Poszukuje rozwiazania problemu. Otoz jedna z firm, z ktora
wspolpracuje, przekazala mi gadzety reklamowe/promocyjne i twierdzi,
ze jest to prowizja ktora mi wyplacila za wykonana prace. Czy jest to
mozliwe aby tak zakwalifikowali te duperele, ktore nie sa mi do
niczego potrzebne? Czy jest wogole gdzies zdefiniowane ogolne pojecie
czym moze byc PROWIZJA, oprocz umowy ktora z nimi podpisalem, ale tam
mowy o przekazanych mi srodkach nie bylo?

Pozdrawiam. Tomek.

do góry

Tomasz Kałużny [###tomaszka_maupa_UWAGA.klub.chip.pl.###] napisał:
> Poszukuje rozwiazania problemu. Otoz jedna z firm, z ktora
> wspolpracuje, przekazala mi gadzety reklamowe/promocyjne i twierdzi,
> ze jest to prowizja ktora mi wyplacila za wykonana prace. Czy jest
to
> mozliwe aby tak zakwalifikowali te duperele, ktore nie sa mi do
> niczego potrzebne? Czy jest wogole gdzies zdefiniowane ogolne
pojecie
> czym moze byc PROWIZJA, oprocz umowy ktora z nimi podpisalem, ale
tam
> mowy o przekazanych mi srodkach nie bylo?

Zgodnie z prawem cywilnym - art. 453 kc - zamiana prowizji na
przedmioty wydane w naturze wymaga Twojej zgody. Jeśli nie wyrażałeś
zgody, to mają Ci zgodnie z umową wpłacić prowizję. Natomiast nie wiem
na jakiej zasadzie rozliczacie gadżety, ale jeśli nie umawiałeś się z
nimi, ze za nie zapłacisz, to moim zdaniem spokojnie można przyjąć, że
są to jakieś tam prezenty dane zwyczajowo. Ewentualnie, skoro są dla
nich tak bardzo wartościowe, to im je oddaj w stanie jakim są i niech
się wypchają.

do góry