eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo4500 zł. miesięcznie na dzieckoRe: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
  • Data: 2021-06-14 14:02:26
    Temat: Re: 4500 zł. miesięcznie na dziecko
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Sat, 12 Jun 2021 02:56:59 GMT, Marcin Debowski wrote:
    > On 2021-06-11, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >> On Fri, 11 Jun 2021 04:34:58 GMT, Marcin Debowski wrote:
    >>> On 2021-06-10, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
    >>>> Mozesz zrobic eksperyment - zadzwon do jakiegos "panstwowego" szpitala
    >>>> na ortopedie, spytaj np jakie maja terminy endoprotezy stawu
    >>>> biodrowego. A potem powiedz, ze masz ubezpieczenie prywatne i jaki
    >>>> termin wtedy :-)
    >>>
    >>> No nie mieszkam w Polsce to nie zadzwonie, ale tu gdzie mieszkam to będą
    >>
    >> Aaa, a gdzie mieszkasz?
    >
    > W Azji, tej nieco bardziej rozwiniętej. Nie chcę pisać konkretniej,

    A to chyba domyslam sie.
    A ten tweaknews.nl to jakis otwarty?
    Bo jak u nas serwer zamkna ... cos trzeba miec w zapasie :-(

    Tak czy inaczej - u nas te "prywatne ubezpieczenia" to IMO nastawione
    na mniejsze/tansze zabiegi.
    Wiec jak im sie trafi drogi ... no to ciekaw jestem, czy zechca
    zaplacic.

    >>> takie same terminy. Zdaje się będą nawet takie same dla kogoś nazwijmy to
    >>> z ulicy (np. turysty) jak i dla obywatela, mimo, że ten pierwszy zapłaci
    >>> więcej. Tu swoją drogą zaprzeczam sobie z wczesniejszego akapitu, ale jest
    >>> jeszcze jeden aspekt tego wszystkiego: to że zapłaci więcej nie oznacza,
    >>> że szpital dostał więcej - inni płacą mniej bo są dotowani przez państwo.
    >>
    >> a szpital jaki jest - panstwowy czy prywatny?
    >
    > Państwowy.

    To jakos tak troche dziwne, ale moze dobrze.
    Szpital oplacany jakos za uslugi medyczne, i jeszcze doplacany przez
    panstwo.
    Choc niewykluczam, ze u nas podobnie - dostaje pieniadze z NFZ, i
    jeszcze z "organu zalozycielskiego", np samorzadu.

    Ale to znow nie znaczy, ze dla NFZ cena ma byc taka sama jak dla
    innych.

    >> W Polsce terminy od miesiecy do lat.
    >> Choc nie wykluczam, ze w razie jakiejs pilnej potrzeby moze by zrobili
    >> szybciej ... tzn pilnej z medycznego punktu widzenia, a nie pilnej dla
    >> pacjenta :-)
    >
    > Tu w państwowych od dni do miesięcy w zależności od rzeczywistej potrzeby.
    > Jak miałem mieć diagnostykę tak dla spokoju sumienia, to miałem termin
    > 9-cio miesięczny. Jak raz trafiłem na SOR to miałem wstępnie mieć na drugi
    > dzień, mimo, że jakoś zbyt mocno nie umierałem. Pewnie jakbym umierał
    > byłoby tego samego dnia.

    No to jak w Polsce :-) Post-socjalizm?

    >>>> Lub w druga strone - zadzwon do ubezpieczyciela i sie spytaj jaki jest
    >>>> tryb wstawienia :-)
    >>>
    >>> Ubezpieczyciela to nie musi obchodzic.
    >>
    >> Za to mozna sie ciekawych rzeczy dowiedziec.
    >> Bo skoro nie maja pojecia jak to sie robi ... to czy kiedykolwiek
    >> placili ?
    >
    > Po to lekarze mają pozwolenia wykonywania zawodu i inne stosowne
    > pozwolenia. Mam wyraźnie w ubezpieczeniu, że nie pokryją kosztów od
    > znachora.

    Ale tu nie chodzi o znachora, tylko czy pokrywaja skomplikowane i
    drogie zabiegi.

    >>>> Ewentualnie ... pochwal sie, jaka roczna skladke placisz, a potem
    >>>> zajrzyj w Pit - tam gdzies jest skladka na NFZ :-)
    >>>> Jesli bedzie znaczaca roznica ... to chyba nie moze byc "na wszystko"
    >>>>:-P
    >>> Pisałem już wcześniej. Tzn. o tym ubezpieczeniu za które płaci mi korpo.
    >>> Pi razy drzwi 2500zł rocznie, kliniki panelowe, współpłatność do 20%.
    >>> Jakbym miał z tego tu korzystać to po lokalnych cenach zapłaciłbym z
    >>> własnej kieszeni ca 6-8kzł (kosztuje 30-40kzł) za procedurę.
    >>
    >> Skoro za granica, to trudno porownac.
    >> W Polsce skladka na NFZ wynosi, jesli sie nie myle, 9% zarobkow
    >> brutto. Srednia krajowa do teraz 5800zl, co nam daje 6200 zl rocznie.
    >> Ale niech ktos sprostuje jak to wyglada dla pracownikow, bo z pita mi
    >> wychodzi troche inaczej.
    >
    > Trochę można: za mniej dostaję więcej, ale jak będę potrzebował dużo
    > więcej to i dopłacę dużo więcej z własnej kieszeni.

