :-)
    >
    >> Po pierwsze nie ma żadnego dowodu, że ktokolwiek Policję o problemie
    >> kiedykolwiek powiadomił, co by ewentualnie mogło zostać "spuszczone na
    >> drzewo".
    > Dowodu nie ma, bo zostali spuszczeni na drzewo. Ja mam sprawę gdzie było
    > setki zgłoszeń, a policja ma to w dupie. Jak się nie dało dalej
    > spuszczać bo wysłałem zawiadomienie o popełnieniu wykroczenia, to w
    > końcu poszło do sądu - niepoczytalny i dalej nic. Okazuje się że
    > dzielnicowy nie dokumentował nawet zgłoszeń telefonicznych że były.
    > Przyszedł nowy i nic nie wiedział.

    Interwencje wzywa się przez 112. Przychodzi formatka i ktoś to musi
    obsłużyć.
    >
    >> Ale ładniej w artykule wygląda, ze "służby" wiedziały i nic nie
    >> zrobiły. Jeszcze by wyszło, że po prostu dziadek miał chwilowe
    >> załamanie nerwowe.
    > Mój ma załamanie chwilowe od 15 lat.

    Jeśli wygłaszasz tam podobne, jak tu mądrości, to w sumie się mu nie
    dziwię.
    >
    >> Po drugie mamy RODO i co za tym idzie musimy mieć podstawę prawną do
    >> przetwarzania danych osobowych - również oszołomów. Telefon sąsiadki,
    >> że sąsiad wrzeszczy coś z balkonu nią nie jest. W efekcie, o ile w
    >> mniejszych miejscowościach, gdzie jest niewielu policjantów dość
    >> szybko ktoś skojarzy, że dziadek jest niebezpieczny, bo to nie
    >> chwilowa niedyspozycja, ale w nawyk wrzaski mu weszły, to w dużych
    >> gorzej. Obsługują to różni policjanci, którzy o poprzednich
    >> interwencjach po prostu nie wiedzą.
    > Dlatego dzwoniono do dzielnicowego.

    I przyjechała Straż Miejska?
    >
    >> rzeczy, ale tak czy siak, jeśli by nawet były interwencji, to tego tam
    >> nie ma.
    > No przecież piszę - ludziki zgłaszają, kartoteka czysta, policja nic nie
    > w
    >
    >> Tak naprawdę, to takim oszołomem powinien się dzielnicowy zająć, o ile
    >> ktoś by mu powiedział, że jest problem.
    > O - i co dzielnicowy powienien zrobić oprócz spławiania klientów, że jak
    > niepocztalny to mu wolno?
    >
    Skoro jest, jak piszesz, to nic.
    >
    >> Przyjdzie pogadać, trafi na osobę pokroju Shreka i już gotowa
    >> pogadanka o Konstytucji, nieudolności organów, itp.
    > No tak...
    >> albo po prostu dziadkowi w danym momencie odbiło i nikt (Policja
    >> również) nie był w stanie tego przewidzieć.
    > Dzidkowi ponoć odbijało już wcześniej. I ja w to wierzę, bo z pierwszej
    > ręki mam ogląd jak to działa.

    Ja też akurat wierzę. Rzecz w tym, że przejście z pokrzykiwania z
    balkonu do mordowania dzieci chyba wszystkich zaskoczyło.

    --
    (~) Robert Tomasik

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1