eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoProblem z samochodem › Problem z samochodem
  • Data: 2003-01-10 11:29:43
    Temat: Problem z samochodem
    Od: z...@p...onet.pl szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    We wrzesniu zauwazylam na masce mojej Cordoby Vario (samochod na gwarancji
    mielismy wtedy od 9 miesiecy) spore pecherzyki i slady podobne do zaciekow.
    Podobne "ozdobniki" znalazlam rowniez na kazdym elemencie karoserii ale juz w
    mniej widoczne i w mniejszej ilosci. Ekspert z Iberia Motor Company
    (importera seata w Polsce) ocenil, ze jest to wada fabryczna a pecherze
    powstaly na skutek wytracenia sie wody z pierwszej warstwy lakieru - metalik
    (wynikalo to z bledu podczas malowania w fabryce). Zaproponowano nam
    przemalowanie calego samochodu w
    ramach gwarancji ale uwaga matowienie starej warstwy i nalozenie drugiej. Nie
    zgodzilismy sie i zazadalismy wymiany z tytulu
    rekojmi. Jak wiadomo sprawa w sadzie moze sie ciagnac a i
    dealerowi raczej na tym nie zalezy aby robic zamieszanie. Niestety Vario juz
    nie produkuja i fizycznie nie mozna takich samochodow kupic w Polsce, wiec
    wymiana nie wchodzi w gre. Zaproponowano nam odkupienie samochodu po w
    zasadzie atrakcyjnej cenie ale rozniacej sie jednak sporo od kwoty jaka
    zaplacilismy za samochod rok temu (wiec i tak tracimy w stosunku do wymiany 1
    do 1) i jednoczesnie zaproponowano nam zakup innego modelu po normalnej cenie
    sprzedazy co wiaze sie z doplata ponad 10 tys zlotych. Domagamy sie obnizenia
    ceny
    bo jakim prawem narzucaja nam marze zarowno dealera jak i importera, ktora
    juz z nas sciagneli przy sprzedazy cordoby. Prawde mowiac to niewiele mamy do
    powiedzenia, bo wszystko argumentuja tym, ze i tak powinnismy sie cieszyc, ze
    zgodzili sie na taka opcje a nie twardo stali przy malowaniu. Juz sama nie
    wiem co robic. Sad to spore koszty i sporo nerwow. Czekamy na odpowiedz w
    sprawie obnizki zaproponowanej nam ceny ale jesli sie nie zgodza (nie sa do
    tego chetni) to co wtedy. Placic czy isc do sadu. Czy taka sprawa (wada
    lakieru jest ewidentna) jest do wygrania a nie skonczy sie decyzja o
    malowaniu samochodu (mysle, ze stac ich na dobrych prawnikow)?




    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1