    No to wydaje sie do d*, chyba, ze "doplate" zle rozumiem.

    Na pojscie do lekarza internisty mnie stac.
    Okulisty czy dentysty tez.
    Zreszta co sie łudzic - skladka musi takie popularne wizyty pokrywac i
    to z nawiazką.
    Ubezpieczenie sie przydaje, jak nagle potrzebujesz drogiego leczenia,
    na ktore juz cie nie stac.

    Aczkolwiek ... niekoniecznie wszystkich to dotyczy - jednych
    staruszkow nie stac na wykupienie wszystkich lekow,
    jakas grypa dla biedniejszej rodziny z dwojka dzieci tez moze byc
    powazna wyrwa finansową jak zaatakuje wszyskich.

    >> Czyli - za 6200zl dostaje to, co dostaje, w Polsce.
    >> Jakos nie wydaje mi sie, aby prywatne ubezpieczenie zapewnilo podobny
    >> zakres uslug za mniejsze pieniadze.
    >> Albo, zeby w bardziej cywilizowanym kraju bylo taniej.
    >
    > Zależy ile masz lat i od paru dalszych rzeczy. Opisywałem kwoty w innym
    > wątku przy okazji przypadku dzieciaka, który umiera pod respiratorem już
    > któryś rok, a któremu to dzieciakowi ącki by kupił rowerek zamiast
    > ubezpieczenia.

    No i widzisz - trudny temat.

    Gdzies w USA ubezpieczyciel pewnie probowalby sie szybko wykrecic,
    bo to chorendalne koszta.

    Panstwo opiekuncze ... moze nie, szczegolnie, ze te koszta akurat tu
    wcale nie takie duze.
    Tym niemniej, nawet w panstwowym systemie ktos policzy, ze to sie nie
    oplaca, czy ile to innych osob mozna uratowac za te pieniadze ... no
    ale odlaczyc nie wypada ... a mozna bylo nie wysylac karetki :-(

    Aczkolwiek i w USA mieli powazny problem z polio ... ale moze wtedy
    bardziej socjalistyczni byli..

    >> A ile sie placi skladki w USA?
    >> Bo jesli np $500 miesiecznie, 6000$ rocznie, ~24k zl rocznie ... ale
    >> to jest "na rodzine", a jak w Polsce oboje rodzicow pracuje ...
    >
    > Nie wiem, ale dla tego ubezp. co mam, różnica pomiędzy world-wide a
    > world-wide za wyjątkiem Stanów jest ca 30%

    Ale to moze byc jeszcze inna wycena.


    Dla Amerykanow
    https://en.wikipedia.org/wiki/Affordable_Care_Act#In
    surance_costs

    Tylko niewiele z tego wynika.

    https://www.ehealthinsurance.com/resources/affordabl
    e-care-act/much-health-insurance-cost-without-subsid
    y

    Tylko trudno mi zrozumiec caly system, ale chyba drogo ..

    >>>>> Nie wiem. Tu nie sprawdzają przed. No nie weryfikowałem (odpukać) dla
    >>>>> naprawdę dużych kwot, ale żona rodziła w prywatnym szpitalu i rachunek
    >>>>> był odpowiedni. Jedyna szamotanina była z ubezpieczycielem aby pchnął
    >>>>> to bezgotówkowo, co się ostatnie udało załatwić. Tak, że nawet karty nie
    >>>>> musiałem wyciągać. A nie, musiałem, łózka dla mnie nie pokryli :)
    >>>>
    >>>> Ale to inna sytuacja, "choroba" pospolita i rachunek niewielki.
    >>> No, nie taki znowu niewielki.
    >>
    >> A ile to rocznych skladek?
    >
    > Z jakieś 3. To jest też pewna ciekawostka, bo zajście w ciąże generalnie
    > da się kontrolować, a różnica z pakietem ciązówym lub nie przekracza 1/4
    > kosztów porodu bez komplikacji. Widocznie nikt by się nie chciał
    > ubezpieczać z droższym pakietem.

    Albo panstwu zalezy na mlodych obywatelach.
    Bo kto bedzie utrzymywal starych :-)

    No i to tylko 3 skladki - nastepnym razem moze byc bez komplikacji,
    poza tym dzieci trzeba bedzie ubezpieczyc (czy one wliczone?), wiec
    moze sie oplaca zaplacic i utrzymac klienta :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1