-
31. Data: 2005-12-29 00:03:34
Temat: Re: Provident
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
scream [###n...@p...pl.###] napisał:
> Hm, myślałem o dwóch możliwościach:
> - nie ma żadnego podpisu kochanki, a po prostu jest to jakaś "linia
> obrony" aby się wykręcić od spłacania (np. jak widać mąż z żoną są
tutaj
> skłóceni)
Koncepcja dobra, tylko, że zadziała jedynie w odniesieniu do naszego
forum. Tu faktycznie może nas okłamać, a my - nie mogąc tego
zweryfikować, bo niby jak i po co - udzielimy jej jakiś kretyńskich i
nie przystających do rzeczywistości w tej sytuacji porad. Ale co z
PROVIDENTEM? Im już nie wmówi przecież, że na umowie jest jakaś tam
fałszywa parafka, skoro jej tam zgodnie z Twym założeniem nie ma. Tak
więc ta koncepcja upada w przedbiegach.
> - podpisała żona, jeśli w ogóle cokolwiek trzeba było podpisywać,
ale że
> było to dawno, to zapomniała i zrzuca winę na męża i jego kochankę
:)
A to zaczynają już być teorie spiskowe. No to możemy rozważyć jeszcze,
że dano jej narkotyki albo była pijana. Tak, czy siak, choćby nie
pamiętała, to własny podpis chyba jest w stanie rozpoznać? A pewnie go
widziała, skoro opisze, że jest to podpis kochanki, a nie nieznanej
osoby.
No i skoro pisze, że sfałszował to mąż z kochanką, to zakładam, że
pewnie mąż siedzi u kochanki, a nie u żony. Jak znam takie sytuacje,
to co, jak co, ale jego przyjście z prośbą o podpis pamiętała by nie
tylko ona, ale i sąsiedzi - głownie po karczemnej awanturze, która
wywiązała by się w związku z wyrzuceniem niewiernego za drzwi:-)
Myślę, że pracownik PROVIDENTA dał ciała i nie sprawdził, czy kobieta
z którą mieszka dłużnik jest jego żoną i tyle. Bo zgodnie z ich
przepisami umowa jest podpisywana w domu dłużnika.
-
32. Data: 2005-12-29 00:04:30
Temat: Re: Provident
Od: scream <n...@p...pl>
m...@w...pl napisał(a):
> Przepraszam nie znalem sprawy dokladnie teraz juz wiem troche wiecej.
> Dla mnie dziwna sprawa jest to ze niby po kilku miesiacach pracownik
> pamieta ze gosc byl z dziewczyna podajca sie za jego zone :/.
Bo może wzięli pożyczkę wspólnie, a potem się pokłócili i teraż żadne
nie chce spłacać.. :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
33. Data: 2005-12-29 00:05:50
Temat: Re: Provident
Od: m...@w...pl
Użytkownik scream napisał:
> m...@w...pl napisał(a):
>
>> Przepraszam nie znalem sprawy dokladnie teraz juz wiem troche wiecej.
>> Dla mnie dziwna sprawa jest to ze niby po kilku miesiacach pracownik
>> pamieta ze gosc byl z dziewczyna podajca sie za jego zone :/.
>
>
> Bo może wzięli pożyczkę wspólnie, a potem się pokłócili i teraż żadne
> nie chce spłacać.. :)
>
Ta wersja zdarzen zdecydowanie odpada :(
-
34. Data: 2005-12-29 00:10:39
Temat: Re: Provident
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dov6jf$320$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> Moje pytanie jest takie czy ona ma
> obozwiazek spłacić jego dług?? Pieniądze prawdopodobnie przepił (to
jest
> odpowiedz na pytanie o przeznaczeniu pieniędzy z pożyczki). Obecnie
> provident nachodzi koleżankę domagając się od niej spłaty :(.
Jeśli na umowie w miejscu, z którego wynika, że ma tam znajdować się
jej podpis nie jest podpis złożony przez nią, to pozostałe
okoliczności nie mają już żadnego znaczenia dla łączącego ją z
PROVIODENTEM stosunku prawnego. Ma dwa wyjścia:
1) Powiadomić pisemnie PROVIDENT-a, że ona umowy nie podpisywała, a
okazany jej podpis nie jest jej i niech sami sobie składają
zawiadomienie o przestępstwie, albo
2) Poprosić ich o udostępnienie kserokopii tej umowy i samej złożyć
zawiadomienie o przestępstwie.
Skoro nie poręczała kredytu mężowi i nie wyrażała na niego zgody, to
PROVIDENT nie ma prawa od niej dochodzić wierzytelności. Ale sprawy
nie można pozostawić samej sobie, bo PROVIDENT wystąpi do sądu o
wydanie nakazu zapłaty, na podstawie umowy dostanie go najpewniej
również przeciwko żonie i wówczas odkręcenie tego bedzie bardziej
skomplikowane.
-
35. Data: 2005-12-29 00:12:22
Temat: Re: Provident
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
...@...c [###...@...c.###] napisał:
> Wynagrodzenia ale małżonka czyli dalej jego majątku osobistego :D
Choć
> faktycznie jak pożyczka na tysiak to jakoś wypocą mu to z wypłaty.
Pod warunkiem, że gość kala się jakąkolwiek pracą. Skoro brał pożyczkę
w PROVIDENCIE w celu jej przepicia, to powątpiewam, czy gość pracuje.
-
36. Data: 2005-12-29 00:22:57
Temat: Re: Provident
Od: kam <#k...@w...pl#>
...@...c napisał(a):
> Wynagrodzenia ale małżonka czyli dalej jego majątku osobistego :D
pobrane wynagrodzenie nie jest majątkiem osobistym (art.31§2 kro), ten
stanowią tylko wierzytelności z tytułu wynagrodzenia
KG
-
37. Data: 2005-12-29 17:02:36
Temat: Re: Provident
Od: Max <t...@o...pl>
In article <dov1e3$i8$1@julia.coi.pw.edu.pl>, m...@w...pl
says...
> Witam. Mam takie pytanie. Mojej kolezanki maz wzial pozyczke w
> providencie niby z zona ale tak naprawde za nia podpis zlozyla jego
> kochanka. W tej chwili gosc nie jest w stanie splacic dlugu a dodatkowo
> jest nieuchwytny wiec provident domaga sie splaty od niej. Czy maja
> takie prawo??
>
a od kiedy to provident wymaga zgody zony czy poręczycieli ?
jeszcze niedawno pracowałem w tej firmie i nic takiego nie było, czy
niby żona podpisuje sie na umowie wraz z podpisem kredytobiorcy ?
Provident to sobie różne jaja robi ;)
-
38. Data: 2005-12-29 18:15:27
Temat: Re: Provident
Od: Max <t...@o...pl>
In article <dp15rs$7vh$1@nemesis.news.tpi.pl>, e...@w...pl says...
> Aha i jeszcze jedno
> Z takim mezem to najlepiej i to jak najszybciej spisac intercyze, bo
> niewiadomo co jeszcze z ta kochanka wymysla.
> Uzytkownik <m...@w...pl> napisal w wiadomosci
> news:dov1e3$i8$1@julia.coi.pw.edu.pl...
> > Witam. Mam takie pytanie. Mojej kolezanki maz wzial pozyczke w providencie
> > niby z zona ale tak naprawde za nia podpis zlozyla jego kochanka. W tej
> > chwili gosc nie jest w stanie splacic dlugu a dodatkowo jest
> > nieuchwzczeytny wiec provident domaga sie splaty od niej. Czy maja takie
> > prawo??
>
>
>
nie jest wymagany na umowie pozyczki w Providencie żaden inny podpis
aniżeli podpis pożyczkobiorcy i TYLKO on jest odpowiedzialny za spłatę
pożyczki, jeśli są tam jakiekolwiek inne podpisy niby zony czy
poręczyciela to są niewazne, to wszystko jest napisane w regulaminie
pozyczki
-
39. Data: 2005-12-29 21:53:34
Temat: Re: Provident
Od: fizzzi <f...@...e.z.to.ciach.op.pl>
U mnie w miescie na szyldzie prowidenta napisane jest "Chuj w dupe"
--
----------------------------------------------------
-----------------------------
Fizzzi
GG#5311582
Registered Linux user #405773
Using Opera's revolutionary e-mail client: http://www.opera.com/mail/
----------------------------------------------------
------------------------------
-
40. Data: 2005-12-29 22:22:53
Temat: Re: Provident
Od: "Dulek" <f...@b...pl>
fizzzi:
>U mnie w miescie na szyldzie prowidenta napisane jest "Chuj w dupe"
Oczywiscie bez zyrantow.
Pozdr. Dulek